Piły, siekiery - narzędzia do drewna

[Jacek Kurzawa]

W poszukiwaniu larw owadów żyjących w drewnie zmagamy się często z cięciem róznej grubości drewna. czasami jest to bardzo pracochłonne zajęcie, męczące i czasochlonne. gdy ma się jednak dobre narzędzia wycinanie gałezi i mniejszych srednic może okazać się czynnoscią lekką łatwą i przyjemna. I dlatego ten watek.

Pytanie jest takie:
Jakich narzedzi w terenie używacie do cięcia gałęzi i mniejszych konarów, wycinania pni itp. Macie jakieś swoje sprawdzone narzędzia?

W gre wchodza następujące:

• piłka ręczna (z ostrzem chowanym w rączkę)
  piła płatnica
  siekierka
  sekator
  ostry nóż, tasak karczowniczy
  pila spalinowa

Każde z narzedzi bywa niezbędne w róznych sytuacjach. Wszystko zależy z jakim materialem się zmagamy i jakiego gatunku szukamy. Dla zobrazowania, przykladowe gatunki i narzędzia:
- ostry nóż, tasak - wstępne poszukiwania, korowanie, obcinanie cieńszych gałązek
- siekierka - jak wyżej, ale grubsza kora. Odcinanie grubszych gałezi (nie poleecam, wstrząsy przy uderzeniach niszczą czasem delikatne larwy i poczwarki)
- piłka - ścina się nawet drzewka, grubsze pnie, srednicy od 6 do 30 cm, np. swierki z Monochamus saltuarius, czeremchy z Necydalis, gałęzie dębowe, osikowe o srednicach okolo 5 cm - zastosowan jest całe mnóstwo.
- sekator - duza ilość gałązek (np. świerk) lub z kolcami (np. głóg, śliwy) - chodzi o to, żeby się nie pokłuć przy cięciu. Dobry do oczyszczania i porcjowania (do hodowlarek).

Zostają nam cienkie gałązki, ktore można uciąć albo sekatorem (bardzo fajna sprawa) albo tasakiem (ewentualnie ostrym, mocnym nożem)

Jest wiosna - postanowilem zmienic swoj podniszczony "park maszynowy". W poszukiwaniu dobrych narzedzi udałem się do pobliskiego punktu Stihla. Po krótkim zapoznaniu się z piłami spalinowymi (za duże...) obejrzalem piłki tnące z ostrzem chowanym w rączkę. Specjalne uzębienie gwarantuje szybkie i lekkie cięcie.
Mateusz Dworakowski podpowiedział mi markę FISKARS i rzeczywiście na Allegro znajdziemy trochę tego asortymentu.
http://www.allegro.pl/search.php?string ... gory=26833
Siekiery:
http://www.allegro.pl/26868_siekiery.html
Tasak karczowniczy:
http://www.allegro.pl/search.php?string ... &country=1

Pozostaja jeszcze sekatory:
http://www.allegro.pl/search.php?string ... gory=26867
oraz piły spalinowe.

Jakie są Wasze narzędzia i doswiadczenia?
Warsztaty Entomologiczne byłby doskonałym miejscem, gdzie mozna byłoby porównać takie narzędzia, trzebabyłoby tylko o tym pamiętać, umowić się, zabrać ze sobą swoje cudenka i wypróbować wszystkie jednocześnie. To jest też doskonały temat na referat warsztatowy Pamiętajmy o tym p rzy okazji najbliższych OWE w Łodzi.

[CARABUS12]

Bardzo fajny temat.
Ja stosuje takie narzędzia.
Są one dość skromne.
Jestem bardzo ciekawy czego używają inni forumowicze.
pzdr

[eReM]

stosuję podobne "przybory" jak Carabus, tj:
- piłkę ręczną do gałęzi (firma Mannesmann, jest dość dobra)
- małą siekierę do rozłupywania
- nóż okulizator z wygiętym ostrzem

jakoś nie wyobrażam sobie entomologów z piłą spalinową , może jednak ktoś używa? No i trzeba by mieć w tym wypadku jakieś pozwolenie na "samowyrób" od leśniczego

[M. Dworakowski]

jakoś nie wyobrażam sobie entomologów z piłą spalinową

Są na świecie rzeczy, które się nawet fizjologom nie śniły...

