Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Szczerze nie wiedziałem gdzie to ogłoszenie matrymonialne umieścić.
Jestem w posiadaniu jednej poczwarki samicy P. timon, chciałbym nawiązać kontakt z kimś kto łowił ten gatunek w NE Polsce, zna miejsca, celem zwabienia samca i pozyskania jaj do przedłużenia hodowli. Proszę pisać tylko na email (lub fb jeśli ktoś mnie ma): actias93@onet.eu
Jestem w posiadaniu jednej poczwarki samicy P. timon, chciałbym nawiązać kontakt z kimś kto łowił ten gatunek w NE Polsce, zna miejsca, celem zwabienia samca i pozyskania jaj do przedłużenia hodowli. Proszę pisać tylko na email (lub fb jeśli ktoś mnie ma): actias93@onet.eu
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Chyba że ktoś jest w posiadaniu tajemnej wiedzy o stanowisku w okolicach Staszowa, to też zagra.
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
a ja napiszę na forum, bo na e-maile nie reagujesz - delikatnie, nie jesteś wiarygodnyŁukasz pisze: Proszę pisać tylko na email (lub fb jeśli ktoś mnie ma): actias93@onet.eu
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
czyżby? dla przypomnienia, Twoja oferta jajeczek Hyphoraia aulica ...Łukasz pisze:o chyba jakieś nieporozumienie Wojtku.
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Lukasz jest jak najbardziej dla mnie wiarygodny. Również jeśli chodzi o aulice. A i wcześniej zawsze było wszystko ok.
Na własny koszt np dosłał jajka gdy coś się nie wyleglo, bez żadnej weryfikacji.
Tom
Na własny koszt np dosłał jajka gdy coś się nie wyleglo, bez żadnej weryfikacji.
Tom
-
- Posty: 178
- Rejestracja: sobota, 9 lipca 2011, 20:26
- Lokalizacja: Kraków / Dębica
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Co do wiarygodności Łukasza... Nie mam najmniejszych uwag. Więc jeśli Wojtku coś nie „zagrało”, to pewnie czysty przypadek lub jakiś błąd na pewno nie wynikający z nieuczciwości Łukasza.
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Panowie mecenasowie-czekam na odpowiedź Luck'a na p.r.v., więc nie ujadajcie może sprawa się wyjaśni
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Podałem tylko własne doświadczenia odnośnie Lukasza a ujadają psy.
-
- Administrator
- Posty: 1595
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Piątek Wojciech pisze:a ja napiszę na forum …. delikatnie, nie jesteś wiarygodny
Nie można porównywać osób podających swoje doświadczenia z Łukaszem z bezpodstawnymi pomówieniami. Nikt nie ma prawa oskarżać, oczerniać i pomawiać kogoś bezpodstawnie tak więc – aby oskarżenia wyartykułowane przez Wojciecha Piątka nie były tylko pomówieniami – należałoby je uzasadnić. Inaczej sytuacja będzie wyglądała tak jak obecnie – bardzo nieładnie. Tym bardziej dziwi nazywanie opinii osób wypowiadających się w tym wątku „ujadaniem”, bo skojarzenia związane z tym wątkiem raczej dla wszystkich są jednakowe.Piątek Wojciech pisze:Panowie mecenasowie-czekam na odpowiedź Luck'a na p.r.v., więc nie ujadajcie może sprawa się wyjaśni
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Zastanawiałem się właśnie, jaki tym razem królik z kapelusza wyskoczy na forum, bo jakoś mam pecha, kiedy cokolwiek tu napiszę raz na długi czas.
Bardzo dbam o dobre stosunki i walczę z bylejakością, która stała się standardem w naszym świecie. Wysyłamy sobie w ramach wymian same najgorsze i najbrzydsze motyle, nie dzielimy się informacjami o tym, co łowimy. Ostatnio napisał do mnie Edwin w sprawie auliki, nie rozmawialiśmy chyba ze 3 lata albo więcej. Nie miałem materiału do hodowli bo tegoroczna hodowla nie przedłużyła się, ale z marszu zaproponowałem że mu wyślę to co z tej hodowli mi zostało i jakieś inne motyle, które upolowałem w okolicach Krakowa. Przedwczoraj zrobiliśmy wymianę, dla mnie żaden problem wysłać komuś najlepsze okazy jakie mam. Niech zostaną na pamiątkę.
