MOTYLE ( ? ) NAD ROSPUDĄ

[misiek141]

Dnia 1 sierpnia 2011 r. spotkaliśmy dwie skrzydlate postaci , chyba byli to aniołowie. Dzięki nim uniknęliśmy niechybnej śmierci w odmętach rozszalałej Rospudy , a jeśli nie my , to przynajmniej jeden z naszych psów. Panowie byli tak mili , że zadbali , abyśmy mogli bezpiecznie wrócić do domu. Jeden z nich to leśniczy z Siedlec, z zamiłowania entomolog , a Jego kolega miał na imię Mariusz. Poruszali się samochodem osobowym , gdzie przednia szyba miała wielką rysę od pęknięcia. Obaj Panowie pochodzą z Siedlec.
Bardzo prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny
Michał - 603 889 414
Kasia – 600 150 506
Poszukujemy tych panów , żeby jeszcze raz osobiście Im podziękować za uratowanie naszego życia.
Warto podtrzymywać kontakty z takimi ludźmi.
Piszemy tego e – maila na ten adres , mając nadzieję , że ktoś tych Panów zna , przynajmniej Pana Leśniczego
Panowie byli 1 sierpnia w Raczkach na Mazurach i właśnie tam uratowali nas , gdy wywrócił się nam kajak / kanadyjka / podczas spływu rzeką Rospuda.
Bardzo prosimy o pomoc w odnalezieniu tych Panów.

Ofiary losu i Rospudy
Katarzyna , Michał , Nessie i Carmen

[SiejeOwies]

A nie lepiej skontaktować się z Nadleśnictwem w Siedlcach (o ile takowe istnieje w tym mieście) albo jakimś okolicznym zamiast zakładać 3 tematy na forum w losowo wybranych działach?

Spróbujcie poszukać informacji u Bociana, gdyż owe towarzystwo jest właśnie z Siedlec - http://www.bocian.org.pl/

[Dispar]

No i te dwie postacie się znalazły już .
Przypadkiem byłem to ja ze swoim kolegą. Pani Katarzyna fotografuje motyle więc można powiedzieć, że było to entomologiczne spotkanie nad Rospudowym mostem