No i trzeba by mieć w tym wypadku jakieś pozwolenie na "samowyrób" od leśniczego

Teren działania to nie zawsze las, czasem trzeb sciąć śródpolne drzewko, wyciąć fragment gałęzi, końcówke pniaka.

Sprzęt ważne, zeby był wygodny, poręczny i przede wszystkim spełniał swoje zadanie

[Dispar]

Pilarka spalinowa to super sprawa - od czasu do czasu używamy jej razem z Darkiem Wasilukiem i bardzo ją sobie chwalimy

[CezaryN]

sciąć śródpolne drzewko,

serce mi krwawi jak czytam....

[Przemek Zięba]

Jako początkujący w kwestii pobierania materiału do hodowli powiem, że używam siermiężnych narzędzi Made in Charaszo, zakupionych lata temu na targu. Sporawują się nad wyraz dobrze....
Widziałem u Mateusza siekiere Fiskarsa i mówił że jest ok.
Ogladając sprzęt Fiskarsa to chyba wymienie na niego tak okolo listopada moje radzieckie badziewie .
kolo listopada, bo ceny beda nizsze.
Co do spalinowej pily motorowej to hmmmm wiem ze niektorzy stosuja.....- stad zapewne ten usmiech na twarzy Mateusza, bo on tez wie

[wojtas]

Ja czasem jeżdże po lesie rowerem z piła spalinową firmy stihl oczywiście i wycinam tu coś i tam coś . Raczej wchodziło to w grę przy zakładaniu pułapek aniżeli na codzień . Sporadycznie jak mi się nie chce za wiele ciąć tą ręczną to wtedy biore spalinówkę .
Nóż moim zdaniem musi być choćby żeby korować i sprawdzać czy cokolwiek jest .
Sekator , siekiera i piłka ręczna czasami dłuto i młotek .

[Miłosz Mazur]

A ja znalazłem cos gdzie sa siekiera, piła i saperka i nóż w jednym, naprawde ciekawe. tylko cena strasznie niska i zastanawiam sie nad jakoscia tego sprzetu ale za taka kase to chocby i sezon posłużyło

http://www.allegro.pl/item346919641_sap ... _w_1_.html

[Przemek Zięba]

A ja znalazłem cos gdzie sa siekiera, piła i saperka i nóż w jednym, naprawde ciekawe. tylko cena strasznie niska i zastanawiam sie nad jakoscia tego sprzetu ale za taka kase to chocby i sezon posłużyło

http://www.allegro.pl/item346919641_sap ... _w_1_.html

Pewnie posłuży, podobne sprzedawali kiedyś Rosjanie na targach, uważam ze jeśli będzie sie wykorzystywać sporadycznie tzn 1-2 razy w sezonie to wystarczy i na 5 lat.

[petrel]

ten zestaw to niestety nie jest pożądny radziecki sprzęt i za dugo nie posłuży. Miałem to w rękach i wiem jak jest wykonane. nie polecam. Saperka jest może jeszcze w miarę, ale siekierka jest tandetna (a piłka to już zupełnie porażka )

[Krzyś]

witam
oczywiście uśmiechacie się z tej piły motorowej. Myślę, że chodzi o larwy i dorosłe owady toczące całe duże pnie drzew. Osobiście nie korzystam z piły motorowej ale polecam wycieczkę do tartaku. Świeżo tarte i okorowywane pnie to rarytas dla entomologa, szczególnie gdy trą duże i stare drzewa np dęby, brzozy, lipy itp. Nieraz trafiają się naprawdę ciekawe rzeczy.

[Jacek Kurzawa]

Ostatnio w lesie pstryknąłem fotkę sprzętu, który zakupiłem swego czasu, a ktorym pracuję teraz w lesie.
Piłka jest skuteczna ale do wymiany, bo już się trochę "gnie", lepsza byłaby piłka szersza.
Nóż - mialem już lepszy, ten jest taki sobie.
Siekierką można scinać całkiem spore drzewka, a sekator to jest coś, bez czego nie ruszam się w teren. Chodzi o wyeliminowanie wstrząsów podczas odcinania galęzi, unikniecia ich rozwarstwienia itp.
Mam jeszcze karczownik, ale akurat nie zabrałem go ze sobą, a to też jest dobra rzecz.

[brakkonta]

Mam jeszcze karczownik.....

a cóż to takiego?

