Re. Re. RVC

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

Pewien nasz kolega forumowicz a dokładnie M. Dworakowski Zadał kiedyś takie oto pytanie:

''Czy ktos z forumowiczów miał kontak z tego typu lampami, W Giełdzie Jurgen napisał, że to "Obecnie na rynku światowym to najlepsza lampa do wabienia ćiem i chrząszczy" w skepie zaczynajacym się na art
a kończącym na insect też weszły do sprzedaży, w cenie dużo niższej od ofery autora cytowania.

Czy są rzeczywiście takie dobre?''

Czy istnieją takie oto 'żąrówki' czy to tylko mała pomyłka. Chętnie dowiedziałbym się więcej na ten temat!
Pozdrawiam
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Post autor: Janek »

Przepraszam że nie dopisałem ale chodziło Dokładnie o ''żarówki RVC''
Jeśli ktoś nie wie
Pzdr. :wink:
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Miałem kontakt z nimi, lecz nie jestem w stanie powiedzieć czy są lepsze bo trzeba by łapać tym samym miejscu na dwa sposoby, a tego nie robiłem. Sądząc z opisów są dobre.
Ale to nie jest takie ważne, znacznie ważniejsze jest to, że do uszkodzenia oczu są lepsze. Analogicznie do MIXa z obtłuczoną bańką, który jak wiadomo nadaje się też do robienia poparzeń.
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

A ja tam wciąż konserwatywnie siedzę przy zestawie zwykłej rtęciówki i świetlówek UV. Może niezbyt zdrowe, ale skuteczne.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Ależ oczywiście ja tak samo łowię, wiele osób ma takie zestawy.
Niemniej jednak wszystkie sposoby są bezpieczne jeżeli się używa ich z głową. Nikt nie każe siedzieć przy ultrafiolecie i gapić się w ekran, wystarczy zaświecić obok zwykłą lampę, zgasić na kilka minut UV, przeglądnąć ekran, odejść od ekranu, zapalić UV i zgasić normalną. W ten sposób można używać nawet obtłuczonego MIXa, lecz jeśli to jest przy domu to gorzej tylko ma sąsiad który nie wie co jest grane a ciekawy może się przypatrywać. Do czasu, po kilku nocach przestanie się gapić na wszystko :)
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Post autor: Dispar »

W ubiegłym roku zaczeliśmy sezon w marcu od świecenia taką lampą. Udało się nam poświecić ze 30 minut a potem zaczeło trochę padać i bańka żarówki się rozsypała :mrgreen: . Pogoda na świecenie była idealna, ciepło i przedburzowo ale efektów w dolocie motyli nie było zbyt wielkich. Świeciłem juz kilka razy podczas dość dużego opadu deszczu ( piękne loty :mrgreen: ) i nigdy nie było problemów z żarówką - a tu było kilka kropli i szlag bańkę trafił. Być może ta żarówka jest dobra w drenowaniu kieszeni entomologa :mrgreen: .
Witas

Post autor: Witas »

W tym roku dołączyłem w/w żarówkę do mix-a 500W. Uważam, że lepiej wabi. Jednak jest bardzo szkodliwa.
Trzeba używać jej z głową.
Mam ją wyniesioną jakieś 2,5-3m nad ziemią i podczas łapania nie rozstaje się z kapeluszem. Kiedyś "zarobiłem" mocno od obciętej rtęciówki i teraz dmucham na zimne. Dodatkowo co jakiś czas wyłączam UV i zanim ostygnie i zaskoczy ponownie to owady, które kręcą się nad ekranem ściąga mix.
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Post autor: Dispar »

No i dziś sprawdziliśmy razem z Bogdanem65 jak działa żarówka RVC 250 wat :mrgreen: .
Swieciliśmy w lesie na dwa ekrany oddalone od siebie o jakies 30 metrów. U Bogdana była zamontowana 1 żarówka RVC 250W oraz 1 żarówka 125W rtęciowo-żarowa. Na moim ekranie 1 żarówka rtęciowo-żarowa 400W oraz 20 Wat UV. Noc była zimna bo błyskawicznie sie wychłodziło ale coś tam dolatywało do ekranu. Staliśmy przy moim ekranie ponad półgodziny i w końcu z dziesięc motyli po ekranie się szwędało. Poszłiśmy do drugiego ekranu a tam pustka. Wróciliśmy do mojego ekranu a po 15 min. znów poszliśmy do ekranu Bogdana a tam nadal nie było ani jednego motyla. Bogdan zmienił tą żarówkę RVC na 250 W rtęciowo-żarową i ku mojemu zdziwieniu po jakimś czasie ilość motyli na obydwóch ekranach prawie się wyrównała.
Wniosków z tego na razie nie umiem wysnuć żadnych bo troche tego nie rozumiem. Najprościej by było napisać, że ta lampa jest bardzo mocno przereklamowana a nikt nie konfrontował jej z innymi typami oświetlenia. Ktoś na tym na pewno zarabiał :mrgreen: .
P.S. Po nocnych połowach w dniu 26. 03. 2010 przy tej lampie przez krótki czas po zakończeniu świecenia miałem zaburzenia wzroku więc to następny minus tej lampy
sylwa2
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 9 lutego 2009, 01:31
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: sylwa2 »

