Dyskusje o S.similis
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9488
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Dyskusje o S.similis
Na C.similis juz jest za późno, teraz jest okres lotu S.carcharias. Poza tym .. S.similis jest bardzo rzadki.
-
- Posty: 845
- Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2011, 08:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Saperda carcharias?
Dziękuję za odzew, oczywiscie porównywałam z kluczem (ale nie jestem fachowcem w tej dziedzinie) i zgadzam sie z Jackiem że na similis jest już trochę za późno, dlatego myślę że to carcharias. Znalazłam ją w trawie obok wierzby i topoli, spokojnie przemieściła sie na moją rekę i nie miała ochoty zejść, po paru minutach zdecydowała sie na młodą topolę i po chwili odleciała. Czy to jest standart że jest aktywna nocą? (no prawie )
Re: Saperda carcharias?
To zależy gdzie!Jacek Kurzawa pisze:(...) Poza tym .. S.similis jest bardzo rzadki.
Znam takie okolice w południowo-wschodniej części naszego kraju, gdzie ten gatunek zamieszkuje co drugą iwę i należy tam do najczęstszych ksylofagów żerujących w jej drewnie.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9488
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Saperda carcharias?
i jakieś kilkadziesiąt osób również je zna. To akurat nie jest tajemnicą dla kózkarzy..Anax pisze:Znam takie okolice w południowo-wschodniej części naszego kraju
Anaxowi chodziło zapewne o Mielnik i okolice, gdzie S.similis był pozyskiwany z krzaków iwy w 2008 i 2009. We wschodniej Polsce odkrył go w latach dziewięcdziesiątych Marek Hołowiński w okolicach Włodawy, gdzie miałem przyjemność odbyć wtedy wycieczkę instruktażową na temat biologii tego gatunku, który wówczas był znany z kilku okazów z Polski (!). Całkiem niedawno został odkryty w okolicach Mielnika, przy okazji eksploracji stanowiska z X.pantherinus, odkrytego przez Dispara (D.Łupińskiego), co potwierdza, że S.similis występuje we wschodniej Polsce dość licznie (jak na tak wielką rzadkość).
Współcześnie znany był tylko z dwóch stanowisk - Pieniny (Strojny 1968) i z Baligrodu (Śliwiński Lessaer 1970) dlatego gatunek en do niedawna zaliczany był do WIELKICH rarytasów kózkarskich (jak X.pantherinus)
http://coleoptera.ksib.pl/search.php?ta ... pl&dds=par
Ojej! W Polsce! Lansowanie tezy, że gatunek nie jest rzadki może wprowadzać w błąd, gdyż wiadomo, że jesli uda się jakiś gatunek pozyskiwać (spotykać) jakąś wybiórczą, specjalną metodą w jakimś ścisle określonym regionie w ilościach "hurtowych" to wcale nie oznacza, że gatunek automatycznie przestaje być "rzadki". Jesli nawet jest lokalnie liczny, to nie uprawnia do traktowania go jako nierzadkiego. Ponadto w każdej chwili może nastapić to:Anax pisze:To zależy gdzie!Jacek Kurzawa pisze:(...) Poza tym .. S.similis jest bardzo rzadki.
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=61992#61992Omawiane tu stanowisko rzemlika podobnego w okolicach Mielnika nad Bugiem jest już niestety stanowiskiem historycznym. W maju/czerwcu br. drogowcy ścieli 99% iw porastających mielnickie pobocza dróg, w których rozwijała się ta przemiła kózeczka...
Ech, Ci drogowcy.....
Tak więc, nie jest więc tak kolorowo, jakby wynikało z lekko rzuconego hasła.
PS.
Zapewne tak jest.Anax pisze: Znam takie okolice .... gdzie ten gatunek zamieszkuje co drugą iwę
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saperda carcharias?
Kolorowo nie jest, ale X.pantherinus i S.similis w okolicach Mielnika mają się dobrze.Jacek Kurzawa pisze: Tak więc, nie jest więc tak kolorowo, jakby wynikało z lekko rzuconego hasła.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Jest więcej stanowisk similisa w Polsce. Jeśli dobrze pójdzie to ukażą się dane na koniec roku w mojej i kolegów publikacji. Stanowisko w Mielniku, w porownaniu do tego co znalazłem w zeszlym roku, jest o wiele mniejsze.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Nie do końca zgadzam się z tym, co napisał Jacek w swym ostatnim poscie.
Przyczyną zaliczania wielu owadów do grupy rzadko spotykanych często jest suma małej wiedzy o ich biologii, ich skryty tryb życia, brak badań terenowych i specyficzne środowisko, które bywa często omijane przez badaczy.
I tak właśnie sprawa wygląda z S. similis.
Po znalezieniu go po raz pierwszy w terenie nieco bardziej intensywna penetracja ujawniła jego występowanie na znacznym obszarze (wciąż trudno tu o jakiś dokładniejszy szacunek, ale mogę na razie powiedzieć tyle, że odnajdywałem go w miejscach oddalonych od 40 km od pierwszego stanowiska), i że występuje on w zasadzie we wszystkich właściwych mu biotopach, które tam odwiedziłem. Nie mam jednak czasu, sił i środków aby należycie zgłębić ten temat i spróbować określić jego współczesne rozsiedlenie na południowym wschodzie polski. Niemniej dotychczasowe obserwacje skłaniają mnie do stwierdzenia, że nie jest to gatunek rzadki w znaczeniu, w jakim dotychczas uważano.
