Co przyleci?
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 11 kwietnia 2010, 21:05
- Lokalizacja: Niemcy
Co przyleci?
Witam co moze przyleciec do samolowki z lampa UV o tej porze roku?
teraz w moim miescie jest:
9 °C
Aktualne: Przewaga chmur
Wiatr: płn.-wsch. o prędkości 29 km/h
Wilgotność: 62%
Pozdrawiam Adrian.
teraz w moim miescie jest:
9 °C
Aktualne: Przewaga chmur
Wiatr: płn.-wsch. o prędkości 29 km/h
Wilgotność: 62%
Pozdrawiam Adrian.
Re: Co przyleci?
sąsiedzi albo policjaAdrian Kozakiewicz pisze:Witam co moze przyleciec do samolowki z lampa UV o tej porze roku?
t
oczywiście żart, jak poswiecisz to zobaczysz ale chyba teraz większość to motylki
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 11 kwietnia 2010, 21:05
- Lokalizacja: Niemcy
Witam,wczoraj nic nie przylecialo,tylko jeden raz widzialem jak cos latalo w kolko samolowki ale zaraz ucieklo.
Moze dzisiaj cos przyleci?
teraz jest :
11 °C
Wiatr: płn. o prędkości 11 km/h
Wilgotność: 58%
Sa wieksze szanse niz wczoraj ze cos przyleci?
P.s.Obok samolowki postawialem fermentujace sie jablka.
Moze dzisiaj cos przyleci?
teraz jest :
11 °C
Wiatr: płn. o prędkości 11 km/h
Wilgotność: 58%
Sa wieksze szanse niz wczoraj ze cos przyleci?
P.s.Obok samolowki postawialem fermentujace sie jablka.
Podaj jeszcze ciśnienie i natężenie prądu płynące w lampach ulicznych obok twojego domu
A tak na serio to zasada jest prosta. Im cieplej, tym lepiej. Jeżeli łowisz na przynetę, to wyższa wilgoć jest twoim sprzymierzeńcem. Lekki wiatr nie przeszkadza, ale powyżej 20km/h już może być irytujacy. Wg niektórych księżyc w pełni również działa na niekorzyść. Poza tym jeżeli noc jest pochmurna, ciepło sie dłużej utrzymuje przy ziemi i efekty bywają bardzo dobre. I przede wszystkim to co przyleci zależy od tego, gdzie mieszkasz. Uogólniajac, poszukaj sobie na lepidoptera.eu kwietniowych gatunków miernikowców i sówek latających w Niemczech to zobaczysz na co mozesz liczyć. Powodzenia.
A tak na serio to zasada jest prosta. Im cieplej, tym lepiej. Jeżeli łowisz na przynetę, to wyższa wilgoć jest twoim sprzymierzeńcem. Lekki wiatr nie przeszkadza, ale powyżej 20km/h już może być irytujacy. Wg niektórych księżyc w pełni również działa na niekorzyść. Poza tym jeżeli noc jest pochmurna, ciepło sie dłużej utrzymuje przy ziemi i efekty bywają bardzo dobre. I przede wszystkim to co przyleci zależy od tego, gdzie mieszkasz. Uogólniajac, poszukaj sobie na lepidoptera.eu kwietniowych gatunków miernikowców i sówek latających w Niemczech to zobaczysz na co mozesz liczyć. Powodzenia.
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
A skoro już o łowach na motyle mowa, to widziałem lat parę temu program w telewizji, o owadach. W każdym bądź razie koleś wymieszał urynę kilku gości wraz z gnijącymi owocami i uzyskał..Motyli alkohol! Po ok. 20min. przyleciało mu do tej kupki(wylał to całe na ziemię) kilkadziesiąt motyli różnych gatunków, które po spróbowaniu magicznego trunku, dawały się złapać w ręce, nie uciekały(odlatywały) i krzywo chadzały. Nie jestem motylarzem ale moje pytanie brzmi tak: Pic na wodę-telewizja czy szczera prawda? A może ktoś próbował tej metody?
Część motyli lubi odchody, padlinę itp. śmierdzące (z naszego punktu widzenia) rzeczy - modraszki, niektóre rusałki. Ostatnio były nawet takie zdjęcia w wątku o polychlorosie:
viewtopic.php?p=98955#98955
Ale z tymi zataczającymi się motylami przesadziłeś, ja też widziałam ten program (był to jeden z odcinków "Insectii" z prowadzącym Georgesem Brossardem).
viewtopic.php?p=98955#98955
Ale z tymi zataczającymi się motylami przesadziłeś, ja też widziałam ten program (był to jeden z odcinków "Insectii" z prowadzącym Georgesem Brossardem).
Sam napisałeś - na przynętę były użyte m.in. podfermentowane owoce. Fermentacja cukru = alkohol. Motyle były po prostu z lekka upite, a przez to mniej ostrożne i z gorszym refleksem Moje zastrzeżenie we wcześniejszym poście dotyczyło tylko ich domniemanego chwiejnego kroku, a nie ogólnego oszołomienia