Dispar pisze:i w końcu z dziesięc motyli po ekranie się szwędało
wiem,że to trochę inny temat,ale czy mógłbyś napisać co ciekawego przyleciało?Chodzi mi szczególnie o sówki.
Marek Hołowiński
Posty: 5057
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 4 times

Post autor: Marek Hołowiński »

sylwa2 pisze:wiem,że to trochę inny temat,ale czy mógłbyś napisać co ciekawego przyleciało?Chodzi mi szczególnie o sówki.
zajrzyj tutaj: viewtopic.php?t=12588
Bogdan Klejzerowicz
Posty: 78
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 09:36
Lokalizacja: Ciechanowiec

Post autor: Bogdan Klejzerowicz »

W ubiegłym roku, w połowie sezonu zmieniłem rtęciowo-żarową 250W na RVC 250W. Dodatkowo do niej w terenie miałem świetlówkę UV. Słabe połowy zwalałem na kiepski rok bo tak mi to wyglądało. Jednak gdy wracałem do domu po kiepskich połowach to na ekranie na podwórku przy rtęciowo-żarowej 250W było więcej motyli niż w terenie. W tym roku świeciłem już dziesięć razy (zestaw żarówka RVC 250W oraz z drugiej strony ekranu żarówka 125W rtęciowo-żarowa) i kilka nocy było już trochę lepszych, to motyli było więcej po stronie mniejszej żarówki. Na temat szkodliwości konkretnych żarówek nie będę się wypowiadał bo od każdej wyglądam jak po spawaniu bez maski.
Wniosek dla mnie jest jeden, RVC wędruje na półkę.
KONGO-70
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 9 kwietnia 2010, 21:05
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: KONGO-70 »

Chciałem też dołączyć swoją opinię o wymienonych wyżej żarówkach,mianowicie uważam,
że RVC wabi więcej ciem i innych owadów niż mixt.Nie zawsze tak jest,nie mniej na pewno
w ponad 90%,wg.moich obserwacji.Mam już tą żarówkę 4 lata,i przez ten czas świecę prawie wyłącznie na nią,zmieniam tylko niekiedy na zwykłą rtęciówkę powlekaną luminoforem,do czego jeszcze wrócę.Świecimy przeważnie w 2-3 osoby w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie,a że pozostali uczestnicy połowów do zeszłego roku mieli mixty ,łatwo było zaobserwować różnice.
Łapaliśmy dużo w różnych biotopach w Polsce,na południu Europy, w tropikach i efekty podobne,do RVC niemal zawsze ciągnęło więcej owadów.Jeżeli było inaczej ,to zwykle z powodu różnic związanych z miejscem expozycji źródła światła.Np. gdy świeciliśmy na ścieżce na skraju lasu,przed nami była nieduża ,ale bogata łąka i w środkowej części
ustawił się ktoś z mixtem,a ja na brzegu ,mając przed soba gorsze "okno" podłączyłem RVC,wyraźnie więcej motyli leciało do kolegi z mixtem.
Najlepiej dysproporcje było widać w tropikach,świecąc naprzeciwko zwartej, jednolitej dżungli 2-3 źródła światła,jeden RVC,reszta mixty(rozstaw co ok.20-30m),
efekt był zawsze ten sam.Przy czym różnice dochodziły do znacznych,przy RVC siedziało nawet kilkakrotnie więcej motyli.
Odniosę się jeszcze do innych aspektów dotyczących tej żarówki,z których najważniejszym jest szkodliwość,szczególnie dla oczu.Jest to fakt niepodważalny,już podczas kilku -godzinnego świecenia mogą boleć gałki oczne,a jak pisał Darek -miał krótkotrwałe zaburzenia w widzeniu,ja też czuję dyskomfort przy tym świetle.Pewnym rozwiązaniem jest sposób kolegi Witasa,zawieszenie RVC ok. 3 m.nad ziemią a niżej np.mixta mniej przykrego dla oczu.Są też gogle anty UV,dostępne jak słyszałem w sklepach ze sprzętem medycznym.Czasami ,jak mi oczy szwankują,przełączam na zwykłą rtęciówkę z luminoforem,która jest prawie tak samo skuteczna( tutaj różnicy w przylocie ciem to już dużej nie widzę)a po oczach tak nie daje.
No i kwestia pękania na deszczu,niestety to prawda,żarówki dławikowe szczególnie mocno się grzeją i niewielka mżawka starczy żeby żarówka pękła.
Ja stosuję wtedy lekki daszek z karimaty ok 50 x 50 cm,skuteczny o ile nie ma silnych opadów czy bocznego wiatru.
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Post autor: Dispar »

