Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
-
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
- Gender: women
- UTM: DA50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Spotkałam się ze stwierdzeniem że P. fulva to aberracja P. tesserula
grzebię trochę za tym żeby to posprawdzać i jak na razie:
https://entomo.pl/coleoptera/cerambycidae/index.php - dwa różne gatunki
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/paracorymbia.htm - niby dwa różne ale fulvy nie ma
po wpisaniu w google fulvy to co wyskakuje moje oko zalicza do tesseruli
u Samy znowu są dwa osobno
czy ktoś może się ustosunkować do stwierdzenia które usłyszałam.
i jeżeli to są dwa gatunki to jak je rozróżnić? (trochę tego mam i wszystko jako tesserula. zaczęłam się zastanawiać czy prawidłowo oznaczone, nie wiem po czym rozróżnić...)
grzebię trochę za tym żeby to posprawdzać i jak na razie:
https://entomo.pl/coleoptera/cerambycidae/index.php - dwa różne gatunki
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/paracorymbia.htm - niby dwa różne ale fulvy nie ma
po wpisaniu w google fulvy to co wyskakuje moje oko zalicza do tesseruli
u Samy znowu są dwa osobno
czy ktoś może się ustosunkować do stwierdzenia które usłyszałam.
i jeżeli to są dwa gatunki to jak je rozróżnić? (trochę tego mam i wszystko jako tesserula. zaczęłam się zastanawiać czy prawidłowo oznaczone, nie wiem po czym rozróżnić...)
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Z tego co się orientuję to Paracorymbia to teraz Stictoleptura. Nie wzoruj się tym że u pana Lecha czegoś nie ma. On też jest człowiekiem i tak wielka ikonografia musi mieć braki.
Tu masz porównawczo te dwa gatunki. Widać na pierwszy rzut oka różnicę.
http://www.cerambyx.uochb.cz/partess.htm
http://www.scientific-web.com/en/Biolog ... lva01.html
Co ciekawe wg Švácha and Danilevsky, 1988 larwy S. tesserula nigdy nie były odławiane.
Tu masz porównawczo te dwa gatunki. Widać na pierwszy rzut oka różnicę.
http://www.cerambyx.uochb.cz/partess.htm
http://www.scientific-web.com/en/Biolog ... lva01.html
Co ciekawe wg Švácha and Danilevsky, 1988 larwy S. tesserula nigdy nie były odławiane.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
- Gender: women
- UTM: DA50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Re: Paracorymbia fulva
pomijam nazwę rodzajową bo wiem że się zrobi z tego niezły galimatias jak się o tym zacznie dyskutować, a nie jestem do takowej dyskusji osobą kompetentną
przed Panem Lecha B. i jego atlasem chylę czoła, fakt że nie ma tam fulvy, a tesserula jest także i bez kropek, podpowiada mi iż twierdzenie że fulva jest aberracją tesseruli może coś jednak w sobie mieć (choć znów biorąc pod uwagę zmienność u kózek to brak kropek wcale nie musi to o czymkolwiek świadczyć)
podsumowując jedyną różnicą jaką osobiście do tej pory zauważałam to to, że tesserula kropki może mieć a fulva ich nie ma.
przeglądnę zbiory porównując z podanymi linkami i zobaczę co mi z tego wyjdzie.
czyli generalnie tezy iż fulva jest aberracją tesseruli nie brać pod uwagę?
przed Panem Lecha B. i jego atlasem chylę czoła, fakt że nie ma tam fulvy, a tesserula jest także i bez kropek, podpowiada mi iż twierdzenie że fulva jest aberracją tesseruli może coś jednak w sobie mieć (choć znów biorąc pod uwagę zmienność u kózek to brak kropek wcale nie musi to o czymkolwiek świadczyć)
podsumowując jedyną różnicą jaką osobiście do tej pory zauważałam to to, że tesserula kropki może mieć a fulva ich nie ma.
przeglądnę zbiory porównując z podanymi linkami i zobaczę co mi z tego wyjdzie.
czyli generalnie tezy iż fulva jest aberracją tesseruli nie brać pod uwagę?