I jeszcze informacja dla tempelika:
Poruszając się na wschód od Sokołowa Podlaskiego w kierunku naszej granicy i przeglądając właściwe środowiska masz nie tylko szansę na trafienie tego rzemlika, ale również możliwość wykazania jego kolejnych stanowisk, których jest tam niemało.
Pamiętaj o jednym: imagines ciężko jest spotkać w naturze, a z młodych larw niezbyt często udaje się go wyhodować.
W załączniku similisowe fotki.
Przyczyną zaliczania wielu owadów do grupy rzadko spotykanych często jest suma małej wiedzy o ich biologii, ich skryty tryb życia, brak badań terenowych i specyficzne środowisko, które bywa często omijane przez badaczy.
I tak właśnie sprawa wygląda z S. similis.
Po znalezieniu go po raz pierwszy w terenie nieco bardziej intensywna penetracja ujawniła jego występowanie na znacznym obszarze (wciąż trudno tu o jakiś dokładniejszy szacunek, ale mogę na razie powiedzieć tyle, że odnajdywałem go w miejscach oddalonych od 40 km od pierwszego stanowiska), i że występuje on w zasadzie we wszystkich właściwych mu biotopach, które tam odwiedziłem. Nie mam jednak czasu, sił i środków aby należycie zgłębić ten temat i spróbować określić jego współczesne rozsiedlenie na południowym wschodzie polski. Niemniej dotychczasowe obserwacje skłaniają mnie do stwierdzenia, że nie jest to gatunek rzadki w znaczeniu, w jakim dotychczas uważano.
I jeszcze informacja dla tempelika:
Poruszając się na wschód od Sokołowa Podlaskiego w kierunku naszej granicy i przeglądając właściwe środowiska masz nie tylko szansę na trafienie tego rzemlika, ale również możliwość wykazania jego kolejnych stanowisk, których jest tam niemało.
Pamiętaj o jednym: imagines ciężko jest spotkać w naturze, a z młodych larw niezbyt często udaje się go wyhodować.
W załączniku similisowe fotki.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (58.44 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (79.48 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (118.33 KiB)
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
A to ciekawe co piszesz.Radek P. pisze:Jest więcej stanowisk similisa w Polsce. Jeśli dobrze pójdzie to ukażą się dane na koniec roku w mojej i kolegów publikacji. Stanowisko w Mielniku, w porownaniu do tego co znalazłem w zeszlym roku, jest o wiele mniejsze.
Na jakiej podstawie oceniasz Radku wielkość stanowiska.
Czy możesz podać jakieś wytyczne.
Pzdr.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Wielkość stanowiska w Mielniku, to w zasadzie przydrożne wierzby, które powstały z samosiewu, rozlegające się wzdłuż znanej nam wszystkim drogi i paru wierzb w sąsiedującym drzewostanie. Tutaj wielkość stanowiska to dlugość drogi wraz z rowem, na której one jeszcze pozostały. Na szczęście drogowcy nie są tam tak aktywni, jak w innych miejscach w kraju i nie wszystko usuwają. Przez to populacja ma szansę przetrwać i niech tak zostanie. Tutaj wyraźnie wynika, że "nieróbstwo" w naszym kraju może dać pozytywne efekty, w sensie zachowania gatunku. W innych sprawach jest już dużo gorzej
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Przepraszam bardzo, ale dawno takich bzdur nie czytałem!Radek P. pisze:Wielkość stanowiska w Mielniku, to w zasadzie przydrożne wierzby, które powstały z samosiewu, rozlegające się wzdłuż znanej nam wszystkim drogi i paru wierzb w sąsiedującym drzewostanie. Tutaj wielkość stanowiska to dlugość drogi wraz z rowem, na której one jeszcze pozostały. Na szczęście drogowcy nie są tam tak aktywni, jak w innych miejscach w kraju i nie wszystko usuwają. Przez to populacja ma szansę przetrwać i niech tak zostanie. Tutaj wyraźnie wynika, że "nieróbstwo" w naszym kraju może dać pozytywne efekty, w sensie zachowania gatunku. W innych sprawach jest już dużo gorzej
Tzw. "wielkość stanowiska w Mielniku" jest 100 razy większa niż to, o czym piszesz Radku.
Nie wiem skąd wziąłeś te "rewelacje" o iwowych samosiewach?
Jeśli zaś chodzi o drogowców, to wycinają oni dokładnie to, co mają wyciąć i nie może tu być mowy o żadnym "nieróbstwie", nawet w cudzysłowie.
Jeśli Twoja "publikacja" na rzeczony temat będzie zawierała takie jak powyższe kuriozalne niedorzeczności, to nie mogę się doczekać aby ją przeczytać.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
zaraz napiszę resztę, tylko obetrę łzy które ze śmiechu mnie prawie zadusiły........Anax pisze:to wycinają oni dokładnie to, co mają wyciąć i nie może tu być mowy o żadnym "nieróbstwie", nawet w cudzysłowie.
.....hm, jednak nie będę pisał, jeno zadam pytanie Adminowi. Jak długo jeszcze tacy magicy będą nas obrażać na tym forum, aaa? Osobiście Jacku Adminie wiesz, że mam od dawna dosyć właśnie takich fikulantów. Wypełznie to cholera wie skąd i zaczyna po napisaniu kilkunastu postów obrażać starych bywalców.....i właśnie dlatego to forum umiera, powooooli, ale umiera.Anax pisze:Przepraszam bardzo, ale dawno takich bzdur nie czytałem! ......