Witaj Marku na forum :mrgreen: .
Co do konfrontacji żarówki RVC z żarówką typu MIX to sie mogę z Tobą zgodzić, że ta pierwsza wabi o wiele więcej motyli od tej drugiej. Ale spróbuj kiedyś zaświecić na RVC 250W i 250W rtęciowo- żarową z dławikiem.
Awatar użytkownika
AS
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 5 kwietnia 2004, 20:35
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Jako uzupełnienie...

Post autor: AS »

KONGO-70 pisze:Chciałem też dołączyć swoją opinię o wymienonych wyżej żarówkach,mianowicie uważam,
że RVC wabi więcej ciem i innych owadów niż mixt.Nie zawsze tak jest,nie mniej na pewno
w ponad 90%,wg.moich obserwacji.Mam już tą żarówkę 4 lata,i przez ten czas świecę prawie wyłącznie na nią,zmieniam tylko niekiedy na zwykłą rtęciówkę powlekaną luminoforem,do czego jeszcze wrócę.Świecimy przeważnie w 2-3 osoby w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie,a że pozostali uczestnicy połowów do zeszłego roku mieli mixty ,łatwo było zaobserwować różnice.
Łapaliśmy dużo w różnych biotopach w Polsce,na południu Europy, w tropikach i efekty podobne,do RVC niemal zawsze ciągnęło więcej owadów.Jeżeli było inaczej ,to zwykle z powodu różnic związanych z miejscem expozycji źródła światła.Np. gdy świeciliśmy na ścieżce na skraju lasu,przed nami była nieduża ,ale bogata łąka i w środkowej części
ustawił się ktoś z mixtem,a ja na brzegu ,mając przed soba gorsze "okno" podłączyłem RVC,wyraźnie więcej motyli leciało do kolegi z mixtem.
Najlepiej dysproporcje było widać w tropikach,świecąc naprzeciwko zwartej, jednolitej dżungli 2-3 źródła światła,jeden RVC,reszta mixty(rozstaw co ok.20-30m),
efekt był zawsze ten sam.Przy czym różnice dochodziły do znacznych,przy RVC siedziało nawet kilkakrotnie więcej motyli.
Odniosę się jeszcze do innych aspektów dotyczących tej żarówki,z których najważniejszym jest szkodliwość,szczególnie dla oczu.Jest to fakt niepodważalny,już podczas kilku -godzinnego świecenia mogą boleć gałki oczne,a jak pisał Darek -miał krótkotrwałe zaburzenia w widzeniu,ja też czuję dyskomfort przy tym świetle.Pewnym rozwiązaniem jest sposób kolegi Witasa,zawieszenie RVC ok. 3 m.nad ziemią a niżej np.mixta mniej przykrego dla oczu.Są też gogle anty UV,dostępne jak słyszałem w sklepach ze sprzętem medycznym.Czasami ,jak mi oczy szwankują,przełączam na zwykłą rtęciówkę z luminoforem,która jest prawie tak samo skuteczna( tutaj różnicy w przylocie ciem to już dużej nie widzę)a po oczach tak nie daje.
No i kwestia pękania na deszczu,niestety to prawda,żarówki dławikowe szczególnie mocno się grzeją i niewielka mżawka starczy żeby żarówka pękła.
Ja stosuję wtedy lekki daszek z karimaty ok 50 x 50 cm,skuteczny o ile nie ma silnych opadów czy bocznego wiatru.
Ja tylko jako uzupełnienie do wypowiedzi mojego kolegi.... Tym drugim gościem stojącym obok - byłem ja :mrgreen: Na Węgrzech staliśmy obok siebie w odległości ok. 2m (oczywiście ja z MIXem, Marek z RVC), moja ekspozycja na łąkę była milion razy lepsza, a i tak wszystko siedziało na ekranie Marka. I mimo stosowania dodatkowych zestawów różnych świetlówek, RVC zawsze w tej konfrontacji zwycięża. Pozdrawiam wszystkich.
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