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Skoro obie te kozy posiadają odmienne nazwy gatunkowe, a aberracja to zmienność gatunku mieszcząca się w normie jak np. u Acmaeops septentrionis i marginatus(czarna i pomarańczowa wersja kolorystyczna) to muszą być one odmiennymi gatunkami. Aberracje są często nazywane ale nazwa mieści się za nazwą gatunkową(np. u biedronki H. axyridis) Duże podobieństwo nie jest dziwne. Wiele gatunków owadów oznacza się tylko i wyłącznie po genitaliach. Leiopus nebulous i linnei z kolei to gatunki bliźniacze, nie do odróżnienia na pierwszy rzut oka. Samicę rozpoznaje się po ostatnim sternicie zaś samca to już chyba tylko po genitaliach. Najlepiej byłoby poczekać na pana Jacka. Wszystko zweryfikuje.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Piszczałka pisze: fakt że nie ma tam fulvy, a tesserula jest także i bez kropek, podpowiada mi iż twierdzenie że fulva jest aberracją tesseruli
.... generalnie tezy iż fulva jest aberracją tesseruli nie brać pod uwagę?
Tak, nie brać pod uwagę.
C.tesserula może nie mieć kropek a C.fulva zawsze jest bez kropek na pokrywach. Ale to nie jest cecha!
Gatunki "tesserula" i "fulva" są dobrymi gatunkami, odrębnymi, posiadającymi odmienną biologię, wyraźne cechy różniące je między sobą, inny areał rozsiedlenia itd. Każdy ma swoje abberacje ale to nie ma wpływu na ich odróżnianie, może je tylko utrudniać początkującym, ale owady mają to za nic. Nie ma też znaczenia czy gatunek jest w Polsce czy go nie ma, czy jest w galerii fotograficznej itd itd. Są cechy.
C.tesserula ma grubsze punktowanie pokryw i.... tu pozostawiam pole dla innych
C.fulva - gatunek należący do innej grupy gatunków (Paracorymbia), posiada dość wyraźne owlosienie pokryw, drobne punktowanie pokryw, jasnożółty kolor pokryw (nie czerwonawy jak przy C.tesserula.... itd.).
Gatunki można pomylić ze sobą - jest taki przypadek w naszej literaturze - okaz wyhodowany z obszaru pod Chryszczatą w Bieszczadach nasz prof Burakowski uznał za P.fulva bo okaz nie posiadal kropek. A była to właśnie L.tesserula bez kropek. Pomylka została odkryta.
P.fulva w Polsce nie występuje.
Re: Paracorymbia fulva
P. fulva w Atlasie jest, tyle że wypisana na czerwono, co oznacza po prostu, że zdjęcia tego gatunku jeszcze nie ma w ikonografii. I tyle. Natomiast i fulva, i tesserula są gatunkami ważnymi, tak mówi np. F. Europaea.Piszczałka pisze:przed Panem Lecha B. i jego atlasem chylę czoła, fakt że nie ma tam fulvy
Paracorymbia to Paracorymbia, dawna Corymbia to Stictoleptura.Voltrax pisze:Z tego co się orientuję to Paracorymbia to teraz Stictoleptura.
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Dzięki za poprawienie.Paracorymbia to Paracorymbia, dawna Corymbia to Stictoleptura.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
- Gender: women
- UTM: DA50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Re: Paracorymbia fulva
wybaczcie, skrót myślowy, chodziło mi o brak zdjęciaAneta pisze:P. fulva w Atlasie jest, tyle że wypisana na czerwono, co oznacza po prostu, że zdjęcia tego gatunku jeszcze nie ma w ikonografii. I tyle.Piszczałka pisze:przed Panem Lecha B. i jego atlasem chylę czoła, fakt że nie ma tam fulvy
domyślam się...Jacek Kurzawa pisze: C.tesserula może nie mieć kropek a C.fulva zawsze jest bez kropek na pokrywach. Ale to nie jest cecha!
z tym że nie mam przy sobie klucza więc nie miałam gdzie tego dokładnie sprawdzić.Piszczałka pisze:biorąc pod uwagę zmienność u kózek to brak kropek wcale nie musi to o czymkolwiek świadczyć
generalnie dziękuje za wskazanie cech, moje wszystkie polskie więc i zapewne poprawnie oznaczone jako sama tesserula. jeszcze je sobie raz obejrzę i poszukam w/w cech ale to już jutro za dnia.
a tezę... cóż... nie będę się wypowiadać. ani dyskutować na jej temat. tym bardziej jeśli fulva nie występuje w polsce.
tylko czemu w takim razie widnieje w wykazie systematycznym kózkowatych polski https://entomo.pl/coleoptera/cerambycidae/index.php?
