Nieco o sprzęcie

Makrofotografia, mikroskopy, optyka
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Nieco o sprzęcie

Post autor: Jacek Kurzawa »

admin: wydzielone z viewtopic.php?f=132&t=32229
PawełB pisze:zdjęcia zrobione "z ręki" za pomocą Olympusa EM-5 + Zuiko macro 60 + 2 pierścienie pośrednie (26 mm) + Raynox 250 + lampa z dyfuzorem, skala jakieś 2,5 :1 + mocne kadrowanie. Genialny sprzęt dla entomologa. Mały, lekki, o świetnej jakości obrazu.
Wszystko się zgadza. Ten Olympus nawet chyba już staniał, ten zestaw kosztuje tylko niecałe 5000 PLN:

Olympus E-M5 - 2100 PLN
Obiektyw Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 60mm 1:2.8 Macro - 2388 PLN
Raynox DCR-250 - 250


no i jest to alternatywa dla lustrzanek, kóre zaczynają się od 4000 i jeszcze trzeba liczyć na szkła od 1500. Zdecydowanie tak..... :okok:
Zdjęcia miodzio. :okok:

PS. Z tymi oczkami świetny patent, pogratulować.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Lustrzankę można kupić i za 800 zł ale żeby kupić dobrą lustrzankę, która stanie do konkursu w tej jakości jaką widać wyżej, to musimy szukać pełnej klatki FX albo co najmniej dobrej lustrzanki DX, np. Nikon D7200. Tu trzeba liczyć się z takim wydatkiem.
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Paweł Walkiewicz »

No nie. Lustrzanką o porównywalnych parametrach do aparatu Pawła jest np. Nikon d5100, który to nowy kosztuje obecnie 1700 zł. Z resztą wzrost ceny w przypadku nikon d7xxx vs nikon d5xxx nie wiąże się ze wzrostem jakości obrazka.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Niestety, nie do końca, D5100 jest prawie tak dobry jak D7200, ale trochę mu brakuje:
http://versus.com/pl/nikon-d7200-vs-nikon-d5100
24.71MP vs 16.9MP

i jeszcze róznica w rozdzielczości (MTF):
przy f5,6
D5100 - 56 lpmm
D7200 - 85 lpmnn
http://www.optyczne.pl/155.4-Test_apara ... C4%87.html
http://www.optyczne.pl/302.4-Test_apara ... C4%87.html

i trzeba zauważyć, że D7200 bije wiele pełnoklatkowców w tej konkurencji.

W przypadku D5100 bez silnika trzeba jeszcze dołożyć ok.1000 na szkło, bo tylko te droższe pasują do tego body, więc oszczędności mogą być pozorne. Dla przykładu mając D7200 można sobie pozwolić na zaup Tamron 90mm macro (legendarne szkło) za 950 zł ale to nie dla posiadaczy D5100, którzy muszą sobie w to miejsce kupić Nikkor 105mm, gdzie uzywki zaczynają się za ponad 2000 a nowe ponad 3000. Jest coś za coś. Ostatnio przesiedziałem nad tym tematem kilkadziesiąt godzin (i kupiłem D7200).

Dlatego uważam, że albo kupi się dobrą lustrzankę albo niestety.... i pod tym względem nie ma wyboru - za dobre trzeba płacić.
A.Kiton
Posty: 88
Rejestracja: wtorek, 4 sierpnia 2009, 15:46
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: A.Kiton »

Jacek Kurzawa pisze: Dla przykładu mając D7200 można sobie pozwolić na zaup Tamron 90mm macro (legendarne szkło) za 950 zł ale to nie dla posiadaczy D5100, którzy muszą sobie w to miejsce kupić Nikkor 105mm
...albo Tamron SP 90mm F/2.8 Di VC USD MACRO 1:1 (ok. 2000 zł)
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Jacek Kurzawa pisze:Niestety, nie do końca, D5100 jest prawie tak dobry jak D7200, ale trochę mu brakuje:
http://versus.com/pl/nikon-d7200-vs-nikon-d5100
24.71MP        vs        16.9MP

i jeszcze róznica w rozdzielczości (MTF):
przy f5,6
D5100 - 56 lpmm
D7200 - 85 lpmnn
http://www.optyczne.pl/155.4-Test_apara ... C4%87.html
http://www.optyczne.pl/302.4-Test_apara ... C4%87.html
Jacku, czytaj ze zrozumieniem. Pisałem o relacji między serią d5xxx, a d7xxx, nie pomiędzy konkretnymi modelami. Logiczne, że d5100 powinno się zestawiać z d7100, a d5200 z d7200. Ty tymczasem zestawiasz jak Ci wygodnie :) Poza tym, odnosimy się do ww. olympusa, a na porównywalnym poziomie pod względem obrazka jest d5100 i d7100, a biorąc pod uwagę obrazek, ergonomię, dostępność opcji zostaje tylko d5100 :)

Co do obiektywu, to zapomniałeś o legendarnej sigmie 105 - używka z silnikiem działająca z d5100 to ok 1200 - 1500 zł. Nowy 1800.