Odgrzewam, bo mam nowe informacje.
RVC, jak się dowiedziałem, to czeska nazwa, w Polsce nazwano je LR. Sprzecznie, do tego, co powiedział kolega kamil Mazur dodam, że są one bezpieczne dla oczu, bo bańka mimo, ze jest bez luminoforu, to nie przepuszcza promieni UV, ale z powodu braku luminoforu jest to światło dobrze widoczne, stąd pewnie lepsze efekty łowne. Takie informacje podał mi jeden sympatyk oświetlenia ulicznego. chyba sobie taką sprawię, i sam się przekonam. Nie wiem tylko skąd taka cena na Artinsect, tudzież na Entomo, skoro jest to zwykła rtęciówka, tylko bez luminoforu. Jestem pewien, że gdzieś dorwę taką w niższej cenie. Są jeszcze rtęciówki LRR, które służą do oświetlania jakiegoś obiektu, i w przeciwieństwie do LRF-ów nie świecą w kółko równomiernie, tylko działają jak reflektor.
Pozdrawiam gorąco, bo zimno na dworzu :D
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Antek Kwiczala † »

bańka mimo, ze jest bez luminoforu, to nie przepuszcza promieni UV
Trzeba by tu wyjaśnić pewne sprawy. Typowa rtęciówka to lampa łukowa zbudowana ze specjalnego szkła kwarcowego, przepuszczającego promieniowanie UV. To promieniowanie stanowi spory procent całego emitowanego światła. Ponieważ nie jest ono widoczne przez ludzkie oko, taką lampę obudowuje się kloszem, pokrytym luminoforem. Zadaniem luminoforu jest emisja światła widzialnego, a źródłem energii jest właśnie promieniowanie UV. Chodzi więc o to, by możliwie największy procent energii pobieranej przez lampę przekształcić w światło widzialne. Jeśli lampę rtęciową obudujemy szkłem bez luminoforu, to albo będzie taka lampa emitować bardzo dużo promieniowania UV, a więc przyciągać owady, ale będzie bardzo szkodliwa dla wzroku, albo to szkło będzie tłumić promieniowanie UV (np. typowe szkło okienne nie przepuszcza UV, dlatego za szybą nie można się opalić), ale cała ta szklana osłona będzie się wtedy silnie nagrzewać (zamiana promieniowania UV na podczerwień), a straty energii będą znaczne. Taka lampa będzie też znacznie słabiej przywabiać owady.
jon

Re: Re. Re. RVC

Post autor: jon »

Jeśli chodzi o szkodliwość tych czy innych żarówek to mowa tu tylko o szkodliwym działaniu na wzrok czy jest jeszcze inny rodzaj szkodliwego działania?
A jeśli mowa o szkodliwości na wzrok to konkretnie chodzi tu tylko o przyspieszone zmętnienie soczewek, które w starszym wieku i tak dadzą o sobie znać. Wiem, że jeśli ktoś ma do tego skłonności to i bez żarówek będzie miał problem ze zmętnieniem soczewek, czyli mówiąc potocznie zaćmą. Faktycznie zabieg polegający na wymianie soczewek na sztuczne nie należy do przyjemności, ale ostatecznie można się temu poddać i mieć spokój do końca życia. Ze spoglądaniem na ekran również.
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

A czy Ty Januszu czasami takiej nie używasz? Chyba w tym temacie właśnie taka się świeci :wink:
viewtopic.php?f=24&t=16079
:?: :?: :?:
jon

Re: Re. Re. RVC

Post autor: jon »

Tak, używam RVC. Ale z oczami nie mam i nie będę miał z tego powodu problemów. Zabiegi nie są znowu aż tak tragiczne, poza tym fajnie jest pooglądać motyle z efektami widzialnymi w ultrafiolecie. Ma to miejsce jakiś miesiąc od czasu operacji. Niezapomniane wrażenia. A żarówka bardzo skuteczna. Ale w przyszłości chcę używać dwóch 125 tek. Bardzo sobie je chwalę. Potrzebne do nich są dławiki, bo znam przypadki osób które użyły RVC bez dławika. Trwało to 15 minut.
Witas