Jeśli Twoja "publikacja" na rzeczony temat będzie zawierała takie jak powyższe kuriozalne niedorzeczności, to nie mogę się doczekać aby ją przeczytać.
Moje zdanie - powyższego piśmienniczego gniota wypi...olić w kosz, moją wypowiedź też, a temat o Saperda'ch niech płynie nadal. A kolega Anax niech bardziej waży słowa......na razie tyle...
Mazep
- Andrzej 54 †
- Posty: 239
- Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2005, 19:46
- UTM: CC71
- Specjalność: Staphylinidae
- profil zainteresowan: rencista o szerokim spektrum zainteresowań
- Lokalizacja: Łask
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Radka P. znam osobiście i uważam że jest to entomolog który wie co pisze. Jego wiedza na temat kózek jest tak duża że nie mam wątpliwości co do rzetelności i fachowości jego pracy. Chetnie ją przeczytam. Radku od jakiegoś czasu nie tylko Staphylinidae znalazły się w kręgu moich zainterosowań ale Cerambycidae też.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Cześć Mazepusie!
Jeśli jeszcze się nie skapowałeś (a przy okazji jest to informacja dla innych) to nazywam się Adam Woźniak.
Teraz już wiesz skąd wypełzłem?
Nie wiem czy kogokolwiek obraziłem stwierdzeniem, że nawypisywał bzdur?
A moim skromnym zdaniem są to właśnie bzdury mające się nijak do tematu, któremu na imię: Saperda similis.
Jeśli jeszcze się nie skapowałeś (a przy okazji jest to informacja dla innych) to nazywam się Adam Woźniak.
Teraz już wiesz skąd wypełzłem?
Nie wiem czy kogokolwiek obraziłem stwierdzeniem, że nawypisywał bzdur?
A moim skromnym zdaniem są to właśnie bzdury mające się nijak do tematu, któremu na imię: Saperda similis.
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 sierpnia 2011, 17:43 przez Anax, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
A przeczytałeś może jego pracę na temat Acmaeops septentrionis?Andrzej 54 pisze:Radka P. znam osobiście i uważam że jest to entomolog który wie co pisze. Jego wiedza na temat kózek jest tak duża że nie mam wątpliwości co do rzetelności i fachowości jego pracy. Chetnie ją przeczytam. Radku od jakiegoś czasu nie tylko Staphylinidae znalazły się w kręgu moich zainterosowań ale Cerambycidae też.
Nieważne.
Tzn, jest to w tym wątku pozatematyczne.
Choć w moim odczuciu nieco niepokojące.
- Andrzej 54 †
- Posty: 239
- Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2005, 19:46
- UTM: CC71
- Specjalność: Staphylinidae
- profil zainteresowan: rencista o szerokim spektrum zainteresowań
- Lokalizacja: Łask
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Niestety nie, ale chętnie bym ją przeczytał. Jeśli Ty do tego podchodzisz tak krytycznie to coś w tym jest.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Chyba mam do Ciebie maila Andrzeju, więc rzecz Ci zaraz podeślę.Andrzej 54 pisze:Niestety nie, ale chętnie bym ją przeczytał. Jeśli Ty do tego podchodzisz tak krytycznie to coś w tym jest.
Nie brnijmy jednak w nietematyczne, a tym bardziej interpersonalne zaułki, i lepiej na powrót skupmy się na similisie i carchariasie.
... choć jedynie w formie wspomnień, ponieważ w tym roku jest już chyba za późno na imagines tych gatunków.
A może jednak rzemlik topolowiec jeszcze się trafia?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9488
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Coś w tym jest niepokojącego.Andrzej 54 pisze:coś w tym jest.
Pracę ci juz puścilem mailem. Ta monografia została przygotowana przez Radka pod okiem Jacka Hilszczańskiego i zrecenzowana przed opublikowaniem. Dyskutowanie na temat czy praca jest dobra czy zła jest bez sensu a nawet nieelegancka, jesli nie przytacza sie konkretnych argumentów. W nauce mozna dyskutować, ale nie kłócić się. Zdania odmienne dobrze miec, ale trzeba mieć o czym dyskutować.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
no dooobra, teraz wiem skąd niewyparzona stalówka pióra Jednak co byAnax pisze:Cześć Mazepusie!....nazywam się Adam Woźniak.
nie było, błagam, przestańcie sobie nawzajem wycierać Sobą gęby Tego jest po prostu ostatnimi czasy przydużo na tym forum.
A przy okazji, to co Ty chłopie masz wspólnego z ważkami ??? Weź zmień nika na Adama Woźniaka....Anax.....pfe, kózki się za Ciebie wstydzą
Mazep
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Merytoryczna dyskusja (czy jak kto woli: nieelegancka kłótnia ) a propos tego zagadnienie nastąpi wczesniej, niż Ci się wydaje Jacku.Jacek Kurzawa pisze:Coś w tym jest niepokojącego.Andrzej 54 pisze:coś w tym jest.
Pracę ci juz puścilem mailem. Ta monografia została przygotowana przez Radka pod okiem Jacka Hilszczańskiego i zrecenzowana przed opublikowaniem. Dyskutowanie na temat czy praca jest dobra czy zła jest bez sensu a nawet nieelegancka, jesli nie przytacza sie konkretnych argumentów. W nauce mozna dyskutować, ale nie kłócić się. Zdania odmienne dobrze miec, ale trzeba mieć o czym dyskutować.