Podsumowując, bzdurą jest pisanie, że lustrzanki o jakości podobnej do aparatu Pawła zaczynają się od 4000 zł, bo za 3500 możemy mieć zestaw body + obiektyw macro.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja pracusia

Post autor: PawełB »

he he, dyskusję foto niechcący zacząłem a to temat rzeka. Widzę ze muszę kiedyś napisać osobnego posta o moim aktualnym sprzęcie :-)

Generalnie zawsze robiłem lustrzankami (minolta i sony), ale od dwóch lat używam bezlusterkowca olympusa (który zresztą "sentymentalnie" przypomina mojego dawnego OM-4 z czasów kolorowego slajdu...). Taki sprzęt ma wiele zalet do makrofotografii, o czym niedługo w innym wątku.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Paweł, zarzucasz mi że odnoszę sobie modele jakie chcę, ale to ja pierwszy podałem przykładowy model D7200 a Ty podałeś D5100 - stąd to porównanie. Potem podstawiasz swoja logikę, że D5xxx vs D7xxxx ale w swoim poście pisałeś, że odnosisz D5100 do aparatu Pawła, tak więc dyskusja na temat logiki mogłaby być dłuższa. Ale nie o to chodzi, które modele mają jakie parametry. Można postawić D5100 i próbować...... Aby osiągnąć taki poziom jakości zdjęcia, jaki zaprezentował PawełB - moim zdaniem, a o tym pisałem - należy jako przeciwnika postawić jak najlepszą lustrzankę, a te dobre zaczynają się od wyższych modeli, niż D5100. Chyba że potrafisz pokazać zdjęcie wykonane D5100 no poziomie powyższych zdjęć.
Tak więc reasumując - otrzymanie wysokiej jakości zdjęć zależy od budżetu, który musi się zacząć gdzieś na poziomie 4 000 zł. Może i taniej się da, ale raczej szanse są małe.

PS. Tak, o tej Sigmie 105 zapomniałem, bo konkurencją dla 105 nikkora była dla mnie zawsze 150-ka, ale ona jest wielka i to już dyskusja nie na ten wątek.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

A.Kiton pisze:
Jacek Kurzawa pisze: Dla przykładu mając D7200 można sobie pozwolić na zaup Tamron 90mm macro (legendarne szkło) za 950 zł ale to nie dla posiadaczy D5100, którzy muszą sobie w to miejsce kupić Nikkor 105mm
...albo Tamron SP 90mm F/2.8 Di VC USD MACRO 1:1 (ok. 2000 zł)
No właśnie - 90-ka Tamrona dla tanszej puszki jest 1000 zł droższa. Dlatego lepiej dołożyc 1000 zł do body na silniczek, niż dokładać to 1000 zł do każdego kolejnego obiektywu, który będzie musiał mieć silniczek ultradzwiekowy USM.
Dlatego nie wybrałem D5xxx tylko D7xxxx 8)
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Jacku, gadaj zdrów. Po raz kolejny (jak często w ostatnich tygodniach) piszesz na tym forum jakieś brednie, a później próbujesz udowadniać wszystkim, że białe jest czarne.

Pisząc, że aby przy użyciu lustrzanki osiągnąć efekt jak w przypadku olympusa Pawła trzeba wydać na samo body 4000, piszesz po prostu bzdury, bo aparaty za mniej niż 2000 zł wychodzą według wszelkich testów lepiej. Koniec i kropka, tyle w temacie. Test przykładowej lustrzanki vs Olympus z linkowanej przez Ciebie strony:
http://versus.com/pl/nikon-d5100-vs-olympus-om-d-e-m5
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Ja nie widziałem zdjęć z D5100 na poziomie Olympusów z tej serii. Mógłbyś mi to jakoś wytłumaczyć, dlaczego posiadacze Olympusów pokazują takie zdjęcia a posiadaczom Nikonów D5xxxx takie zdjęcia nie wychodzą? Jak na razie jestem zdania, że ta seria Olympusów wymiata pod względem makro większość lustrzanek. A że porównanie danych techninczych wygląda ciekawie, no to jest też ciekawe.
Paweł Walkiewicz pisze: bo aparaty za mniej niż 2000 zł wychodzą według wszelkich testów lepiej. Koniec i kropka, tyle w temacie.
Chciałbym zobaczyć porównania jakości zdjęć robionych tymi puszkami.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Paweł Walkiewicz pisze:piszesz na tym forum jakieś brednie, a później próbujesz udowadniać wszystkim, że białe jest czarne.
Przestawiam swój punkt widzenia na ten temat. Nie musisz się z tym zgadzać, ale ja nie piszę, że Ty piszesz brednie.
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Jacek Kurzawa pisze:Ja nie widziałem zdjęć z D5100 na poziomie Olympusów z tej serii. Mógłbyś mi to jakoś wytłumaczyć, dlaczego posiadacze Olympusów pokazują takie zdjęcia a posiadaczom Nikonów D5xxxx takie zdjęcia nie wychodzą? Jak na razie jestem zdania, że ta seria Olympusów wymiata pod względem makro większość lustrzanek.
Jacku, jeszcze kilka postów wyżej o jakości aparatu decydował dla Ciebie wynik testu, a nagle jest on dla Ciebie bez znaczenia i decyduje Twój werdykt.
Jacek Kurzawa pisze:Ja nie widziałem zdjęć z D5100 na poziomie Olympusów z tej serii. Mógłbyś mi to jakoś wytłumaczyć, dlaczego posiadacze Olympusów pokazują takie zdjęcia a posiadaczom Nikonów D5xxxx takie zdjęcia nie wychodzą?.
Takie, to znaczy jakie? Na co zwracasz uwagę? Jak to mierzysz?

A dobrych zdjęć poszukaj na flickr, na pewno znasz ten portal. Znalazłem tam mnóstwo doskonałych zdjęć z obu puszek z różnymi obiektywami. Nie potrafię wskazać, które są lepsze, ale skoro Ty to umiesz, to możesz podzielisz się wiedzą jak tego dokonać?
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Robiłem w domu testy z użyciem Nikona D300 i Olympus OM-D M1. Na temat tych aparatów wiele rozmawiałem z kilkoma osobami, używającymi tych puszek a ponieważ sam podejmowałem niedawno wybór i poświęciłem wiele czasu na podjęcie decyzji, to uważam (a nie musisz się z tym zgadzać!) że Olympusy z tej serii są bardzo dobrą alterntywą dla dobrych lustrzanek, gdzie "dobra lustrznka" oznacza modele wyższe od D5xxxx. Kilu Forumowiczów używa tych aparatów i można szybko zorientować się, jakiej jakośc zdjęcia prezentują. Nie widziałem tymaczasem dotąd tak dobrych zdjęć robionych Nikonami D5xxxx a wiele ich jest na Forum i są "zwykłe".