A Wojtek Piątek mnie troszkę rozbroił swoim punktem widzenia. Skoro mamy taki beznadziejny off-top, to pociągnę temat, bo się szczerze zbulwersowałem. Historia interesu była taka, że wysłałem jajka, niestety nic z nich nie wyszło (były niezapłodnione). Dosłałem bez żadnej sugestii kolejną porcję od innych parek ciem, niestety odsetek wyklutych też nie był porywający. Nie wziąłem zapłaty. Niestety przeoczyłem ostatniego maila od Wojtka sprzed kilku tygodni, zapomniałem odpisać, sprawa mi wyleciała zupełnie z pamięci bo mam wystarczająco na głowie teraz (choćby egzaminy lekarskie).
Zacytuję wiadomość, jaką wysłałem do Wojtka dzisiaj i odpowiedź, jaką dostałem. A co mi tam. Wstyd jak cholera, ale kto sieje wiatr...
Moje dwie wiadomości:
Cześć,
Piszę w sprawie Twojej uwagi na forum, możesz wyjaśnić w czym rzecz?
Poza tym jeśli napisałeś tam, bo Cię zainteresował timon, to słucham, jestem otwarty.
Pozdrowienia
Łukasz
No dobrze, teraz widzę, odpowiedź musiała mi gdzieś umknąć. Przypomnij czy płaciłeś za jajka? Z tego wynika że nawet wysłałem Ci z dobrej woli drugi raz list, hodowla jak widać nie wyszła, czy w jakiś sposób Cię oszukałem? Bo nie do końca rozumiem skąd taka reakcja?
Odpowiedź W. Piątka:
ja to widzę w ten sposób- coś nie było tak z jajkami, na taką ilość wyszło tylko sześć gąsienic, wysłałeś drugą partię jaj-z dobrej woli ? uważam ,że jak zawieram umowę kupna-sprzedaży to zakupiony przeze mnie towar spełni moje oczekiwania- tak się niestety nie stało,nie próbuj sugerować ,że" hodowla nie wyszła", to jest chwyt poniżej pasa ,dość długo zajmuję się motylami i wiem czego nie spieprzyć, nie płaciłem za jajka, jeżeli jestem winien Ci jakieś pieniądze- to proszę o podanie kwoty i nr konta, jeszcze dziś dokonam przelewu
Interpretacja dowolna.
Bardzo dbam o dobre stosunki i walczę z bylejakością, która stała się standardem w naszym świecie. Wysyłamy sobie w ramach wymian same najgorsze i najbrzydsze motyle, nie dzielimy się informacjami o tym, co łowimy. Ostatnio napisał do mnie Edwin w sprawie auliki, nie rozmawialiśmy chyba ze 3 lata albo więcej. Nie miałem materiału do hodowli bo tegoroczna hodowla nie przedłużyła się, ale z marszu zaproponowałem że mu wyślę to co z tej hodowli mi zostało i jakieś inne motyle, które upolowałem w okolicach Krakowa. Przedwczoraj zrobiliśmy wymianę, dla mnie żaden problem wysłać komuś najlepsze okazy jakie mam. Niech zostaną na pamiątkę.
A Wojtek Piątek mnie troszkę rozbroił swoim punktem widzenia. Skoro mamy taki beznadziejny off-top, to pociągnę temat, bo się szczerze zbulwersowałem. Historia interesu była taka, że wysłałem jajka, niestety nic z nich nie wyszło (były niezapłodnione). Dosłałem bez żadnej sugestii kolejną porcję od innych parek ciem, niestety odsetek wyklutych też nie był porywający. Nie wziąłem zapłaty. Niestety przeoczyłem ostatniego maila od Wojtka sprzed kilku tygodni, zapomniałem odpisać, sprawa mi wyleciała zupełnie z pamięci bo mam wystarczająco na głowie teraz (choćby egzaminy lekarskie).