Nie uprzedzajmy jednak faktów.
I póki co tu dyskutujmy dalej o rzemlikach.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Ech, przypadkowo przechodziłem tędy z tragarzami i zajrzałem tu, by oznaczyć pewną ważkę.J.M. pisze:no dooobra, teraz wiem skąd niewyparzona stalówka pióra :P Jednak co byAnax pisze:Cześć Mazepusie!....nazywam się Adam Woźniak.
nie było, błagam, przestańcie sobie nawzajem wycierać Sobą gęby Tego jest po prostu ostatnimi czasy przydużo na tym forum.
A przy okazji, to co Ty chłopie masz wspólnego z ważkami ??? Weź zmień nika na Adama Woźniaka....Anax.....pfe, kózki się za Ciebie wstydzą :P
Mazep
I stad mój nick.
A dalej, to już jak zwykle - jakoś samo poszło...
W każdym razie bardzo podobały mi się Twoje słowa o obtarciu łez ze śmiechu, o "fikulantach", o obrażaniu starych bywalców i o gniocie, bowiem świadczą one o pragnieniu i łaknieniu merytoryki w dyskusjach, czego jak wiadomo, nigdy nie za wiele.
Cóż jednak począć, kiedy ta merytoryka zostaje zastępowana pseudomerytoryką, i gdy w danym temacie zaczynają się puszyć i mądrzyć osoby, które da facto niewiele wiedza?
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
to fakt, szpiki spływające mi do gardła łykam, płacząc tęsknie za dysputami prowadzonymi tu, ot np. kiiilka lat temu na zad. Cóż to były za szermierki intelektualne i merytoryczne. A ile wiedzy człek przy tym zassał.Anax pisze:świadczą one o pragnieniu i łaknieniu merytoryki w dyskusjach, czego jak wiadomo, nigdy nie za wiele
.....dlatego w temacie zamykam pysk i czytam, chłonę i marzę o tym, że kiedyś będzie mi dane hodować similis'aAnax pisze:Cóż jednak począć, kiedy ta merytoryka zostaje zastępowana pseudomerytoryką, i w danym temacie zaczynają się mądrzyć osoby, które da facto niewiele wiedza?
Mazep
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Może co poniektórym bardzo się narażę wypowiadając niniejszą niepopularną i drażniącą kwestię, ale uważam, że ostatnimi czasy mertytoryka haniebnie kuleje, co niestety ma miejsce nie tylko na forach tematycznych (to pół bidy), ale i w wielu, w tym także krajowych tzw. "pracach naukowych", które jakże często są pisane z hm, pozanaukowych przyczyn.
Skoro jest akcja, to czas chyba i na rekakcje?
Ciekaw jestem kto będzie publikował kontrprace, które - mam nadzieję! - wkrótce pojawią się w liczbie mnogiej i które przerwą obecny trend promujący miernoty piszące gnioty dla jakichś punktów, czy z publikatorskiego, narzucanego im przymusu?
Nie chcę być tu źle zrozumiany i odebrany jako wyraziciel opinii, że cała, w tym i polska, nauka tak współcześnie wygląda!
Jednak to, co ostatnio czytam (o owadach) coraz częściej merytorycznie odstaje na niekorzyść od poziomu, do jakiego jestem przyzwyczajony.
A co to wszystko ma wspólnego z rzemlikami??
Ano - zobaczymy!
Skoro jest akcja, to czas chyba i na rekakcje?
Ciekaw jestem kto będzie publikował kontrprace, które - mam nadzieję! - wkrótce pojawią się w liczbie mnogiej i które przerwą obecny trend promujący miernoty piszące gnioty dla jakichś punktów, czy z publikatorskiego, narzucanego im przymusu?
Nie chcę być tu źle zrozumiany i odebrany jako wyraziciel opinii, że cała, w tym i polska, nauka tak współcześnie wygląda!
Jednak to, co ostatnio czytam (o owadach) coraz częściej merytorycznie odstaje na niekorzyść od poziomu, do jakiego jestem przyzwyczajony.
A co to wszystko ma wspólnego z rzemlikami??
Ano - zobaczymy!
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Oj, prawdę mówi. Wystarczy poobserwować ilość prac ukazujących się na łamach internetu, prac niestety nie pochodzących z nadwiślańskich ziem. I są to prace niosące ze sobą sporo, oj sporo. U nas niestety kicha.Anax pisze:ostatnimi czasy mertytoryka haniebnie kuleje....nie tylko na forach tematycznych...., ale i w wielu, w tym także krajowych tzw. "pracach naukowych", które jakże często są pisane z hm, pozanaukowych przyczyn......dla jakichś punktów, czy z publikatorskiego, narzucanego im przymusu?
...to fakt, nie cała nauka tak wygląda. Nawet i u nas na forum przecie są ludzie którzy potrafią naprawdę fajne rzeczy pisać, aż miło poczytać. Jednak nie wyglądamy za dobrze na tle tzw. reszty świata. A jeśli chodzi o koleopterologię......no to już kicha totalnaAnax pisze:Nie chcę być tu źle zrozumiany i odebrany.......że cała, w tym i polska, nauka tak współcześnie wygląda! Jednak to, co ostatnio czytam (o owadach) coraz częściej merytorycznie odstaje na niekorzyść od poziomu, do jakiego jestem przyzwyczajony.