Dyskusji dalej na ten temat prowadził już nie będę z dwóch powodów - sposób dyskusji mi się nie podoba i rezygnuję (na pytania odpowiadasz pytaniami, atmosfera nie za bardzo przyswajalna) a dwa - nie mam czasu. Mamy tylu forumowiczów, że kwestie porównań Olympusów tej serii i bady serii D5xxxx i D7xxxx mozna pozostawić wielu osobom. Życzę owocnej dyskusji!
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja pracusia

Post autor: PawełB »

Panowie, jako gospodarz wątku muszę was pogodzić.
O zdjęciu decyduje, mówiąc skromnie fotograf i jego umiejętności :-) :-) :-)
Czy malarza pytają się, jakimi pędzlami maluje?
czy tez z innej dziedziny, rozmiar nie jest ważny........

ale tak na serio, wydaje mi się ze decyduje dobre oświetlenie, umiejętność podejścia do owada i odpowiedniego ustawienia się, obecne matryce 16-24 mpix są na prawdę świetne, dają niesamowitą szczegółowość rysunku (włoski, łuseczki itp) i przy użyciu dobrego sprzętu (obiektyw makro, raynox) nie powinno być istotnych różnic pomiędzy różnymi firmami. Teoretycznie z APS-C i 24 mpix powinno być nawet lepiej, co jednak nie zawsze widać na zdjęciu. Natomiast są różnice w użytkowaniu, ergonomii, właściwościach sprzętu, jednym lepiej pasuje to, innym tamto. Najmniej zawsze do mnie przemawiają wykresy rozdzielczości, procenty zaszumienia itp.

Bezlusterkowce olympusa maja pewne niezaprzeczalne zalety do makro, jak sławetny crop 2x, czyli większa głębia ostrości dla tej samej przysłony co pełna klatka lub aps-c (chyba że ktoś robi tzw. Wasiaczki, zdjęcia owadów i kwiatów polegające na rozmyciu ostrości i podziwianiu "bokehu" - wtedy im mniejsza głębia tym lepiej).

Do tego można zapiąć przez przejściówki dowolny obiektyw manualny, a obraz w celowniku jest wzmacniany i można go jeszcze powiększać dla lepszego złapania ostrości na kluczowym elemencie (kto robił zdjęcia z mieszkiem i dużymi powiększeniami, wie jaką zmorą jest ciemny obraz, zwłaszcza na roboczych, domkniętych przesłonach). Oczywiście lustrzanki też mają te możliwości jako live view, ale nie wiem jak to w praktyce wychodzi, nie miałem takiego sprzetu.

I ostatni elemencik- migawkę można wyzwolić dotknięciem ekranika unikając drgań, a jeśli to jest obiektyw z AF, to dodatkowo we wskazanym miejscu ustawi ostrość.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja pracusia

Post autor: PawełB »

Jacek Kurzawa pisze:Robiłem w domu testy z użyciem Nikona D300  i  Olympus OM-D M1.

Pamiętaj Jacku, że dzieli je ładnych kilka lat (D300 to jakiś 2007 rok chyba a olek-2013, Jak by nie liczyć 7 lat.......) i matryce niesamowicie ulepszono od tego czasu. Trzeba porównywać aparaty z tego samego okresu czasu.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Oczywiscie! D300 porównuję z D7200 i widzę róznice, widzę co jest grane (róznica jest ogromna). Nad przyglądaniem się nad róznicami i testami spędziłem wiele godzin. Dzisiaj spędziłem 2 godziny porównując D300 i D7200, w terenie. Widze, ile może D300, ile może D7200 ile mogą inne body. Oglądam zdjęcia i Olympusy bardzo ładnie rysują (zresztą nie tylko one w klasie bezlusterkowców) w porównaniu do lustrzanek.
Szkła swoją drogą, są bardzo ważne. Pewnych spraw nie da się przeskoczyć, np. budżetu. Aż prosi się o wykonanie testu puszek Olympusa z Nikonem, z tego samego okresu, z uwzględnieniem kosztów, zalet i wad takich rozwiązań. Dlatego namawiam do dyskusji posiadaczy Olympusów z tej serii z posiadaczami Nikonów D5xxxx i D7xxxx.

Jest problem z wyborem zestawu w cenie 4000-5000 zł. W każdym przedziale cenowym zresztą problem jest jakby ten sam. Co jest lepsze, jeśli dysponujemy pewną ograniczonę sumą ? A jesli mielibyśmy nieograniczoną sumę, to wtedy testy byłby najbardziej miarodajne. A jak się nie ma.... to się lubi co się ma.

A póki co, zestaw z tegowątku... WYMIATA.
i powtórzę prośbę, moze ktoś pokazać podobne zdjęcia z D5xxxx? Bo ja z D7xxxx niestety, chwilowo nie posiadam..... a już kilka tysięcy zrobiłem.
Paweł Walkiewicz
Posty: 488
Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Paweł Walkiewicz »

Jacek Kurzawa pisze:i powtórzę prośbę, moze ktoś pokazać podobne zdjęcia z D5xxxx?
Jakoś w tym wątku takiej prośby nie widzę. Potrafisz wskazać?

