Sposób na Dermestidae.

[Voltrax]

Krótko i na temat: Może któryś z kolegów ma jakiś opatentowany sposób na łowienie większych ilości Dermestidae? Jak się okazuje pozostawienie mięska w lesie na niewiele się zdało. Może to kwestia kiepskiej pogody. Bo powinny już być prawda? Nie jest za wcześnie na nie? Jak ktoś ma plagę u siebie w domu, to też chętnie przyjmę każdą ilość żywych okazów.

[Marek Miłkowski]

Krótko i na temat: Najlepsza przynętę stanowi przeschnięta padlina, a najlepiej przeschnięta skóra jakiegoś futrzaka albo ptaka. Mrzyki najlepiej zbierać z kwiatów i tu najlepsza będzie tawuła ale i baldaszkowate również.

[Aneta]

Właśnie tak, mięsko to dobre na omarlice, na Dermestidy skóra i kości

[Voltrax]

Ze skórą futrzaka czy ptaka nie będzie żadnych problemów.
Co do baldaszkowatych, to faktycznie czasem spotykam jak łowię kozy ale są to sporadyczne przypadki.
Dzięki wielkie za szybką i użyteczną odpowiedź.

[Witas]

przeschnięta skóra jakiegoś futrzaka albo ptaka

To też dobra przynęta na molowce

[Voltrax]

Mikrusy mnie nie interesują, bo nie wykonają za mnie brudnej roboty.