Mazep
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9488
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Co Wy tak lamentujecie! Wiecej optymizmu i trzeźwego spojrzenia.
Nie jest tak źle:
http://www.kabourek.cz/
Mamy najlepszych światowych specjalistów w Kolepterologii (w danej grupie NAJLEPSZYCH!). Długo by wymieniać.
Mam wrażenie, ze za granicą są bardzo szanowani a u nas ... niedostrzegani...(?).
Powinniśmy raczej się ich trzymać, uczyć, bo ma kto przekazać ogromną wiedzę.
Nie jest tak źle:
http://www.kabourek.cz/
Mamy najlepszych światowych specjalistów w Kolepterologii (w danej grupie NAJLEPSZYCH!). Długo by wymieniać.
Mam wrażenie, ze za granicą są bardzo szanowani a u nas ... niedostrzegani...(?).
Powinniśmy raczej się ich trzymać, uczyć, bo ma kto przekazać ogromną wiedzę.
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Tak na początku - witaj Adamie .
Moim zdaniem to populacja poleska S. similis odpoczeła trochę po wykryciu populacji mielnickiej . Miałem niegdyś zamiar przeszukać dokładnie cały ten mielnicki teren i sprawdzić jak jest liczna ale zadałem sobie pytanie - po co ??? Wiemy, że nadal tam jest, okazy jakieś tam są w zbiorach, a fakt, że wiemy w której iwie siedza larwy i imago tego gatunku wcale mu to nie pomoże . Bug jest bardzo dobrą drogą migracji owadów więc stanowisk jego występowania można szukać jeszcze daleko w dól rzeki.
Moim zdaniem to populacja poleska S. similis odpoczeła trochę po wykryciu populacji mielnickiej . Miałem niegdyś zamiar przeszukać dokładnie cały ten mielnicki teren i sprawdzić jak jest liczna ale zadałem sobie pytanie - po co ??? Wiemy, że nadal tam jest, okazy jakieś tam są w zbiorach, a fakt, że wiemy w której iwie siedza larwy i imago tego gatunku wcale mu to nie pomoże . Bug jest bardzo dobrą drogą migracji owadów więc stanowisk jego występowania można szukać jeszcze daleko w dól rzeki.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Nie lamentujemy, tylko szeroko uśmiechamy się do "specjalistów" z bożej łaski, którzy coś tam niby płodzą, i tym płodzeniem miast pomagać - szkodzą.Jacek Kurzawa pisze:Co Wy tak lamentujecie! Wiecej optymizmu i trzeźwego spojrzenia.
Nie jest tak źle:
http://www.kabourek.cz/
Mamy najlepszych światowych specjalistów w Kolepterologii (w danej grupie NAJLEPSZYCH!). Długo by wymieniać.
Mam wrażenie, ze za granicą są bardzo szanowani a u nas ... niedostrzegani...(?).
Powinniśmy raczej się ich trzymać, uczyć, bo ma kto przekazać ogromną wiedzę.
I dla jasności: mój niniejszy post pozostaje bez związku z linkiem, który tu podałeś.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Tak gdzieś w środku dyskusji - witaj Darku .Dispar pisze:Tak na początku - witaj Adamie .
Moim zdaniem to populacja poleska S. similis odpoczeła trochę po wykryciu populacji mielnickiej . Miałem niegdyś zamiar przeszukać dokładnie cały ten mielnicki teren i sprawdzić jak jest liczna ale zadałem sobie pytanie - po co ??? Wiemy, że nadal tam jest, okazy jakieś tam są w zbiorach, a fakt, że wiemy w której iwie siedza larwy i imago tego gatunku wcale mu to nie pomoże . Bug jest bardzo dobrą drogą migracji owadów więc stanowisk jego występowania można szukać jeszcze daleko w dól rzeki.
Oto słowa człowieka, który zna teren i który w terenie bywa.
A o similsach (tudzież innych pantherinusach) wiemy z praktyki już niejedno, więc bardzo ciekawe, czy przeróżni znafcy napiszą niebawem o nich coś takiego, czego jeszcze nie wiemy?
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
A było tak spokojnie…. Przeczytałem te posty i zastanawiałem się czy warto jest odpisywać na temat tej krytyki ogólnej i pod moim kątem czy też nie. Ale napiszę parę zdań po raz ostatni.
Nazywam się „Adam Woźniak” to JA pamiętacie!!??!!. I co wszyscy mają walić pokłony bo Pan wrócił?? Bez przesady, nikt nie tęsknił. Takie otoczki swojej osoby możesz sobie prowadzić na forum bocianim.
Bardzo jest nam wszystkim przykro, że kompleksy jakie posiadasz musisz przerzucać na innych lub niepotrzebnie wylewać na ludzi spokojnych i tych którzy chcą się czegoś nauczyć przez forum. Z postów jakie piszesz, wynika, że sam wiesz wszystko najlepiej, ale… co z tego. Twoja wszechwiedza nie jest poparta jakimikolwiek efektami z tym związanymi, chociażby w uzupełnianiu publikacjami wiedzy dotyczącej Coleoptera. Nawet sam wygląd Twego zbioru pozostawia wiele do życzenia, bo jak wielu forumowiczów wie, to taki chaos świadczy o ułożeniu danej osoby. Już nie będę wspominał o liczbie okazów odławianych z poszczególnych stanowisk i niekiedy w jaki sposób (to zdanie dotyczy wątku o S. similis).