Jacku, cała nasz dyskusja sprowadza się do tego, że moim zdaniem kompletnie minąłeś się z prawdą, pisząc, że aby przy użyciu lustrzanki osiągnąć efekt na poziomie Olympusa Pawła, trzeba wydać na nią co najmniej 4000 złotych.

Ogólnie dostępne dane matryc aparatów oraz profesjonalne, niezależne testy ewidentnie wskazują, że lustrzanki obecnie dostępne w cenie poniżej 2000 złotych charakteryzują się parametrami lepszymi od Olympusa OM-D EM-5*.
Przy czym warto zaznaczyć, że są to różnice niewielkie i w tym momencie najważniejsze są umiejętności fotografa, warunki świetlne i wszystko o czym pisał wyżej Paweł, pod czym się obiema rękami podpisuję.

Twoim jednak zdaniem, w jakiś niepojęty sposób aparatem z teoretycznie lepszą matrycą nie da się zrobić zdjęcia dorównującego temu z matrycą o parametrach gorszych. Jak Twoim zdaniem można byłoby to wytłumaczyć? W obliczu braku argumentów zaczynasz pisać o "takich" zdjęciach, ale wytłumaczyć co masz na myśli, jak to dostrzec i wyznaczyć już nie potrafisz :)

Zwrócę jeszcze uwagę na różnice między lustrzankami z matrycami APS-C z półki za ok. 2000 zł i 4000 (oczywiście mówimy o modelach wypuszczanych na rynek w podobnym czasie). W obrębie jednego producenta są to aparaty wyposażone w takie same matryce, a różnica w cenie wynika z "bajerów" jak więcej przycisków, dodatkowy wyświetlacz, obudowa z lepszych materiałów itp. Nie twierdzę, że nie są one przydatne bo sam się przesiadłem z lustrzanki amatorskiej na półprofesjonalną, ale te rzeczy nie mają wpływu na jakość zdjęcia, a tylko ułatwiają ich wykonywanie.

*załączam porównanie wyników testów pomiędzy wybranymi lustrzankami dostępnymi obecnie za mniej niż 2000 zł, a Olympusem OM-D EM-5 według DxO Labs.
Załączniki
k5.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (26.62 KiB)
sony a58.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (17.09 KiB)
nikon 5100.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (21.17 KiB)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Dark »

Podsumowując - przy dobrym świetle, bardzo dobre rezultaty da się wyciągnąć i bardzo starymi lustrzankami. Mniejsze (megapikselowo) matryce, są mniej wymagające od optyki i jeśli nie potrzeba robić wydruków plakatowych, a tylko obrazki do sieci, da się obskoczyć temat i w 1/4 ceny z "wyjściowych" 4000 PLN.

Doskonałe obiektywy makro, np. Nikkor Micro 60/2.8D, da się kupić za 700-1000zł. Podobnie starszą wersję Tamrona 90/2.8. Nie mówię już o szkłach M42 i akcesoriach. Kiedyś chyba linkowałem jak da się odgrzać starego kotleta, czyli D70s (do nabycia za 400 zł i mniej), z ruskim szkłem za 200 zł i pierścieniami za złotych 20 - http://www.terrarium.pl/blog/16/entry-5 ... e-piszczy/

A zatem wracajmy do meritum wątku. Mi najbardziej podoba się zdjęcie z wygryzającą się gąsienicą :)
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Delog »

Chciałem napisać więcej, jednak wątek został mocno okrojony, dlatego w skrócie:
- Można kupić taniej zestaw, robiący porównywalne zdjęcia do tych Pawła (Paweł ;) świetne to wygryzającej się gąsienicy).
- Nie ma różnicy pomiędzy serią 5k i 7k w jakości matryc korespondujących wielkością. Jakość zdjęć będzie porównywalna, pod warunkiem, że zajmie się tym fotograf. d7200 nie posiada jednak filtra antyaliasingowego (ma więc do 15% ostrzejsze zdjęcie). A 5k mają uchylny ekran - bardzo dobra rzecz w makrofotografii ze statywem.
- D300 to aparat nie wymagający wymiany na inną, obecnie dostępną, puszkę APSC Nikona, chyba, że się chce kropować.

Poniżej parę fotek z tego sezonu, z matrycy takiej samej, co w D300.
Jakość obrazu limitowana wielkością załącznika.

Nie chodzi o lans i inksze takie, tylko o opamiętanie przed onanizmem sprzętowym. Granicę (finansową/możliwości wykorzystania sprzętu) każdy wyznaczyć musi sobie sam.
Wciąż fotografuję nikonem D90 i najtańszym makro, czyli Tokiną 100mm, o której nikt nie wspomniał w bieżącym wątku.
Zdjęcia habitatowe (moja hałda ulubiona) zrobione są innym obiektywem.
Załączniki
DSC_1363.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (111.76 KiB)
DSC_4276.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (105.56 KiB)
DSC_5704.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.95 KiB)
DSC_5985.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (120.35 KiB)
DSC_6291.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (95.91 KiB)
DSC_7974.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (99.22 KiB)
DSC_9277.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (104.73 KiB)
DSC_9355.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (120.04 KiB)
DSC_9373.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (96.93 KiB)
DSC_9609.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (118.23 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Delog pisze:... wątek został mocno okrojony
O co chodzi? ktoś coś moderował, wycinał? :mysl:
D300 to aparat nie wymagający wymiany na inną, obecnie dostępną, puszkę APSC Nikona, chyba, że się chce kropować.
Akurat po kilku latach uzytkowania D300 i przesiadki na D7200 mogę napisać, że między nimi jest tak wielka róznica, że to jest przepaść. Najważniejsze to:
poziom szumów - przy 800 juz było widać, teraz przy 4000 nie ma takich szumów....
rozdzielczość - to największa zaleta D7200, przy której nie ma co brać pod uwagę D300. W tych zawodach ta puszka nie istnieje przy jakości D7200.