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Witas »

jon pisze:Trwało to 15 minut.
To miały fart, że aż tak długo :D
Pomyliłem się raz :evil: nie ta wtyczka i muszę kupić nową żarówkę :twisted:
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Antek Kwiczala † »

mowa tu tylko o szkodliwym działaniu na wzrok czy jest jeszcze inny rodzaj szkodliwego działania?
Można wymienić szkodliwe działanie na wzrok i na skórę.
Promieniowanie UV może uszkadzać komórki skóry, i w efekcie można się nabawić nowotworu skóry (np. czerniak złośliwy skóry).
A co do wzroku, to problem jest nie tylko w mętnieniu soczewki oka, ale przede wszystkim w uszkodzeniu siatkówki. Oko reaguje na zbyt silne natężenie światła zmniejszaniem źrenicy. Dotyczy to jednak tylko światła widzialnego. Promienie UV nie powodują zawężania źrenic (oko "nie widzi" tego promieniowania), co w efekcie może doprowadzić do trwałego prześwietlenia siatkówki i ślepoty. Znam przypadek, że po jednej nocy używania rtęciówki bez osłony, delikwenta odwieziono do szpitala z silnym bólem oczu i trwałym uszkodzeniem wzroku.
jon

Re: Re. Re. RVC

Post autor: jon »

Czerniak może pojawić się prędzej jak sądzę od nadmiernej ekspozycji do światła słonecznego. Więc nie ma co panikować. Polscy turyści ze słońca w Hiszpanii czy innych ciepłych krajach zwykle korzystają z dużą przesadą. Ja opracowałem taki sposób ustawienia przy łowach. Mam czapkę z daszkiem. Nie jestem nagi, więc chroni mnie ubranie. Aż tak upalnych nocy nie ma żeby łowić w samych majciorach. Na stopach mam buty. Nie sterczę non stop przy ekranie tylko obserwuję sobie siedząc na rozkładanym krzesełku co tam leci ciekawego. Podchodzę od czasu do czasu. Nie gapię się prawie nigdy prosto w żarówkę, podobnie jak w słońce.
Co do uszkodzenia siatkówki to słyszałem, że powodem jej uszkodzeń są raczej bodźce mechaniczne, wywołane np. uderzeniem. Osobiście pytałem nawet okulistę. Nie wspomniał o takim zagrożeniu od światła. Ale może był słabym okulistą? Nie wiem? Trzeba będzie się upewnić. Tak czy inaczej we wszystkim powinniśmy zachować jakiś umiar. Wiele osób korzysta systematycznie z solarium i nie ma żadnych powikłań mimo braku umiaru. Znam taką babkę która robi to od zarania dziejów. RVC ma 125 Wat. Starsze pokolenia entomologów preferowało do odłowów motyli rtęciówek 400W, 500W a nawet 1000W. Więc co znaczy ta 125W...? Chyba niewiele.
Załączniki
Bez nazwy 1.jpg
Bez nazwy 1.jpg (54.21 KiB) Przejrzano 7470 razy
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

Mi w ciepłe lata zdarzało się sterczeć przy ekranie w samych hajdawerach :mrgreen:
A RVC są tak szkodliwe jak LRF, czyli tyle co nic. :P
Ja jednak wolę używać takich polskich skrótów:
-LRF (Lampa Rtęciowa Fluoryzująca)
-LR (Lampa Rtęciowa)
-LRR (Lampa Rtęciowa Reflektorowa)
Po co zapożyczać wyrazy z prawa i lewa. Jak nie dam rady załatwić sobie polskiej 250W LR, to prawdopodobnie pojadę do sklepu firmowego w Czechach Novalamp, bo tam taka lampa średnio kosztuje 15zł, a na Artinsect to marża jest kosmiczna. Dam jeszcze znać, w razie, gdyby ktoś potrzebował, to mogę wziąć i dla innych. Jest to stosunkowo już niedaleko mnie :wink:

''Tłuczonka'' powodowała niezwykłe pieczenie oka, oraz skóry na karku, i innych miejscach odsłoniętych, więc jeśli Ciebie Januszu od LR-a nic nie piekło, to znaczy, że światło nie jest tak złośliwe :)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Antek Kwiczala † »

Pytałeś Januszu o możliwe skutki działania promieniowania UV, więc podałem te istotne. Jeśli ktoś pyta o niebezpieczeństwa np. jazdy samochodem, to trzeba wymienić nadmierną prędkość, co nie znaczy, że każdy kierowca ginie w ten sposób :) (ale niektórzy jednak tak).
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

