U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
brakkonta

U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: brakkonta »

Witam
Podczas błądzenia po sklepach internetowych natknąłem się na takową siatkę. Ogólnie rzecz ująwszy to "służy do połowu spod kory".....no i tyle opisu. Jednak mam dwa pytania wokół tejże siatki.
1. Czy Ktoś ją już używał w terenie, a jeśli tak to z jakim skutkiem (krótko - bajer li to, czy faktycznie daje efekty?).
2. "Spod kory"...ale czy są jakieś wskazania gdzie dłubać, czy są charakterystyczne miejsca (nie wiem, jakaś odstająca kora, dziuple czy insza zaraza) które dawałyby jakie takie zapewnienia, iż nam do tejże u-siatki wpadnie robal? Przecie trudno łazić z takim cudakiem po lesie i drążyć każde drzewo ??!!
Jednym słowem prosiłbym, jeśli jest między nami Użytkownik takiej siatki, o krótki instruktaż, a konkretnie zależy mi na wskazaniu miejsc gdzie takie cóś można zastosować. No i czy taka siatka ma faktycznie praktyczne zastosowanie w terenie?
Mazep
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: palipa »

Jacku na stronie paradoxa jest przy tym produkcie zdjęcie ilustrujące sposób użycia
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Pawel Jaloszynski »

J.M. pisze: zapewnienia, iż nam do tejże u-siatki wpadnie robal?
To by było coś, producent siatek dający gwarancję, że coś do nich wpadnie. ;-)
Niestety, tak się głupio składa, że żeby coś do siatki wpadło, to trzeba wiedzieć, co się z grubsza chce złowić...

Paweł
brakkonta

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: brakkonta »

Ha, widziałem, widziałem. Sama technika przystawiania takiej siatki do drzewa jest mi znana (siatka właśnie też z TEJ www-strony jest mi znana). Jeno jako i napisałem, zależy mi na wskazaniu GDZIE szukać ? Czy są jakieś konkretne miejsca na drzewach w których to warto sobie "podłubać" bo tak na chybił trafił na pierwszym lepszym drzewie to chyba nie, z resztą czy ja wiem ??....drzew w lesie tysiące i co...tak od drzewa do drzewa jak dzięcioł, z siatką i dłutkiem, może coś się trafi?
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Pawel Jaloszynski »

J.M. pisze:Czy są jakieś konkretne miejsca na drzewach
A więc tak - na dębach burgundzkich w wieku 14,7 lat; 8 cm na zachód od każdego sęka, na którym tarczownica bruzdkowana wyrosła w kształcie stylizowanego orła carskiego. ;-)

Jacek, ty to poważnie piszesz? Chrząszczy nigdy nie łapałeś? Musisz napisać, co chcesz pod tą korą łapać, chrząszczy żyjących w takich warunkach jest cała masa, mają różne wymagania, zasiedlają rozmaite drzewa i rozmaite miejsca na drzewach, a ty się pytasz o konkretne wskazówki..? Idź do lasu, zajrzyj tu i tam, nauczysz się szukać chrząszczy podkorowych. To tak, jakby ktoś się pytał, gdzie konkretnie na łące ma pójść z czerpakiem, żeby coś złapać. No jak tu poważnie odpowiedzieć..?

Paweł
brakkonta

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: brakkonta »

Pawle, wyrwałeś kawałek mej wypowiedzi z całości i zaczynasz z lekka uderzać w struny zahaczające o drwinę....nic to.
"z grubsza chce się złapać chrząszcze spod kory" - nie pytam tu pod kątem "łowienia konkretów" o których pisze Paweł tylko interesuje mnie fakt, czy przy pomocy takiego dziwa łapie się tak jak pisałem - na chybił trafił na pierwszym lepszym drzewie, czy (i tu powtórzę po raz trzeci) są jakieś konkretne, nazwijmy to sobie, mikrośrodowiska na pniach, nie wiem, dziuplach, okienkach, rozwidleniach gałęzi, jakieś odstające płaty kory i diabli wiedzą co jeszcze....no właśnie, co jeszcze? Czy z taką siatką wędruje się od zdrowego drzewa do zdrowego i na ślepo szpera się pod załomkami kory ? Mam trochę inny krąg zainteresowań chrząszczarskich (nie "podkorowy") i stąd moje pytania, może dla niektórych ich konstrukcja jest prymitywna, jednak liczę nadal na pomoc w tej kwestii, gdyż jestem po prostu ciekawy samej techniki stosowania tej śmiesznej siateczki w terenie (o której chyba nic jeszcze na naszym Forum nie było mowy).
Mazep
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Jacek Kalisiak »