Mam wrażenie, że chyba za dużo czasu poświeciłem na wgryzanie się w temat i teraz trudno mi się dyskutuje. Niestety, chwilowo nie mogę się poświecić tematowi a i mam wątpliwości, czy rozpisywanie ma większy sens. Ponieważ posiadam obydwie puszki, pokaże za jakiś czas na czym polega róznica między nimi. Niestety, nie mam jak porównać D7xxx i D5xxxx ake tu róznice będą rzeczywiscie raczej kosmetyczne (generalnie: silniczek, filtr).
Co do Olympusów - trzeba bedzie oprzec sie na porównaniach zdjęć użytkowników Olymusow i Nikonów. Poszukam.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Delog pisze:Jakość obrazu limitowana wielkością załącznika.
Mogłeś dodać pliki 1,5x większe - do 151 kB.
Ponadto
viewtopic.php?p=186584#p186584
i załaczam plik, większy - 149 kB o szerokości 1500 pikseli - z D7200. Da się, tylko trochę trzeba pokombinowąć :ja wiem:
Załączniki
1500 x 1077 pikseli
1500 x 1077 pikseli
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (149.31 KiB)
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Delog »

D7200 to z pewnością udany model. Dla osoby, która poszukuje aparatu DX i jest świadomym fotografem nie wymyślono nic lepszego w tej klasie cenowej. Wbrew temu, co piszesz, mam jednak zastrzeżenia do ISO. Wg. DXO parametr low light ISO tego modelu to 1333, mój wiekowy D90 miał 977. W obu przypadkach jest to wartość zbyt mała do uprawiania bardziej zaawansowanej fotografii przyrodniczej i reporterki. Z tego powodu nie widziałbym sensu w przesiadce. Nafukana pikselami matryca to trochę za mało. Mnie wystarcza 12 mln pix, w wydrukach nawet 70 x 100cm. Bardziej interesujący wydaje się D610, relatywnie niewiele droższy od D7200. Oferuje on obok trybu FX (24 mln pix na pełnej klatce) tryb DX z rozdzielczością podobną do mojego D90, ale z low light ISO rzędu 2925. I to jest różnica.
Jacek Kurzawa pisze:
Delog pisze:Jakość obrazu limitowana wielkością załącznika.
Mogłeś dodać pliki 1,5x większe - do 151 kB.
Ponadto
viewtopic.php?p=186584#p186584
i załaczam plik, większy - 149 kB o szerokości 1500 pikseli - z D7200. Da się, tylko trochę trzeba pokombinowąć  :ja wiem:
151 kB to za mało (10 więcej niż było, ale dla obrazów z dużą ilością szczegółów to nic). Nie mam w zwyczaju zbytnio kompresować zdjęć (te załączone już mają poziom kompresji 30-50%), bo nie wiadomo, czy tak miało być. Zdjęcie z pikselozą lub rastrem to kulawe zdjęcie.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Nie brałem wogóle pod uwagę parametru "low light", o którym piszesz, może dlatego, że nie zamierzałem pracować w słabym świetle. Priorytetem dla mnie pod kątem makro jest właśnie rozdzielczość i w tym momencie ta nafukana pikselami matryca daje korzyści. Tak więc wybór aparatu dla kążdego będzie podyktowany innymi względami, ale to jest jakby poza tematem.

PS A swoją drogą przy odrobinie wolnego czasu zrobię porównanie szumów D300 i D7200 w sytuacji ISO 800 vs 4000.
Awatar użytkownika
krzysztof570630
Posty: 637
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
UTM: Umieszcz EA30
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Moja pracusia

Post autor: krzysztof570630 »

Panowie, chwaląc mistrza za piękne foto nie miałem na myśli ,że rozpęta się burza nt. fotografii.Jest odpowiedni wątek dotyczący tego tematu proszę więc Admina o przeniesienie tej dyskusji. Dziękuję, a pracusia niech pozostanie pracusią.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Dark »

Jacek Kurzawa pisze:(...)

PS A swoją drogą przy odrobinie wolnego czasu zrobię porównanie szumów D300 i D7200 w sytuacji ISO 800 vs 4000.
Bardzo fajny test pokazujący różnice między matrycami różnych generacji oraz FX vs DX przy low-light:
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.p ... ost3238672

I za przedmówcą, technikalia można przenieść do odrębnego wątku w odpowiednim dziale ;)
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Moja pracusia

Post autor: Delog »

Dark pisze:
Jacek Kurzawa pisze:(...)

PS A swoją drogą przy odrobinie wolnego czasu zrobię porównanie szumów D300 i D7200 w sytuacji ISO 800 vs 4000.
Bardzo fajny test pokazujący różnice między matrycami różnych generacji oraz FX vs DX przy low-light:
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.p ... ost3238672

I za przedmówcą, technikalia można przenieść do odrębnego wątku w odpowiednim dziale ;)
Gość mocno się namęczył pro publico bono.
Fajny test.
Jeśli gość używał powtarzalnej procedury i test jest wiarygodny (trudno mi ocenić bez sekcji "Materials and methods"), jesteśmy świadkami niezwykłego postępu technologicznego, bądź przełamania konwencji typu "dobre ISO tylko w pełnej klatce".
7100 leci łeb w łeb ze staruszkiem, ale FX-em, D700. Rzecz jasna bije też na głowę D90 (ta sama matryca co w D300, więc nie potrzeba żadnych dodatkowych testów).
Ciekaw jestem, w takim razie, dlaczego aparaty serii 7xxx mają tak niską punktację Low Light ISO w serwisie DXO?
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