[Jacek Kurzawa]

Karczownik jest jak meczeta:
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... gory=85207

z tym że ja kupiłem jakiś model o dłuższym ostrzu. Przydaje się przy obcinianiu dużej liczby gałezi (np świerka, wierzby) wyrastających z pnia, ktory chcemy zabrać.

[krzem]

http://moraofsweden.se/products-1.0.127.2

te noże i narzędzia są dostępne w Polsce i bardzo praktyczne przy stosunkowo niewielkiej cenie

[Jacek Kurzawa]

Mam problem z wyborem noża..... Do kory i rozcinania gałącek (bo takie zastosowanie jest najczęściej) potrzebny jest chyba "nóż płaski dwustronnie skośny". Widziałem też noże o róznych ksztaltach, np do podważania kory, z prostym czubkem, jak dłuto itd. Wybór jest bardzo duży.

http://www.tlim.net/txt-sk-noze-skandynawskie.php
U narodów Kaukazu, którym często przychodziło walczyć z sąsiednimi plemionami, nóż przekształcił się w niebezpieczny kindżał i obecnie stanowi element narodowego stroju wielu narodów tamtego regionu.

I przeciwnie, u pokojowych Finów, mieszkańców lasów, nóż ma zdecydowanie niewinny wygląd. Współczesne noże fińskie mają głownię krótszą od rękojeści, co wyraźnie wskazuje na jego pokojowe przeznaczenie; można takim nożem co najwyżej patyk ostrugać, albo zrobić miotłę do bani. Normalny fiński nóż ma zawsze głownię krótszą od rękojeści, tzn. jego długość nie przekracza szerokości męskiej dłoni.

W związku z innymi potrzebami w środowisku Lapończyków, nóż zmienił u nich nieco swoją formę. Lapoński nóż jest dłuższy, a jego ostrze rozszerza się nieco na końcu, jako że często przychodzi posługiwać się nim jak toporkiem, a dłuższa i szersza głownia lepiej rąbie, niż zwykły nóż fiński.

Z tego wynika, że do strugania kory (czasem grubej, np dąb) potrzebny jest nóż "lapoński", ktorym można również rąbąć drewno, z rozszerzonym ostrzzem na końcu....

Natomiast piła kabłąkowa, jako niezbędna do cięcia grubych konarów (tym można łatwiej pozyskać grubsze pnie z Necydalis major, Dicerca alni).

Piła kabłąkowa:
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... ory=0&sg=0

http://allegro.pl/fiskars-pila-kablakow ... 60189.html
21" w cenie 40 zl wydaje mi się całkiem ciekawa. Kiedyś posługiwałem się taką piłą i efekty były znakomite, co prawda najlepiej ciąć w dwójkę ale za to idzie szybko i bez zbytniego przemęczania.

[Jacek Kurzawa]

Poczytałem troszeczkę i w skrocie opiszę, jaki powienien być nóż do drewna.

Długośc klingi pond 10 cm.
Szlif ostrza typu scandi grind najlepiej z secondary bevel (czyli długi szlif z drugim szlifem mikroskopijnym na końcu, są trwalsze).
Ten wygląda na tak ostrzony, może tylko zbyt krotki, ale PODOBA mi sie, ponieważ moze być poręczny (składany), ma grube ostrze, dobry czubek do podważania kory.:
http://allegro.pl/noz-ratowniczy-pilot- ... 26657.html

dwa_szlify.jpg (75.36 KiB) Przejrzano 5902 razy

W zależności od preferencji i przeznaczenia szlif jest na około 5mm do 2/3 klingi – oczywiście grubość ostrza jest w najlepszym wypadku między 2mm a 3,8mm ( grubszych nie pamiętam) ale lepiej coś koło 3mmetrów– do tego najlepiej doszlifować secondery bevel –mikroskopijny.
Plusy są takie, że krawędź jest stabilniejsza niż przy zero grind; Przy zero grind może zawinąć się krawędź, jak trafisz np. na kość obrabiając zwierza.
Poza tym można bardzo szybko naostrzyć nóż ponownie.
Oczywiście kąt się może zmieniać z czasem, więc co jakiś czas trzeba przeszlifować na zero i znowu nałożyć secondary bevel na 2-3/10 milimetra.
Ostrza cieńsze (2-3mm) mają zero grind, gdyż kąt jest wystarczająco mocny. Zresztą na 5mm szlifu dodawać jeszcze secondery bevel jest raczej bez sensu.
Wychodzi się z założenia, że przy ręcznym ostrzeniu i tak powastaje coś przybliżonego do minimalnego konweksu na ostrzu.
Ostrzyć powinno się najlepiej, zanim się nóż stępi. Czyli małym wysiłkiem doostrzyć jeszcze w miarę ostry nóz. To oszczędza czas i stal.
Jak to kolega ze Szwecji tłumaczył – gdy stępi ci się nóż, powstaje w przekroju małe „u” i musisz więcej zetrzeć stali by uzyskać znowu „v”. Lepiej więc, póki jest „v” trzymać je w tym kształcie i częściej doostrzać. To też zapewnia, że masz nonstop ostry nóż, a nigdy nie wiesz w jakiej sytuacji będzie ci natychmiast potrzebny !!ostry!! nóż.