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Na podstawie DeGeer z 1775r.tylko czemu w takim razie widnieje w wykazie systematycznym kózkowatych polski https://entomo.pl/coleoptera/cerambycidae/index.php?
A wykaz świeżutki..Może jakiś błąd się wkradł? Panie Jacku. Czekamy na sprostowanie.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Błedu nie ma, jednak się nieco zapędziłem.
Prawie wszystkie wykazania B.fulva oparte sa na błędnych i wątpliwych oznaczeniach, od ponad 100 lat gatunek nie jest znajdowany w Polsce. Nie został on jednak jednoznacznie skreślony z listy kózkowatych Polski (tak jak Necydalis ulmi, ktora po ponad 100 latach została odnaleziona w zeszlym roku w Szczecinie), bo jakieś okazy są. Tak więc gatunek na liscie też jest.
Moim zdaniem (prywatnie) go nie ma obecnie w Polsce i można go skreślić, nie zgadza się zasięg, jest to gatunek południowy, chociaż jest w kilku dość nieodległych landach niemieckich.... ale czy jest u nas?.... To wymaga potwierdzenia.
Prawie wszystkie wykazania B.fulva oparte sa na błędnych i wątpliwych oznaczeniach, od ponad 100 lat gatunek nie jest znajdowany w Polsce. Nie został on jednak jednoznacznie skreślony z listy kózkowatych Polski (tak jak Necydalis ulmi, ktora po ponad 100 latach została odnaleziona w zeszlym roku w Szczecinie), bo jakieś okazy są. Tak więc gatunek na liscie też jest.
Moim zdaniem (prywatnie) go nie ma obecnie w Polsce i można go skreślić, nie zgadza się zasięg, jest to gatunek południowy, chociaż jest w kilku dość nieodległych landach niemieckich.... ale czy jest u nas?.... To wymaga potwierdzenia.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Paracorymbia fulva
Zastanawiałeś się kiedyś, co znaczą te nazwiska i daty po nazwach gatunków..?Voltrax pisze:
Na podstawie DeGeer z 1775r.
Paweł
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
Odkrywca..Dałem plamę a przecież wiedziałem co oznaczają. Przepraszam bardzo.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Paracorymbia fulva
A na zakończenie tematu jedno pytanie do Piszczałki
Gdzie taką informację usłyszałaś??????????Piszczałka pisze:Spotkałam się ze stwierdzeniem że P. fulva to aberracja P. tesserula
(...)
czy ktoś może się ustosunkować do stwierdzenia które usłyszałam.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
- Gender: women
- UTM: DA50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Re: Paracorymbia fulva vs tesserula
Ech.
To było jakiś czas temu.
Mam trochę tesseruli jak już pisałam.
Znajomy, który miał okazy mniej-więcej z tego terenu co i ja, zastanawiał się czy przypadkiem fulvy w nich nie ma.
Teren przy granicy - lepiej było sprawdzić a różnicę tylko w kropkach widziałam.
Poszłam się o fulvę dopytać Promotora. Moje wszystkie widnieją jako tesserula ale gdyby a nóż któraś się fulvą okazała...
Z tej rozmowy z Promotorem utkwiło mi to stwierdzenie w pamięci. Aczkolwiek rozmowa ta była już jakiś czas temu, więc dokładnie wiem, czy powiedział to na zasadzie że "Niektórzy mogliby stwierdzić że fulva to...", czy "X twierdził kiedyś tam...", czy to było jego osobiste zdanie.
Przy fakcie iż są to dwa odrębne gatunki przytoczone stwierdzenie jest dosyć... hmmm... (nie wiem do końca jak to ująć) dość mocne(?), kontrowersyjne(?), więc nie będąc pewną wolałabym go nikomu nie przypisywać.
Bardzo proszę nie brać tego stwierdzenia na poważnie. Najprawdopodobniej są to tylko tzw. "szumy komunikacyjne".
Sprawa dla mnie jasna. Nie byłam pewna więc się zapytałam. Okazało się że nie mam kompletnych informacji (i samą tesserulę poprawnie oznaczoną) a te informacje co miałam poknociłam. Zostały uzupełnione i sprostowane i jest ok.
