Ładowanie akumulatora żelowego

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Ładowanie akumulatora żelowego

Post autor: Łukasz »

Czy ładowanie akumulatora żelowego zwykłym prostownikiem do akumulatorów kwasowych może mu zaszkodzić? W internecie są bardzo różne opinie. Nie mam żadnej specjalnej ładowarki do żelowych. Od półtora roku używam takiego sprzętu, a problemem była dla mnie wciąż spadająca wydajność akumulatora. Kilka dni temu na próbę odpaliłem lampkę UV (20W) - poświeciła niecałą godzinę (a przy fabrycznie nowym świecić powinna teoretycznie >6h). Dopiero teraz pomyślałem, że mogłem ten akumulator zniszczyć używając zwykłego prostownika. Bardzo proszę o opinie osób łowiących w podobny sposób.
Dodam jeszcze że spotkałem się z poglądem, że to przetwornica może "podkradać" prąd z akumulatora. Ale żeby aż tak...
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Ładowanie akumulatora żelowego

Post autor: Antek Kwiczala † »

Nie ma specjalnych ładowarek do akumulatów żelowych. Trzeba jednak przed rozpoczęciem ładowania zwrócić uwagę na parametry akumulatora. Akumulatory mogą mieć różne napięcie: 6V, 12V, 24V. Ładowarka musi mieć identyczne napięcie wyjściowe. Dobra ładowarka musi mieć regulację prądu ładowania. Wielkość tego prądu zależy od pojemności akumulatora, np. dla akumulatora 65Ah (amperogodzin) prąd ładowania powinien wynosić 6,5A. Jeśli prąd ładowania ustawimy zbyt nisko, akumulatorowi nic się nie stanie, ale musi być ładowany odpowiednio dłużej. W przeciwnym razie będzie permanentnie niedoładowany (i zamiast 6 godzin może zasilać przetwornicę znacznie krócej). Zbyt wysoki prąd ładowania może z kolei uszkodzić akumulator, a to zwykle jest zjawisko nieodwracalne.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Ładowanie akumulatora żelowego

Post autor: Łukasz »

Udało mi się dojść do wniosku, że wina faktycznie leżała po stronie prostownika - używany przeze mnie jest przeznaczony tylko i wyłącznie do akumulatorów kwasowo-ołowiowych. Zamówiłem właśnie ładowarkę uniwersalną i nowy akumulator; oba produkty tej samej marki (Vipow), ponadto akumulator jest wyprodukowany w technologii AGM (elektrolit wchłonięty przez szklane panele), co gwarantuje większą wytrzymałość i wydajność.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Ładowanie akumulatora żelowego

Post autor: Wojtek M »

Wniosek raczej dobry, zwykły prostownik to brutal i żelówka dostaje ostrego prądowego kopa na początku ładowania. Coś jak ładowarka do akumulatorów żelowych istnieje - to stabilizowany zasilacz z ograniczeniem prądowym w pierwszej fazie ładowania do wspomnianej wyżej wartości 0,1-0,3 pojemności Aku (ładowanie 10-godzinne). I trzeba pilnować stopnia ich rozładowania bo od tego czynnika głównie leci im pojemność.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”