To nie czerpak :) Raczej zabezpieczenie przed upadkiem chrząszczy na glebę ;)
Czyli szukasz chrząszczy tam, gdzie szukałeś dotąd, tyle że to co ci dotąd uciekało, trafia do siatki. Oczywiście dodatkowo możesz celowo powodować, że coś do niej wpadnie, czy to otrzepując roślinki, grzyby, porosty, czy to celowo otrzepując próchno spod kory lub inne "środowiska" życia.
brakkonta

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: brakkonta »

Jacek Kalisiak pisze:otrzepując roślinki, grzyby, porosty, czy to celowo otrzepując próchno spod kory lub inne "środowiska" życia.
o, to już coś. Dziękuje Ci Jacku.
Awatar użytkownika
Chiffchaff
Posty: 1263
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 15:05
Podziękowano: 1 time

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Chiffchaff »

Ja tam w tym pytaniu również nie widzę od razu powodu do drwin. Pytanie jest ogólne i na taką odpowiedź też można chyba się wysilić bez zbędnych kąśliwości, co świetnie uczynił Jacek Kalisiak.
Ja również kilka lat temu stałem przed podobnym problemem co Jacek M. Wiedziałem, że taką siatke się stosuje, ale nikt nie był mi w stanie dać konkretnych wskazówek. Ot po prostu siatka do połowu owadów spod kory. Instrukcja nie wiem już od kogo brzmiała "Bierzesz siatkę i ciągniesz ją wzdłuż pnia, a to co tam siedzi wpada do niej". No i po wielu takich próbach, oczywiście nie miałem nic w siatce poza kilogramem kory, którą i tak trzeba przeglądać. Poza tym kto próbował ciągnąć profil z gumka tej siatki po korze np. starej sosny to wie o czym pisze. Nie mówiąc już o tym że można w ten sposób łatwo gumkę zerwać. Dopiero po pewnym czasie załapałem, że to tak jak pisze Jacek K. zabezpieczenie przed spadnięciem okazów na ziemię podczas przeglądania pni, odstającej kory, płatów kory, itp. Ja często również robię tak, że przyciskam siatkę do pnia, a następnie szerokim płaskim pędzlem "naganiam" wszystko co żyje na odsłoniętym płacie pnia do siatki. Co siedzi przyczajone w spękaniach kory czy pnia, wpadnie do siatki.
Awatar użytkownika
Voltrax
Posty: 433
Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Voltrax »

A ile to razy larw się szukało w ściółce bo wypadły z pod kory, podczas przeglądania? Koncepcja całkiem fajna ale myślę że tańszym kosztem bez problemu uda się zrobić.
brakkonta

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: brakkonta »

Chiffchaff pisze:przyciskam siatkę do pnia, a następnie szerokim płaskim pędzlem "naganiam" wszystko co żyje na odsłoniętym płacie pnia do siatki. Co siedzi przyczajone w spękaniach kory czy pnia, wpadnie do siatki.
I następne podziękowanie. Takoż i kolejny kroczek ku wyjaśnieniu zastosowania jakże tajemniczego urządzenia. Pędzel (kapitalny pomysł :idea: ) + kora, próchno, porosty, mech na pniu, grzyby. Do tego otrzepywanie roślinek (to fakt, czerpak nie zawsze jest tu poręczny, szczególnie jak mamy do czynienia z fragmentami roślin o małych rozmiarach, to i po co trzepać do wielkiego wora). I powoli urządzenie staje się przydatne. Czekam na dalsze pomysły.
Wdzięczny Mazep
Awatar użytkownika
Rudziński Krzysiek
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 8 lipca 2008, 11:25
Lokalizacja: Szczecinek

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Rudziński Krzysiek »

Wypowiedz Pawła rozśmieszyła mnie do łez :D
Przemek Zięba

Re: U-siatka lub jak kto woli siatka typu "u"

Post autor: Przemek Zięba »

J.M. pisze: 1. Czy Ktoś ją już używał w terenie, a jeśli tak to z jakim skutkiem (krótko - bajer li to, czy faktycznie daje efekty?).
kolejne koromysło do dźwigania - miałem, używałem (testowałem), ofiarowałem nieodpłatnie komuś by męczył się dalej - w pewnych okolicznościach może i przydatne, warto jednak kupując takie bajery zaopatrzyć się w duży plecak transportowy :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”