DXO testuje matryce w oderwaniu od aparatu, a matryce sa aparatach. A sam aparat to cos wiecej. AF; jego szybkosc, celnosc, pokrycie punktami AF. Responsywnosc. Prosta rzecz jak ilosc guzikow, aby moc przestawiac wszystko jak najszybciej. FPS. itd, itd. Jezeli ktos robi zdjecia tak ze moze kontrolowac wszystkie czynniki majac do tego odpowiednia ilosc czasu na zrobienie zdjecia, to jasne, testy DXO sa spoko. Ale to bedzie chyba tylko fotografia w studio (cokolwiek w tym studio bedziemy focic, byle nie bylo niekontrolowanie ruchliwe)
Awatar użytkownika
Salwin
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 1 lutego 2014, 13:13

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Salwin »

A ja używam Canona - Canon EOS 550D + MP-E 65mm
Załączniki
021.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (90.43 KiB)
037.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (126.99 KiB)
006.JPG
006.JPG (75.39 KiB) Przejrzano 13723 razy
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Delog »

bartek.g pisze:DXO testuje matryce w oderwaniu od aparatu, a matryce sa aparatach. A sam aparat to cos wiecej. AF; jego szybkosc, celnosc, pokrycie punktami AF. Responsywnosc. Prosta rzecz jak ilosc guzikow, aby moc przestawiac wszystko jak najszybciej. FPS. itd, itd. Jezeli ktos robi zdjecia tak ze moze kontrolowac wszystkie czynniki majac do tego odpowiednia ilosc czasu na zrobienie zdjecia, to jasne, testy DXO sa spoko. Ale to bedzie chyba tylko fotografia w studio (cokolwiek w tym studio bedziemy focic, byle nie bylo niekontrolowanie ruchliwe)
ISO
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

Wyszedl mi elaborat, wiec skrocilem, bo przeciez w necie nikt nie czyta dlugich tekstow. A potem skasowalem ten skrot i napisze tylko tyle.

ISO to nie wszystko. Matryca jest bardzo wazna, ale to tez nie wszysko. Sony A7R II bije we wszystkim aparat, ktorym to zrobilem. A z Sony A7R II nie mialbym szans na zrobienie tej serii. Wszystko trafione. Nikon D4 + 500 f/4 VR + tc 1.4e III - z reki.

Fotografia to jakas droga wyborow i dochodzenia do tego co nam jest potrzebne aby osiagnac efekt, ktory chcemy. I sama matryca to nie wszyko :)
Załączniki
O. priamus
O. priamus
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.44 KiB)
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Delog »

bartek.g pisze:Wyszedl mi elaborat, wiec skrocilem, bo przeciez w necie nikt nie czyta dlugich tekstow. A potem skasowalem ten skrot i napisze tylko tyle.

ISO to nie wszystko. Matryca jest bardzo wazna, ale to tez nie wszysko. Sony A7R II bije we wszystkim aparat, ktorym to zrobilem. A z Sony A7R II nie mialbym szans na zrobienie tej serii. Wszystko trafione. Nikon D4 + 500 f/4 VR + tc 1.4e III - z reki.

Fotografia to jakas droga wyborow i dochodzenia do tego co nam jest potrzebne aby osiagnac efekt, ktory chcemy. I sama matryca to nie wszyko :)
Wiadomo Bartku, wszystko ok, ale ISO to szczególnie istotny parametr, ograniczający jakość i rozdzielczość zdjęcia. Skąd taka różnica pomiędzy wartością DXO a obserwowanym poziomem szumu? Skoro DXO testuje matryce a nie cały układ optyczno-elektroniczny, lustrzanki D7xxx pewnie kontrolują ISO dość mocno z poziomu oprogramowania.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Dark »

Jeśli dobrze pamiętam, puszki Nikona, z automatu, odszumiają RAWy od którejś z wyższych wartości. I nie ma możliwości wyłączenia tego z poziomu aparatu.
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

Byc moze tutaj cos wyczytasz. Jak bede pamietal to wroce do tego, teraz nie dam rady sie zaglebic.

http://www.dxomark.com/About/In-depth-m ... ensitivity
http://www.dxomark.com/About/In-depth-m ... ensitivity
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dark pisze:Jeśli dobrze pamiętam, puszki Nikona, z automatu, odszumiają RAWy od którejś z wyższych wartości. I nie ma możliwości wyłączenia tego z poziomu aparatu.
Jest tak w D800 i D810 (to pełna klatka) http://www.optyczne.pl/281.7-Test_apara ... w_RAW.html
Okazuje się jednak, że odszumianie „wyłączone” nie oznacza zupełnego braku redukcji szumu. W instrukcji aparatu odnajdziemy bowiem dla tego ustawienia następujący opis: „Redukcja szumów jest przeprowadzana tylko w razie potrzeby i nigdy w stopniu wyższym od stosowanego, gdy wybrane jest ustawienie „Zmniejszona”.
W D7200 można to wyłączyć (Screen). Ale to w całym temacie ma marginalne znaczenie, tym bardziej, że zanim światło zostanie zapisane w postaci cyfrowej to musi zostać zakodowane a jakie tam algorytmy użyje producent to już jest jego tajemnicą. Tyle, że w D8xx jest opcja i napisali uczciwie, że przy wyłączonym odszumianiu może coś tam zrobić.
Załączniki
denoise_D7200.png
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (48.93 KiB)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Dark »

Jacek Kurzawa pisze: W D7200 można to wyłączyć (Screen). (...)
Niestety nie do końca. Praktycznie w każdym aparacie Nikona, pomimo wyłączenia odszumiania, realizowana jest obróbka plików RAW niezależna od fotografa. Czyli nigdy nie otrzymujemy całkowicie "gołego" pliku. Dzieje się tak również w D7200 (patrz przedostatni punkt w wadach):
http://www.optyczne.pl/302.9-Test_apara ... wanie.html