Szkoda, że to wejście na forum wygląda tak samo jak poprzednie. Czyli brak jakiejkolwiek kultury, czepianie się wszystkiego, wielowątkowość i wymądrzanie się. Wszyscy myśleliśmy, że czas dany na zastanowienie się nad sobą był odpowiednio wykorzystany, ale jak widać to chyba nie…. Proponuję adminowi, w celu uspokojenia sytuacji i przebiegu forum, usunięcie delikwenta z forum, bo to się jak widzimy nigdy nie skończy!!
Nazywam się „Adam Woźniak” to JA pamiętacie!!??!!. I co wszyscy mają walić pokłony bo Pan wrócił?? Bez przesady, nikt nie tęsknił. Takie otoczki swojej osoby możesz sobie prowadzić na forum bocianim.
Bardzo jest nam wszystkim przykro, że kompleksy jakie posiadasz musisz przerzucać na innych lub niepotrzebnie wylewać na ludzi spokojnych i tych którzy chcą się czegoś nauczyć przez forum. Z postów jakie piszesz, wynika, że sam wiesz wszystko najlepiej, ale… co z tego. Twoja wszechwiedza nie jest poparta jakimikolwiek efektami z tym związanymi, chociażby w uzupełnianiu publikacjami wiedzy dotyczącej Coleoptera. Nawet sam wygląd Twego zbioru pozostawia wiele do życzenia, bo jak wielu forumowiczów wie, to taki chaos świadczy o ułożeniu danej osoby. Już nie będę wspominał o liczbie okazów odławianych z poszczególnych stanowisk i niekiedy w jaki sposób (to zdanie dotyczy wątku o S. similis).
Szkoda, że to wejście na forum wygląda tak samo jak poprzednie. Czyli brak jakiejkolwiek kultury, czepianie się wszystkiego, wielowątkowość i wymądrzanie się. Wszyscy myśleliśmy, że czas dany na zastanowienie się nad sobą był odpowiednio wykorzystany, ale jak widać to chyba nie…. Proponuję adminowi, w celu uspokojenia sytuacji i przebiegu forum, usunięcie delikwenta z forum, bo to się jak widzimy nigdy nie skończy!!
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Robi się pikantnie, a wręcz niesmacznie Może jakoś prywatnie Panowie rozwiążą problemy?
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Nie było spokojnie tylko nudno a tematy dotyczyły mało interesujących grup owadów (jak dla mnie).Radek P. pisze:A było tak spokojnie….
A to stwierdzenie możę obrażać osoby udzielające się na forum TP Bocian.Radek P. pisze: Takie otoczki swojej osoby możesz sobie prowadzić na forum bocianim.
A to już cios poniżej pasa.Radek P. pisze: Proponuję adminowi, w celu uspokojenia sytuacji i przebiegu forum, usunięcie delikwenta z forum, bo to się jak widzimy nigdy nie skończy!!
Co do wielkość stanowiska w Mielniku (S.similis) to bardzo słaba argumentacja.
Myślałem, że podasz chociaż jaki czas spędziłeś na badaniach danego stanowiska.
Czy próbowałeś w okolicach Mielnika szukać nowych obszarów na których występuje S.similis.
Cóż niewiele się dowiedziałem.
Pzdr.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
No tak, hm.Radek P. pisze:A było tak spokojnie…. Przeczytałem te posty i zastanawiałem się czy warto jest odpisywać na temat tej krytyki ogólnej i pod moim kątem czy też nie. Ale napiszę parę zdań po raz ostatni.
Nazywam się „Adam Woźniak” to JA pamiętacie!!??!!. I co wszyscy mają walić pokłony bo Pan wrócił?? Bez przesady, nikt nie tęsknił. Takie otoczki swojej osoby możesz sobie prowadzić na forum bocianim.
Bardzo jest nam wszystkim przykro, że kompleksy jakie posiadasz musisz przerzucać na innych lub niepotrzebnie wylewać na ludzi spokojnych i tych którzy chcą się czegoś nauczyć przez forum. Z postów jakie piszesz, wynika, że sam wiesz wszystko najlepiej, ale… co z tego. Twoja wszechwiedza nie jest poparta jakimikolwiek efektami z tym związanymi, chociażby w uzupełnianiu publikacjami wiedzy dotyczącej Coleoptera. Nawet sam wygląd Twego zbioru pozostawia wiele do życzenia, bo jak wielu forumowiczów wie, to taki chaos świadczy o ułożeniu danej osoby. Już nie będę wspominał o liczbie okazów odławianych z poszczególnych stanowisk i niekiedy w jaki sposób (to zdanie dotyczy wątku o S. similis).
Szkoda, że to wejście na forum wygląda tak samo jak poprzednie. Czyli brak jakiejkolwiek kultury, czepianie się wszystkiego, wielowątkowość i wymądrzanie się. Wszyscy myśleliśmy, że czas dany na zastanowienie się nad sobą był odpowiednio wykorzystany, ale jak widać to chyba nie…. Proponuję adminowi, w celu uspokojenia sytuacji i przebiegu forum, usunięcie delikwenta z forum, bo to się jak widzimy nigdy nie skończy!!
Pozostaje mi nadzieja, Drogi Radku, że Twoja kolejna "praca naukowa" będzie zawierała więcej informacji merytorycznych niż dotychczasowe i niż ten nie najbardziej udany post.
