Odłów owadów - co robię źle?

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
Awatar użytkownika
Prionus
Posty: 111
Rejestracja: piątek, 15 lipca 2011, 13:47
UTM: DC82

Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Prionus »

Witam. Dziś postanowiłem wybrać się do lasu i zapolować na jakieś chrząszcze. Nastawiłem się głównie na samca Oryctes nasicornis ponieważ jeszcze z nim nie miałem do czynienia (samice dwukrotnie znalazłem w ubiegłym roku). Przygotowany wyruszyłem w teren. Przeszła akurat burza więc temperatura trochę spadła co pozwoliło na w miarę komfortową podróż. Próbowałem większości metod odłowu, opukiwałem stare i próchniejące drzewa, grzebałem w próchnie, szukałem pod korą w stertach liści, w dołach z rozkładającą się ściółką, stosach drzewa i gałęzi... We wszystkich wymienionych miejscach przekopałem trochę ziemi licząc na chociażby jakieś pędraki. Mimo tego wszystkiego nie znalazłem nic. Żadnego owada, dosłownie żadnego. Parę lat temu ten las aż się roił od żuków, chrabąszczy itp. a teraz pustka. Czym może to być spowodowane? Może źle szukałem i muszę zastosować jakieś inne metody czy to coś innego? Dodam, że w terenie byłem jakieś 5 godzin więc nie był to jakiś krótki i niedokładny wypad. Istnieje możliwość, że jest to wina oprysków stosowanych w okolicznych sadach (moja okolica to teren sadowniczy) ale wątpię żeby zaszkodziło to na taką skalę. Proszę o wasze opinię. Z góry dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9496
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Jacek Kurzawa »

Na każdy gatunek jest jakaś metoda. Na rohatyńca - tartak. Szuka się więc tartaków, miejsc z trocinami (np jakas wieksza stolarnia), hałd z trocinami itp. Potem się TAM szuka rohatynca.
Ty zrobiłeś odwrotnie - poszedłeś w szeroki świat, w ktorym teoretycznie mozna spotkac wszystko a w praktyce bardzo niewiele i szukałes czegokolwiek. Spotkałeś akurat to co było. I tam nie miało prawa być ani rohatyńca ani innych tysięcy gatunków owadów, o ktorych w danej chwili mógłbyś pomyśleć! Bo to nie jest tak, że wszystkie gatunki mozna spotkać wszedzie i zawsze. Jest dokładnie odwrotnie - na kazdy gatunek trzeba jakoś zapolowac wychodząc ze znajomosci jego zycia i biologii. Musi być to miejsce, ten czas, to środowisko, ta roslina, ta pora dnia itd i trzeba już tylko trochę mieć szczęscia i wytrwałości.
Powodzenia w dalszych poszukiwaniach.

PS. Wiesz co? Kiedyś sam też tak robiłem. Tylko wtedy nie miałem się kogo spytać.... co robię źle.
Awatar użytkownika
Prionus
Posty: 111
Rejestracja: piątek, 15 lipca 2011, 13:47
UTM: DC82

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Prionus »

Cóż wielkie dzięki za odpowiedź. Wezmę sobie Twoje rady do serca i mam nadzieję że następnym razem mi się powiedzie ;)
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 365
Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 17:22
UTM: XU30/WU97
Specjalność: Formicidae
Lokalizacja: Poznań/Trzcianka

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Michał Michlewicz »

Jeżeli chodzi o rohatyńca, to poza tartakami polecam także szukać w stertach obornika. Mi swego czasu w takich właśnie miejscach (sterty naturalnego nawozu, który lidzie kupują, by nawozić rośliny na działkach) udawało się spotykać wyrośnięte larwy oraz imagines.
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Szukając rohatyńca warto udać się tam, gdzie są składowane wieloletnie duże hałdy liści, a w maju-czerwcu wieczorem jak jest gorąco, szczególnie przed burzą ( a nie po ) możesz spotkac też latające osobniki. W każdym razie i larwy i imagines spotykałem w watkich to właśnie hałdach liści. Czasem było ich dużo, czasem prawie nic, ale tam japrędzej spotkasz ten gatunek. W tartakach to musisz szukać hałd trocin i kory liściastej, np. dębowej.
Zobacz na link, tam jest fotka takiej hałdy:
viewtopic.php?f=143&t=9840
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

Hej
W Polsce rohatyniec nie występuje w naturalnych środowiskach. Możesz jeszcze przeglądać komposty, ale takie miejsca muszą funkcjonować non stop od kilku - kilkunastu lat. A jeżeli chcesz poszukać tego chrząszcza w naturze, to musisz się udać na południe Europy. Powodzenia :hi:
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Jarosław Bury »

Rzeczywiście - u mnie pędraki odnalazłem w stercie kompostowej funkcjonującej nieprzerwanie od kilkunastu lat, ostatnio świeższa część górna obsunęła się po jakimś deszczu odsłaniając "tajemne" wnętrze i w rozłożonych niemalże całkowicie liściach i gałązkach żerowało sporo różnych rozmiarów pędraków. Dorosłe przylatują niekiedy do UV.

P.S. Ostatnio (od końca czerwca) do UV przylatują również wałkarze lipczyki...
Załączniki
DSC_3996a(8x6)08.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (250.05 KiB)
DSC_6558(8x6)12.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (242.65 KiB)
DSC_3994(8x6)08.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (202.74 KiB)
Awatar użytkownika
Prionus
Posty: 111
Rejestracja: piątek, 15 lipca 2011, 13:47
UTM: DC82

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Prionus »

Wielkie dzięki za tak liczne odpowiedzi ;) Mam tylko jedno pytanie. Jak się dostać na teren takiego tartaku, ponieważ sądzę że właścicielom niekoniecznie może się spodobać grzebanie w czymkolwiek na ich terenie... Czy iść i normalnie powiedzieć, że chcę coś takiego zrobić?
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Odłów owadów - co robię źle?

Post autor: Przemek Zięba »

składowisko odpadów tartacznych niekoniecznie musi być na terenie samego tartaku, ale gdzieś obok, tak spotykałem. Myślę że dobrze zastosowana argumentacja, że poszukujesz chrząszczy niszczących drewno (chociaż w odniesieniu do Oryctesa to nie prawda ale...) powinna zaskarbić Ci wręcz entuzjazm ze strony właściciela tartaku. Możesz nawet zostawić im słoik z octanem niech łapią :D
A BTW słyszałem o jednym :D człowieku, który zostawiał słoik a nawet więcej, na składach retortowych drewna w Bieszczadach zachęcając węglarzy do połowu nadobnicy napojami wyskokowymi. Po czym przyjeżdżał i zabierał słoik :-) Było to parę lat temu.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Metody połowu owadów”