To było jakiś czas temu.
Mam trochę tesseruli jak już pisałam.
Znajomy, który miał okazy mniej-więcej z tego terenu co i ja, zastanawiał się czy przypadkiem fulvy w nich nie ma.
Teren przy granicy - lepiej było sprawdzić a różnicę tylko w kropkach widziałam.
Poszłam się o fulvę dopytać Promotora. Moje wszystkie widnieją jako tesserula ale gdyby a nóż któraś się fulvą okazała...
Z tej rozmowy z Promotorem utkwiło mi to stwierdzenie w pamięci. Aczkolwiek rozmowa ta była już jakiś czas temu, więc dokładnie wiem, czy powiedział to na zasadzie że "Niektórzy mogliby stwierdzić że fulva to...", czy "X twierdził kiedyś tam...", czy to było jego osobiste zdanie.
Przy fakcie iż są to dwa odrębne gatunki przytoczone stwierdzenie jest dosyć... hmmm... (nie wiem do końca jak to ująć) dość mocne(?), kontrowersyjne(?), więc nie będąc pewną wolałabym go nikomu nie przypisywać.
Bardzo proszę nie brać tego stwierdzenia na poważnie. Najprawdopodobniej są to tylko tzw. "szumy komunikacyjne".
Sprawa dla mnie jasna. Nie byłam pewna więc się zapytałam. Okazało się że nie mam kompletnych informacji (i samą tesserulę poprawnie oznaczoną) a te informacje co miałam poknociłam. Zostały uzupełnione i sprostowane i jest ok.
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula ab. impunctata
Zainspirowany wątkiem z Biomap, wziąłem swoje zbiory i znalazłem S.tesserula ab. impunctata z Bieszczadów, która niczym rzadkim nie jest bo widywałem więcej osobników bez sławetnych czarnych punktów. Ale chodzi mi o błąd Śp. Z,Śliwińskiego, który na podstawie tejże odmiany oznaczył ją jako S.fulva. Jako, że sporo osób nie związana z chrząszczami może nie wiedzieć o czym dysputa pozwoliłem sobie wrzucić zdjęcie zrobione ,,z ręki" na szybko, by pokazać różnice a raczej podobieństwa. Dwa okazy od lewej to oczywiście S.fulva a po prawej S.tesserula w odmianie bezkropkowej.W pośpiechu nie wziąłem dla porównania typowego okazu S.tesserula, ale nie miałem czasu, żona wyszła tylko na chwilę do sklepu a rozłożyłem gabloty na środku pokoju )
Mam nadzieję, że mi wybaczycie ten wtręt w cieniu poważnej dysputy, ale może i komuś się przyda. Jeśli trzeba lepszej jakości zdjęć to w niedziele przysiądę i porobię w namiocie bezcieniowym
Mam nadzieję, że mi wybaczycie ten wtręt w cieniu poważnej dysputy, ale może i komuś się przyda. Jeśli trzeba lepszej jakości zdjęć to w niedziele przysiądę i porobię w namiocie bezcieniowym
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula ab. impunctata
Pewnie dla wprawnego kózkarza to nie problem, ale dla początkującego może być kłopotliwe.
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula ab. impunctata
Dla początkujących może być kłopotliwe. Najprostszą cechą widoczną na zdjęciu jest rzeźba pokryw. S. tesserula ma grubo punktowane pokrywy natomiast fulva drobno punktowane.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Różnice starałem się pokazać na zdjęciach (tylko samce):
S.tesserula z lewej - S.fulva z prawej
- grubość punktowania pokryw
- długość wgłębienia ostatniego sternitu
- kształt przedplecza
- długość czułków (4-ty człon sięga, lub nie, do nasady pokryw)
- kształt plamy na końcu pokryw
- kolor pokryw
Przy typowych okazach nie ma problemu, ale zdarzają podobne samczyki S.tesserula do S.fulva.
S.tesserula z lewej - S.fulva z prawej
- grubość punktowania pokryw
- długość wgłębienia ostatniego sternitu
- kształt przedplecza
- długość czułków (4-ty człon sięga, lub nie, do nasady pokryw)
- kształt plamy na końcu pokryw
- kolor pokryw
Przy typowych okazach nie ma problemu, ale zdarzają podobne samczyki S.tesserula do S.fulva.