A tak z ciekawości, odbiegając od tematu. Gdzieś mi się obiło o uszy, ze motyle, i inne owady nauczyły się unikać ataku nietoperza. Ponoć robią to w ten sposób, że gdy słyszą ultradźwięki, to składają skrzydła i spadają w dół. Prawda to? Jeśli tak, to warto pokombinować coś z ultradźwiękami 8)
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Kamil Mazur »

Wtrącę się, choć Antek wyjaśnił temat dogłębnie.
Promieniowanie takie i promieniowanie siakie ma różną długości fali. Od długości fali zależna jest energia niesiona przez foton (czyli nośnik światła). Zasadą jest, że najkrótsza długość fali niesie największą energię. Omawiane tutaj promieniowanie UV może być A, B, lub C, z czego UV-C niesie największą energię bo ma najkrótszą długość fali. I to właśnie promieniowanie wabi najlepiej.

Co do defektów jakie może powodować, czy to na skórze czy w oku, to są one największe bo przypomnę, że takie promieniowanie niesie największą energię. A są to chyba wszelkie "ciekawsze" defekty zarówno rogówki, soczewki, ciałka szklistego no i siatkówki, która chyba cierpi nieodwracalnie. Mechanizm polega na tym, że wpadające promieniowanie do oka nie jest odbierane przez mózg (o czym pisał Antek) więc nie ma kurczenia się źrenicy, przechodząc przez soczewkę zostaje przez nią zogniskowane na siatkówce skąd mózg "pobiera obraz". I teraz im większa niesiona energia tym większa gęstość energii w punkcie (czyli na siatkówce), a ponieważ krótkie długości fali można zogniskować na mniejszym obszarze (w porównaniu np. do światła podczerwonego) dają jeszcze większą gęstość energii czyli w skrócie jest bardziej destrukcyjne.
Schorzenia to od zmętnień, nowotworów do ślepoty czyli wypalonej siatkówki.
Skóra to od przyspieszonego starzenia do nowotworów. Dla każdego coś miłego. Jak długa ekspozycja jest bezpieczna, to nie będę się wypowiadał bo to głupie. Każdy chyba powinien teraz rozumieć niebezpieczeństwo i będzie umiał sobie samemu odpowiedzieć.

Mała dygresja - analogia do CD, DVD i BlueRay. Pierwsze są zapisywane światłem podczerwonym (a więc długim), drugie czerwonym a trzecie niebieskim (czyli najkrótszym z nich). To niebieskie właśnie ze względu na najkrótszą długość fali można zogniskować na najmniejszym obszarze czyli bardziej upakować dane na krążku o tej samej wielkości stąd większa pojemność dysków BlueRay. Jak będą napędy zapisujące ultarfioletem to będą umożliwiały jeszcze większe upakowanie danych na tym samym obszarze.

Reasumując, Janek takie promieniowanie jest szkodliwe czy tego chcesz czy nie.

Troszkę fizyki, pewnie nie każdy to lubi - jak ktoś doczytał do tego momentu to gratuluję :)
Filip S.
Posty: 138
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 21:05

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Filip S. »

Jako pasjonat fizyki sprostuję, że to nie od długości fali zależy energia fotonu, tylko odwrotnie. Po za tym według teorii Maxwella energia niesiona przez falę nie zależy od jej częstotliwości (czyli długości), tylko od ilości fotonów w niej płynących. Tak właśnie jeden Kacap zbudował radiostacje o syberyjskim zasięgu, bo nie koncentrował się na długości fali tylko na ilości emitowanych fotonów. Piszę to wszystko tylko jako ciekawostkę.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Kamil Mazur »

Filip, nie jestem fizykiem aczkolwiek uczono mnie, że energia zależy od długości fali. Nie można światła rozpatrywać wyłącznie jako falę, czyli tak jak Maxwell bo był jeszcze Einstein (czyli ten gość co wynalazł bąbelki do piwa :)

E=h*v , gdzie v=c/lambda , co daje E=(h*c)/lambda

lambda to długość fali, E to energia.