I jeszcze w sprawie S.similis:
Tu również mam nadzieję, że w tym względzie udało Ci się dokonać czegoś nowego, i że znów nie byłeś prowadzony za rączkę na stanowiska odkryte przez innych, i że w tej dziedzinie wreszcie napiszesz coś istotnego oprócz powszechnie znanych banałów.
I dla przypomnienia, gdybyś "przypadkiem" zapomniał istotnego faktu w swojej rzemlikowej pracy:
Omawiane tu stanowisko S.similis z Mielnika odkrył... Adam Woźniak dn. 24. VI. 2007 roku.
Co prawda wcześniej kilku entomologów miało podejrzenia co do występowania tego gatunku w tej okolicy, jednak pierwszy dowodowy okaz padł tam właśnie z mojej ręki.
Jeśli więc zależy Ci na merytoyce, a nie na małolackim ujadaniu, trzymaj się faktów i swojego miejsca w szeregu.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Adamie, jesteś postacią barwną, znaną w środowisku chrząszczarskim i w pewnych dziedzinach posiadasz dużą wiedzę, ale moim zdaniem przekraczasz granice, poza którymi dyskusja zmienia się w rzucanie skórkami od bananów z najwyższej gałęzi. W ramach nauki funkcjonuje dość prosty mechanizm krytykowania cudzych wyników poprzez publikowanie własnych danych i odniesienie się w dyskusji do prac, z którymi się nie zgadzamy. Jest to powszechnie przyjęty sposób i jeśli masz zastrzeżenia do jakichś opublikowanych danych, to odnieś się do nich w formie artykułu. Zarzut nierzetelności jest jednym z najcięższych (poza plagiatem), jaki można wysunąć pod adresem naukowca. Jeśli został sformułowany w taki sposób, w jaki ty to zrobiłeś, jest to zwyczajne, chamskie pomówienie.
Paweł
Paweł
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Oczywiście masz rację Pawle we wszystkim, co powyżej napisałeś.Pawel Jaloszynski pisze:Adamie, jesteś postacią barwną, znaną w środowisku chrząszczarskim i w pewnych dziedzinach posiadasz dużą wiedzę, ale moim zdaniem przekraczasz granice, poza którymi dyskusja zmienia się w rzucanie skórkami od bananów z najwyższej gałęzi. W ramach nauki funkcjonuje dość prosty mechanizm krytykowania cudzych wyników poprzez publikowanie własnych danych i odniesienie się w dyskusji do prac, z którymi się nie zgadzamy. Jest to powszechnie przyjęty sposób i jeśli masz zastrzeżenia do jakichś opublikowanych danych, to odnieś się do nich w formie artykułu. Zarzut nierzetelności jest jednym z najcięższych (poza plagiatem), jaki można wysunąć pod adresem naukowca. Jeśli został sformułowany w taki sposób, w jaki ty to zrobiłeś, jest to zwyczajne, chamskie pomówienie.
Paweł
Jednak jestem tylko człowiekiem, i zwyczajnie czasem mnie nosi, gdy czytam przeróżne bzdury i głupoty.
A to forum, póki co, jest miejscem różnego typu wielopoziomowych dyskusji o różnej jakości i zawartości merytorycznej, a nie miejscem na poważne, naukowe dysputy.
I dlatego moje tutejsze krytyczne słowa należy traktować w kategorii szczerej i bezpośredniej opinii o oglądanym filmie, który mi się nie podobał.
Jeśli zaś mowa o sensownym i odpowiedzialnym odniesieniu się do merytorycznej zawartości pewnych "prac naukowych", to w tym względzie mam do Ciebie pewną prośbę i propozycje:
Jestem w trakcie pisania pracy pt. "Krytyczna analiza artykułu "Acmaeops septentrionis (C. G. Tmomson, 1866) (Coleoptera: Cermbycinae: Lepturinae) - stan poznania gatunku”, ponieważ uważam, że takie "dzieła" uwsteczniają naszą naukę. I czy w związku z tym raczyłbyś rzucić okiem na moje dokonania w tym względzie i być moim recenzentem?
-
- Administrator
- Posty: 1595
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
To Forum nie jest miejscem na pyskówki. Wszelkie personalne wycieczki będą nagradzane ostrzeżeniami (sa łamaniem regulaminu). Przejdźcie na priva albo na inną platformę w sieci (np proponuję forum BOCIAN - tam jestescie stalymi bywalcami więc czemu tam nie prowadzicie takich dysput? Mogłoby zaszkodzić renomie?
Przekopiujcie sie tam (lub gdziekolwiek indziej) z dyskusją o merytoryce i similisie.
Przekopiujcie sie tam (lub gdziekolwiek indziej) z dyskusją o merytoryce i similisie.
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
A ja grzecznie proszę o powstrzymywanie się od wyrażania krzywdzących uogólnień, czyli o precyzyjniejsze zwracanie się do Userów i o personalne upominanie tych, którzy zajmują się pyskówkami, a także o nie wypowiadanie się w tematach, o których ma się niewielkie pojęcie (w tym przypadku: o kwestii bywalców forum "Bociana" i o powodach prowadzenia tam takich, a nie innych dysput).admin pisze:To Forum nie jest miejscem na pyskówki. Wszelkie personalne wycieczki będą nagradzane ostrzeżeniami (sa łamaniem regulaminu). Przejdźcie na priva albo na inną platformę w sieci (np proponuję forum BOCIAN - tam jestescie stalymi bywalcami więc czemu tam nie prowadzicie takich dysput? Mogłoby zaszkodzić renomie?