Faktem jest, że te algorytmy Nikona są tak dobre, że dokładnie te same przetworniki w aparatach innych marek (nawet Sony, nota bene, producenta Nikonowskich matryc) dają (lub dawały) zauważalnie gorszy obraz.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Jacek Kurzawa »

No tak, czyli "coś tam" robi, odszumia przy wyższych czułosciach i to nie tylko seria D8xxx ale też D7xxxx a może wszystko. Jak pisłem, nie za bardzo mnie interesują wyższe czułości, bo nie mam potrzby ich wykorzystania. Nasze rozważania nad tym, czy tam jest ingerencja czy nie są czystko teoretyczne, na wiele rzeczy nie mamy wpływu i nawet nie mamy potrzeby. Co tam Nikon zrobi zanim wyprodukuje RAW to sprawa konstruktorów sprzętu i właściwie musimy się na nią zdać.
I jak to napisał Bartek
bartek.g pisze:Fotografia to jakas droga wyborow i dochodzenia do tego co nam jest potrzebne aby osiagnac efekt, ktory chcemy. I sama matryca to nie wszystko :)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Dark »

Podpisuję się pod Bartka wypowiedzią obiema rękami. Tylko doprecyzowałem informację o jednak obecnej ingerencji nikonowskiego softu w RAWy, pomimo jej teoretycznego wyłączenia, co by nie wprowadzało innych użytkowników w błąd ;)

A jak pamiętam, w Twoim zestawie do fotografowania, masz tyle światła, że możesz lecieć na najniższych czułościach.
dranio
Posty: 32
Rejestracja: niedziela, 29 lipca 2007, 08:36
Lokalizacja: W-wa

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: dranio »

Od kilkunastu lat fotografuję motyle lustrzankami (kiedyś Minolta, obecnie Sony) i moje doświadczenia są takie, że liczy się ergonomia aparatu (wygoda trzymania, patrzenia przez wizjer, łatwa zmiana parametrów czasu i przysłony, czy czułości). Mniejszą uwagę zwracam na szumy, bo w zasadzie nie przekraczam czułości 400 ISO (choć w tym roku zdarzyło mi się używać większych, jeśli nie doświetlałem lampą).
Obiektyw to Tamron 180/3,5, który wg mnie jest rewelacyjny optycznie.

Wadą zestawu jest niestety ciężar, który trzeba nosić (aparat + obiektyw + lampa) i tutaj jestem pod dużym wrażeniem Olympusa używanego przez Pawła, który jest bardzo wygodny do noszenia przez cały dzień i daje bardzo dobrą jakość obrazu.

dranio
Załączniki
DSC01126copy3a.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (149.58 KiB)
DSC05572copy3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (101.66 KiB)
DSC01242copy30.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (149.98 KiB)
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: PawełB »

Piękne fotki, zwłaszcza że wiem że dranio je robi w naturze, często w niesprzyjających warunkach (ostre światło, wiatr, ruchliwe motyle) - zupełnie coś innego niż zmarznięte,motylki rano pokryte rosą, dominujące na wszystkich forach "Makro"

Mi się coraz mniej chce nosić klamoty, z wiekiem robię się leniwy, Kiedyś targałem całą torbę obiektywów "na zapas" i na każdą okazję (50, 100, 180, zoom 60-300). Tamron 180 jest bez wątpienia świetnym obiektywem, dającym dobrą separację od tła i pozwalającym na robienie zdjęć z większej odległości, ale to prawdziwa "bazooka" :-). Z mojego punktu widzenia użycie do fotografowania motyli "Nikona D4 + 500 f/4 VR + tc 1.4e" to ekstremum, ale pewnie na tropikalne paziowate się sprawdza.

Świadomie rezygnuję z takiego sprzętu na rzecz "malutkiego" zuiko 60, mimo że pewne zdjęcia będzie mi zrobić trudniej, a pewnych efektów wręcz nie uzyskam (o "rozmazane tło" dużo trudniej, zwłaszcza przy większych motylach). Dzięki małym rozmiarom mogę mieć zawsze sprzęt na ramieniu, pod ręką, a wiadomo ze czasem o zrobieniu ciekawego zdjęcia decydują sekundy.

Mały dystans roboczy zuika daje się czasem zniwelować możliwością przybliżania samego aparatu do owada na wyciągniętych rękach i obserwowanie podglądu na ekraniku - AF jest niesamowicie sprawny, wywrócił moje wieloletnie przekonanie że tylko manualna ostrość jest możliwa w dużych powiększeniach.

Musimy tu z draniem kiedyś wkleić fotki cytrynka - fotografowaliśmy razem ten sam okaz spotkany po wyjściu z poczwarki dwoma zupełnie różnymi zestawami. Ja - OMD + zuiko 60, dranio Alfa 77 + Tamron 180. Będzie fajne porównanie.
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

Chcialbym nosic cos co wazy mniej niz kilogram. Ale sie nie da. Na wschod od linii Lydekkera wszystko wyglada inaczej. Wszysko jest bardziej ukryte. Gdzies tam wysoko lata. Szybko. Troche rusalek (zwlaszcza Danaidae) i modraszki lataja mniej wiecej tak jak u nas. Nisko, ślamazarnie i posiadujac to tu to tam.

Przechodzilem przez rozne etapy. 105mm, 70-200 mm 2.8 (z TC i bez), potem 300 mm 2.8 (z TC i bez) i skonczylem na 500 mm f/4 (z TC i bez). Gdyby jeszcze w dzungli dalo sie podbiec do miejsca gdzie jest motyl i cos strzelic zanim ten odleci. Ale sie nie da. Wszystko rosnie na wszystkim, nie wiadomo gdzie jest jakies stale podloze, wiec poza sciezkami ciezko jest sie poruszac.