- Załączniki
- S.tesserula vs S.fulva _2..jpg (221.21 KiB) Przejrzano 9708 razy
- S.tesserula vs S.fulva _6.jpg (189.95 KiB) Przejrzano 9708 razy
- S.tesserula vs S.fulva _1.jpg (119.94 KiB) Przejrzano 9708 razy
- S.tesserula vs S.fulva _4.jpg (201.17 KiB) Przejrzano 9708 razy
- S.tesserula vs S.fulva _5.jpg (204.08 KiB) Przejrzano 9708 razy
- S.tesserula vs S.fulva _3..jpg (162.28 KiB) Przejrzano 9708 razy
-
- Posty: 813
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Fajnie to przedstawiłeś. Błędów w oznaczaniu już nie będzie!
Marek
Marek
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Róznice wyraźne ! Ale p. Śliwińskiemu się pomyliło, zresztą nie tylko to. Mam w zbiorach fragment jego kolekcji - inspirujący i ciekawy
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Paracorymbia fulva
Ta różnica jest widoczna w przypadku okazów żywych, natomiast z pokazanych zdjęć można mieć wrażenie, że jest akurat odwrotnie...Jacek Kurzawa pisze: C.fulva ... posiada ... jasnożółty kolor pokryw (nie czerwonawy jak przy C.tesserula.... itd.).
To ściemnienie pokryw u fulva może wynikać ze zbyt długiego przetrzymywania okazu w octanie, który często powoduje zmianę barwy u żółtych, czy czerwonych Lepturinae. Należy więc być ostrożnym przy ocenie barwy u owadów spreparowanych.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Zacytowany komentarz jest z postu z 2010 a zdjecia z wczoraj. Wczoraj czy dzisiaj już nie napisałbym w ten sposób w tej skali dokładności i do tych zdjęć.
Słuszna to jest uwaga, tym bardziej, że tesserula też miewa pokrywy o jasnej barwie płowo żółtej. Barwą pokryw można się kierować, gdy ma się doświadczenie w rozpoznawaniu lub dysponuje serią okazów, pojedyncze bywaja bardzo zmienne. Do tego dochodzi problem, gdy dostaniemy okaz z niewiadomego źródła i trudno ocenić na ile barwa jest naturalne a na ile wynikiem jakiegoś tam przechowywania. Generalnie okazy tesserula z wiekiem tracą barwę.
Można zaryzykować określenie, że barwa pokryw u fulva jest bardziej miodowa z takim przyszarzałym, mniej wyraźnym kolorem, podczas gdy tesserula ma ten kolor bardziej czysty, od żółtego do czerwonego.
Słuszna to jest uwaga, tym bardziej, że tesserula też miewa pokrywy o jasnej barwie płowo żółtej. Barwą pokryw można się kierować, gdy ma się doświadczenie w rozpoznawaniu lub dysponuje serią okazów, pojedyncze bywaja bardzo zmienne. Do tego dochodzi problem, gdy dostaniemy okaz z niewiadomego źródła i trudno ocenić na ile barwa jest naturalne a na ile wynikiem jakiegoś tam przechowywania. Generalnie okazy tesserula z wiekiem tracą barwę.
Można zaryzykować określenie, że barwa pokryw u fulva jest bardziej miodowa z takim przyszarzałym, mniej wyraźnym kolorem, podczas gdy tesserula ma ten kolor bardziej czysty, od żółtego do czerwonego.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Stictoleptura fulva vs Stictoleptura tesserula
Wiesz, p Zygmunt Sliwiński był też motylarzem, z czasem popsuł się wzrok i w tamtych czasach nie znano tak dobrze fauny południowej Europy. Ale, że dr Burakowskiemu "się pomyliło", takiemu rasowemu i dokładnemu koleopterologowi to oznacza, że tutaj o pomyłkę łatwo. B.Burakowski uzyskał okaz drogą hodowli i to mogło go dodatkowo zmylić.Przemek Zięba pisze:Róznice wyraźne ! Ale p. Śliwińskiemu się pomyliło, zresztą nie tylko to. Mam w zbiorach fragment jego kolekcji - inspirujący i ciekawy