Światło ma naturę falową czyli Maxwell oraz cząsteczkową (czyli Einstein). A skoro cząsteczkową to fotony mają pęd, a jeśli tak to zależą od częstotliwości. Energia jest związana z długością fali i od niej zależy. Aczkolwiek nie jestem fizykiem...
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

Tylko ze mowa jest o lampach :wink:
Kamil Mazur pisze:Reasumując, Janek takie promieniowanie jest szkodliwe czy tego chcesz czy nie.
Ale bańka LR-a, lub jak kto woli RVC-a jest pokryta filtrem, który nie przepuszcza tych fal. Wyjaśniam to tak pierwotnie, bo zaraz ktoś odpali, ze tylko luminofor nie przepuszcza, nie, luminofor, jak sama nazwa mówi luminoforuje, czyli rozprasza. Tłumaczył mi to jeden z najbardziej obeznanych w tym temacie ludzi z naszego kraju :P

Pozwolę sobie zacytować:
przy oryginalnym LR-rze czy RVC się nie opalisz
przy tłuczonce uważaj, wytwarza najgorsze z możliwych UV czyli UV-C , które nie dość że jest rakotwórcze i może przy dłuższym naświetlaniu wywołać czerniaka skóry to w dodatku powoduje mętnienie rogówki ocznej, czyli jaskrę, można utracić wzrok, w dodatku wytwarza duże ilości ozonu który również jest szkodliwy, szkło LR-a które otacza jarznik wewnątrz posiada filtr UV który pochlania wiekszość tego promieniowania tak ze używanie całej lampy jest bezpieczne, ze zbitą nie experymentuj, szkoda zdrowia
Skoro osoba, która się na tym zna tak mówi, to tak jest :?
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Kamil Mazur »

Hmm, mówię o destrukcyjnym działaniu promieniowania tejże lampy, a nie o opalaniu.

Zorientuj się (bo ja tego akurat nie wiem) który rodzaj UV jest blokowany w tych lampach ?
Bo jeśli wszystkie to czemu ta lampa zawdzięcza taką super skuteczność? Co to za promieniowanie, które tak super przywabia robactwo ?

A skoro już nawiązujesz do opalania to UV-A wnika najgłębiej w skórę więc opala pieronem, UV-B wolniej, a UV-C jeszcze wolniej (lub wcale) bo penetracja jest najbardziej płytka. Ale najbardziej szkodliwa. Dlatego się pewnie nie opalisz tą lampą bo jest blokowane UV-A.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Antek Kwiczala † »

Bo jeśli wszystkie to czemu ta lampa zawdzięcza taką super skuteczność?
To jest bardzo trafne pytanie Kamila, i starałem się już zwrócić na to uwagę w swoim poście.
Albo osłona lampy przepuszcza jakieś wysokoenergetyczne promieniowanie, i lampa ta będzie dobrze wabić owady, ale będzie szkodliwa dla wzroku, albo blokuje takie promieniowanie, i nie będzie nadmiernie szkodliwa, ale wabić będzie słabo (jak inne lampy żarnikowe).
Janek
Posty: 356
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 23:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała, CA62,

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Janek »

lampa nie przepuszcza nadmiernej ilości promieniowania UV, które to nie jest widzialne przez nas, ale mimo że nie przepuszcza, to fale te są widziane przez owady. Może o jest takie marne wytłumaczenie, ale skoro Janusz powiedział, ze jest dobra w skutkach, a WhiteSoldier, który jest wyspecjalizowanym energetykiem mówi, że lampa nie jest szkodliwa, to coś w tym jest.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Wojtek M »

Kamil Mazur pisze:Omawiane tutaj promieniowanie UV może być A, B, lub C, z czego UV-C niesie największą energię bo ma najkrótszą długość fali. I to właśnie promieniowanie wabi najlepiej.
To że niesie największą energię chyba nie oznacza że wabi najlepiej. Energia ma wpływ jeśli trafi w zakres rejestrowalny przez obiekt. Owady owszem widzą w ultrafiolecie, ale w tak odległym i sztucznym jak UV-C? Wszystkie te wabiące bańki rtęciowe nisko czy wysokoprężne pompują większość promieniowania w zakresie widzialnym i bliskim UV. Klejące się robactwo do lamp superaktyncznych (te ciemne z fioletową poświatą) typuje najbardziej atrakcyjne pasmo na pogranicze światła widzialnego/UV-A, czegoś co dociera w istotnej części do ziemi i oko mogło to ewolucyjnie wykorzystać. A z tym blokowaniem UV-xów z rtęciówek to producenci lubią obcinać spektrogram na 400nm, a dalej jest piękny prążek w UV-A i często kąsające ząbki w UV-B... Tylko UV-C nie ma bo szkło bańki trzyma fason i nie popuszcza. W czym tkwi fenomen RVC? Patrząc na spektrum prawie jak klasyczna rtęciówka, pasmo przez brak luminoforu jest bardziej jakby "wypłukane". Brak czerwonej pręgi przesuwa jej temperaturę barwową w stronę trupiego nadfioletu (czerwona czapeczka jona już nie będzie w takim świetle czerwona). Istotna może być też jaskrawość jarznika, brak mlecznego klosza powoduje, że takie źródło bardziej "wali" po oczach 8)
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Kamil Mazur »