z http://www.knives.pl/www/faq/knifeopedi ... nskie.html

[krzem]

Jacku -> własnie dlatego wrzuciłem link do strony MORY
dobra szwedzka stal, odpowiedni kształt klingi, ergonomiczne rękojeści etc..

inna śmiesznie tania firma to HULTAFORS
http://www.jula.pl/noz-rzemieslniczy-93-mm-122017
można czasem złapac w roznych marketach ...

a w sklepie JULA doskonala MORA 2000 za przyzwoite pieniądze...
http://www.jula.pl/noz-sportowy-mora-2000-115-mm-771010

[Jacek Kurzawa]

O tak, MORA 2000 spełnia wszystkie wymienione wyżej wymagania: szlif ostrza, kształt, dlugość. Do tego solidność wykonania.

[Rafał SZCZECIN]

Cholerka, jak byłbym osobą postronną i na niedzielnym spacerze w lesie zobaczyłbym gościa z taką kosą, stojącego przy jakimś drzewie albo który się schyla nad jaką leżącą kłodą to mógłbym to inaczej zinterpretować. Chyba od razu dzwoniłbym na policję i spier.... gdzie pieprz rośnie

[krzem]

O tak, MORA 2000  spełnia wszystkie wymienione wyżej wymagania: szlif ostrza, kształt, dlugość. Do tego solidność wykonania.

a przy okazji nadaje sie do krojenia chleba i kiełbasy!


Rafał .... dlaczego?... wszak byłby to człowiek który wybrał właściwe narzędzie do tej pracy :>

nóż to narzędzie.... a nie niebezpieczny przedmiot ...
prawdopodobnie w kuchni masz noże....czy czujesz sie zagrożony widząc kogoś krojącego kiełbasę?

[elvis]

Ja posiadam od wielu lat nóż frosta, rzeczywiście wytrzymały i do tego nie drogi(w przypadku zgubienia szczególnie ważne).
Polecić mogę jeszcze firmę Gerber. Obecnie sam jestem w trakcie zakupu "Gerber LMF".

Jacku jeszcze do ciebie- ten nóż nie wydaje się być wytrzymały. Każda niepotrzebna "dziurka" w ostrzu je osłabia. Takie jest moje zdanie.

[Jacek Kurzawa]

Gerber wygląda podobnie. Ten z ząbkami?

Te dziurki są w miejscu, które nie pracuje na zginanie a ostrze jest tam szerokie (żeby tam pęklo musiałyby tam wystąpić najwieksze siły gnące. Chociaż, gdyby tak podważać ostrzem prostopadle do osi noża, to szansa na złamanie jest,... rzeczywiście...). O ile stal nie jest jakaś licha, to nie powinno to się złamać. Ale ta stal nie wygląda zbyt dobrze, jest jakaś jasna, pewnie pozaklasowa.

noz_z_dziurkami.jpg (40.57 KiB) Przejrzano 5863 razy

[krzem]

to może być chiński bazarowiec i wowczas jest lipa, a nie nóż ....

[Mily85]

Po co płacić krocie za firmę Gerber czy za morę 2000 jak jest wiele tańszych typów MOR które w niczym nie ustępują tych droższych. Z noży składanych polecam firmę chińską sanrenmu, noże z bardzo dobrej stali i w dobrym wykonaniu, na forum knives.pl jest bardzo wiele recenzji na ich temat. A najlepszym nożem do drewna w teren są noże typu nessmuk, bardzo dobrze się spisują się zarówno przy rąbaniu, "batonowaniu", jak i podważaniu (chociaż brać nożowa jak usłyszy o podważaniu to zaraz się piekli że do tego łomy służą ).

Pozdrawiam