Przekopiujcie się tam (lub gdziekolwiek indziej) z dyskusją o merytoryce i similisie.
... no i o więcej informacja o S.similis i S.carcharaias.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
Wiesz nie każdy ma dostęp do gablot za które nie musi sam płacić, przestrzeni by szafa była od ściany do ściany - a jeśli miałeś okazję zobaczyć zbiory w Łomnej - to co powiesz że Tenenbaum, Krzywicki, Toll i inni skoro ich zbiory przedstawiały wiele do zyczenia byli badziwiarzami ? Dzis są takie kryteria jutro inne a chyba ważne co zbiór zawieraRadek P. pisze:Nawet sam wygląd Twego zbioru pozostawia wiele do życzenia,
Re: Dyskusje o S.similis
Twierdzisz, że nie muszę płacić za swoje gabloty? To mylisz się, prywatnie nie korzystam z gablot zakupionych przez firmę. Mam swoją szafę i w 100% sam w nią zainwestowałem.grzegorzb pisze:Wiesz nie każdy ma dostęp do gablot za które nie musi sam płacić, przestrzeni by szafa była od ściany do ściany - a jeśli miałeś okazję zobaczyć zbiory w Łomnej - to co powiesz że Tenenbaum, Krzywicki, Toll i inni skoro ich zbiory przedstawiały wiele do zyczenia byli badziwiarzami ? Dzis są takie kryteria jutro inne a chyba ważne co zbiór zawiera
Co do wymienionych nazwisk, to należy powiedzieć, że były inne, trudniejsze czasy i o wiele gorszy dostęp do wszelkich dóbr, w tym szaf na zbiory. Zbiory były bogate, często przekładane i przez to ulegały komasacji. Dziś jak wiesz jest zupełnie inaczej. Zainwestujesz nie tak duże pieniądze i na parę lat masz spokój. A w każdej chwili możesz dokupić kolejne szafy, dopasowując je gabarytowo czy nawet kolorystycznie do poprzedniej.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Dyskusje o S.similis
A gdzie tak napisałem ???? napisałem że nie każdy ma dostęp bez personifikacjiRadek P. pisze:grzegorzb pisze:Twierdzisz, że nie muszę płacić za swoje gabloty?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9488
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Saperda carcharias (i S.similis)
.Radek P. pisze:Stanowisko w Mielniku, w porownaniu do tego co znalazłem w zeszlym roku, jest o wiele mniejsze. (...)
Wielkość stanowiska w Mielniku, to w zasadzie przydrożne wierzby, które powstały z samosiewu, rozlegające się wzdłuż znanej nam wszystkim drogi i paru wierzb w sąsiedującym drzewostanie. Tutaj wielkość stanowiska to dlugość drogi wraz z rowem, na której one jeszcze pozostały."
Minęło kilka lat od dyskusji, ale czyta się czasami wstecz. Chciałbym odnieść się do tego co napisał Radek Plewa. Praca ukazała się, fragment tekstu o S.similis wklejam niżej. Komentarz Radka o nowym, odkrytym stanowisku należy odnieść do
"Podlasie: Gołasze Mościckie ad Wysokie Mazowieckie (ED97), 3exx., 20 – 25.03.2011, leg. RP. Reared from branches of S. caprea collected 11.02.2011;". Tymczasem w 2013 i g n pisał o bardzo licznym pojawie właśnie w Wysokim Mazowieckim, oddalonym od Gołasze Mościckie ad Wysokie Mazowieckie o 13 km.
viewtopic.php?p=176453#p176453
Jest to więc jeden i ten sam teren. Po połączeniu faktów wygląda na to, że jest to to samo stanowisko co opisywane przez i g n - i znalezione przez niego w 2009. Moje pytanie jest takie: czy udało Ci się Radku odkryć to stanowisko similisa niezależnie od i g n (to byłoby ciekawe) czy stanowisko koło Wysokie Mazowieckie poznałeś dzięki i g n ?
Druga sprawa to określenia z postów viewtopic.php?p=140867#p140867 że:
Jest to zupełnie nieadekwatne do stanu rzeczywistego - Saperda similis wystepuje w całej okolicy Mielnika (o ile nie w całym regionie, tego nie sprawdziałem), wielkość stanowiska ma co najmniej kilkanaście km kwadratowych (4 x 4 km, może nawet 8 x 8 km). W sumie nigdy nie jest tak, że populacja zasiedla tylko obszar w postaci alei drzew. Populacja w terenie - takiego gaunku jak S.similis) to setki zasiedlonych wierzb na dużym obszarze. W Mielniku mozna to sprawdzić z łatwością - po prostu wystarczy zajrzeć na inne wierzby poza rzeczoną drogą - dlatego postanowiłem sprostować to co napisał Radek (w sumie specjalista w tej dziedzinie, więc trzeba prostować, żeby się nie uprawdopodobniło)." Wielkość stanowiska w Mielniku, to w zasadzie przydrożne wierzby, które powstały z samosiewu, rozlegające się wzdłuż znanej nam wszystkim drogi i paru wierzb w sąsiedującym drzewostanie. Tutaj wielkość stanowiska to dlugość drogi wraz z rowem, na której one jeszcze pozostały.".