Wojtek M pisze:To że niesie największą energię chyba nie oznacza że wabi najlepiej.
Jejku, przecież piszę, że wabienie to kwestia długości fali. O energii wspomniałem żeby uświadomić niszczące działanie, które jest z tym związane.
Wojtek M pisze:Brak czerwonej pręgi przesuwa jej temperaturę barwową w stronę trupiego nadfioletu
No to w końcu jest ten fiolet czy nie ;) Janek pisze, że UV jest blokowany, w co ja powątpiewam.
Wojtek M pisze:Istotna może być też jaskrawość jarznika, brak mlecznego klosza powoduje, że takie źródło bardziej "wali" po oczach
No właśnie, to jest bardzo istotne - jaskrawość - czyli wyselekcjonowana i uwypuklona któraś długość fali z całego spektrum emitowanego przez lampę. Ale która długość fali bo tu dyskutujemy czy to jest UV czy nie?
Jeśli jest UV to które: A B czy C ?
Witas

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Witas »

Do Janka
Rozumiem, że nie miałeś do czynienia z lampą RVC. A jeżeli nie miałeś, to odpal i wtedy zacznij dyskusję. Kilka postów wyżej Dispar napisał o skutkach ubocznych. Jeżeli uważasz, że nie ma doświadczenia i jego uwagi są do du... to je ignoruj i nie męcz. W jakimś temacie kolega z Gorlic napisał "No i wróciłem z Wapiennego.(...)Mój nocny zestaw do połowów przeszedł próbę pomyślnie. Agregat Kipor (polecam wszystkim) i żarówka Novolamp RVC 125W (ostrożnie - bardzo dużo UF w widmie). Pozdrawiam."
W innym miejscu (nie mogę tego znależć) opisał jak jego znajomy oberwał po oczach RVC bo wisiała bezpośrednio na wysokośći oczu.
Młodzieńcze, jeżeli takie rzeczy piszą ludzie, którzy łapią latami (dłużej niż Ty jesteś na świecie), a Ty w dalszym ciągu swoje, to powodzenia. I nie męcz już symbolami lamp, bo i ile się orientuje, to w UE WSZYYSTKIE oznaczenia są zunifikowane. A czy szkodzi na rogówkę, czy siatkówkę, to jeden pies, i tak oczy padają. A jak chcesz się opalić, proponuję solarium, też super zdrowe!
Jon, pozwoliłem sobie trochę przerobić Twoją rycinę
Załączniki
Mój patent na RVC
Mój patent na RVC
żarówki.jpg (64.01 KiB) Przejrzano 7305 razy
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Wojtek M »

Kamil Mazur pisze:No to w końcu jest ten fiolet czy nie ;) Janek pisze, że UV jest blokowany, w co ja powątpiewam.
Jest i to bardzo dużo. Ostatni silny prążek w pasmie widzialnym to 436nm. Potem cały zakres 380-410nm jest emisyjnie podwyższony z pikiem ~404 a dalej już tylko jedno istotne (bo silne) maksimum w UV-A przy 365nm. Krótsze fale z UV-B też się prześlizgują, ich natężenie nie przekracza jednak 30% wymienionych dominujących fali bliskiego UV. Warto tu wspomnieć że z tych wszystkich UV tylko te "nam najbliższe A" penetrują oko do dna i przy dłuższym bombardowaniu można spodziewać się zapalenia siatkówki.
jon

Re: Re. Re. RVC

Post autor: jon »

Toście mnie wystraszyli. Teraz jak powieszę pranie to nawet nie spojrzę na prześcieradło, bo mi światło słoneczne spenetruje dno oka ;)

A tak poważnie to racja pewnie jest jak zwykle pośrodku gdzieś. Oglądał ciem na żarówce nie będę.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Re. Re. RVC

Post autor: Konto_usuniete »

Ta... a lampy RVC są hitem u kolegów z południa - pięknie idzie na nich uprawa trawy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: a itak nie ma to jak "obrzyn" z dławikiem - pierwsze pokazał mi śp. Zbyszek Czerwiński - dwa mam do tej pory - swego czasu ładnie się z Witasem przypiekliśmy - od tego czasu wieszam dwie - obrzyna i zwykłą setkę - jak podchodzę to obrzyna wyłączam. Zaś dyskusja zaczyna ewoluować w kierunku czy da się zgwałcić tygrysa - odpowiedz da się tylko po kiego wała to robić :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”