Zacytuję wiadomość, jaką wysłałem do Wojtka dzisiaj i odpowiedź, jaką dostałem. A co mi tam. Wstyd jak cholera, ale kto sieje wiatr...
Moje dwie wiadomości:
Cześć,
Piszę w sprawie Twojej uwagi na forum, możesz wyjaśnić w czym rzecz?
Poza tym jeśli napisałeś tam, bo Cię zainteresował timon, to słucham, jestem otwarty.
Pozdrowienia
Łukasz
No dobrze, teraz widzę, odpowiedź musiała mi gdzieś umknąć. Przypomnij czy płaciłeś za jajka? Z tego wynika że nawet wysłałem Ci z dobrej woli drugi raz list, hodowla jak widać nie wyszła, czy w jakiś sposób Cię oszukałem? Bo nie do końca rozumiem skąd taka reakcja?
Odpowiedź W. Piątka:
ja to widzę w ten sposób- coś nie było tak z jajkami, na taką ilość wyszło tylko sześć gąsienic, wysłałeś drugą partię jaj-z dobrej woli ? uważam ,że jak zawieram umowę kupna-sprzedaży to zakupiony przeze mnie towar spełni moje oczekiwania- tak się niestety nie stało,nie próbuj sugerować ,że" hodowla nie wyszła", to jest chwyt poniżej pasa ,dość długo zajmuję się motylami i wiem czego nie spieprzyć, nie płaciłem za jajka, jeżeli jestem winien Ci jakieś pieniądze- to proszę o podanie kwoty i nr konta, jeszcze dziś dokonam przelewu
Interpretacja dowolna.
Ostatnio zmieniony niedziela, 12 listopada 2017, 13:36 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Admin!
P.S.
u mnie, co najwyżej, miauczą jak koty ...
P.S.
u mnie, co najwyżej, miauczą jak koty ...
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
ja też się nie wstydzę, tylko mam pytanie czy można ujawniać treść prywatnej korespondencji publicznie?
Łukasz-widzę, że cytowałeś jakoś tak wybiórczo, ale niech tam , po naszej korespondencji uważam sprawę za wyjaśnioną
Łukasz-widzę, że cytowałeś jakoś tak wybiórczo, ale niech tam , po naszej korespondencji uważam sprawę za wyjaśnioną
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Jak można prywatę wyciągać na forum, to uważam, że i korespondencję wyjaśniającą, nie chciałbym być uważany za oszusta
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
W cytowanej korespondencji nie ma treści, za które Łukasz mógłby beknąć.
"Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz"
Opary absurdu w stężeniu rozweselającym...
"Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz"
Opary absurdu w stężeniu rozweselającym...
Re: Pygaera timon - Puszcza Białowieska w 2018
Tu jest jeszcze brakujący email, przez który Wojtek uznał korespondencję za wybiórczą [pierwszy email z dzisiaj, a to co zacytowałem, to drugi email Wojtka].
przypominam ostatniego e-maila do Ciebie, zamilkłeś ,więc się odezwałem na forum...temat w dalszym ciągu nie dokończony
A żeby zakończyć sprawę z happy-endem, ogólnie Wojtek uznał że "bardzo mu zależało na tytułowej aulice, i stąd był taki poirytowany faktem, że z jajek niewiele wyszło"
Także myślę że sprawa została wyjaśniona i wszyscy mogą spać spokojnie, żadnych oszustów tutaj nie ma
przypominam ostatniego e-maila do Ciebie, zamilkłeś ,więc się odezwałem na forum...temat w dalszym ciągu nie dokończony
A żeby zakończyć sprawę z happy-endem, ogólnie Wojtek uznał że "bardzo mu zależało na tytułowej aulice, i stąd był taki poirytowany faktem, że z jajek niewiele wyszło"
Także myślę że sprawa została wyjaśniona i wszyscy mogą spać spokojnie, żadnych oszustów tutaj nie ma