W zalaczniku moj pierwszy w zyciu strzal. 105 mm :D Motyl w mocnym punkcie :D
Załączniki
priamus.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (148.39 KiB)
dranio
Posty: 32
Rejestracja: niedziela, 29 lipca 2007, 08:36
Lokalizacja: W-wa

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: dranio »

OK. Ty fotografujesz w dość specyficznych warunkach i Twój sprzęt jest tego konsekwencją. Ja mialem na myśli makro w bardziej "tradycyjnych" warunkach, gdzie obiektyw o ogniskowej 180/200 mm jest w zasadzie najdłuższym możliwym do motyli w terenie.

Poza wszystkim uważam, że sprzęt obecnej generacji jest mocno zbliżony i zdjęcia z Canona, Nikona, Olympusa czy Sony są w zasadzie nieodróżnialne.

dranio
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

Tak tak. Tylko chcialem powiedziec, ze nie da sie inaczej. No mozna probowac, ale to tak jak w fotografii ptakow. Mozna probowac bez wielkich szkiel, ale zawsze bedzie brakowalo.
PawełB pisze: Musimy tu z draniem kiedyś wkleić fotki cytrynka - fotografowaliśmy razem ten sam okaz spotkany po wyjściu z poczwarki dwoma zupełnie różnymi zestawami. Ja - OMD + zuiko 60, dranio Alfa 77 + Tamron 180. Będzie fajne porównanie.
A to bym bardzo chcial zobaczyc. Nie tyle, ze beda rozne aparaty i obiektywy, ale dwie rozne osoby i to samo do fotografowania. Zawsze lubilem patrzec na zdjecia innych, ktore powstaly dokladnie w tym samym momencie i przedstawiaja to samo. Duzo ciekawych rzeczy mozna sie nauczyc.
mario1970
Posty: 47
Rejestracja: wtorek, 18 czerwca 2013, 19:06
UTM: EC07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: mario1970 »

PawełB pisze:zupełnie coś innego niż zmarznięte,motylki rano pokryte rosą, dominujące na wszystkich forach "Makro"
Właśnie, trafne spostrzeżenie. Niech spece od makro motyli spróbują zrobić zdjęcie motyla dziennego z otwartymi skrzydłami w samo południe, wtedy kupię ich sprzęt. No i najlepiej jak by to nie był bielinek kapustnik, tylko coś rzadszego. Sam ganiam po krzakach z teleobiektywem i wiem jakie to jest trudne, często niewykonalne, ale za to przygoda jest przednia. Uważam też że nie potrzeba sprzętu za parę tysięcy złotych żeby zrobić ładne zdjęcie makro motyla. Zdjęcie poniżej było zrobione sprzętem za 1500 zł. Chociaż nie wiem czy to jest dobre zdjęcie bo nie mam porównania z innymi i robię to od niedawna. Trochę szkoda że obecni tu koledzy zamieszczają tak mało zdjęć. Na pewno byłoby co oglądać.
Załączniki
Maculinea alcon
Maculinea alcon
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (145.54 KiB)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Dark »

Temat zbacza trochę na inne tory, ale w temat, który mnie też intryguje.

Motylki w kropelkach, może i kiczowate, ale to mz. nie jest największy problem. Chodzi mi bardziej o stackowane zdjęcia na bardzo dużych powiększeniach. Zauważyliście, że praktycznie nigdy fotografowie nie informują, że robią zdjęcia trupów? Nie dość na tym, często na potrzeby sesji zabijają zwierzęta, pokazując je potem na konkursach fotografii przyrodniczej... jako żywe. Rozumiem uśmiercanie okazów do celów naukowych, ale tylko dla fotki? Jak to się ma do kwestii etyki fotografii przyrodniczej?
Jak tacy fotografowie dopytują mnie o oznaczenia, znając moje zdanie nt. zabijania dla zdjęć, najczęściej tłumaczą się, że znaleźli takie trupki... w idealnym stanie lub właśnie im okaz padł, tak jakoś dziwnie tuż przed planowaną sesją :roll:
bartek.g
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 29 listopada 2011, 12:17

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: bartek.g »

Temat zbacza, ale mnie tez wciaga :)

O wschodzie da sie strzelic pare stackow. Nie trzeba zabijac. Tylko wtedy ta cholerna rosa jest :D.

A jezeli chodzi o same zdjecia okroplonych modraszkow. Oklepany, ale jednak standard. Do tego dosc latwy do realizacji. No i fotografia to swiatlo, forma, ksztalt. Tutaj na forum (przyrodniczym) czesto mozna ogladac zdjecia, ktorych autorzy zapominaja o tym. Wazne by byl owad. Z drugiej strony rozumiem tez dlaczego dla przyrodnika nudny jest ten nieszczesny modraszek o swicie. Jest tutaj doslownie kilka osob, ktore potrafia to wszysko placzyc. Mistrzem jezeli chodzi o fotografie przyrodnicza (no ptakow) jest dla mnie Piotr Chara. I do tego daze.

Jezeli chodzi o zabijanie do zdjec. To czesciowo jest to dla mnie OK. Nie da sie zrobic dobrego zdjecia pokazujacego morforlogie owada bez stackowania a to wymaga martwego okazu. Nie rozumiem natomiast robienia zdjec martwym owadom pozorowanym na zywe. A jeszcze bardziej nie rozumiem zachwycania sie zdjeciami niby przyrodniczymi gdzie zwierzeta sa roznych dziwnych pozycjach najczesciej na sznurkach/linkach. A tego wysyp z 1-2 lata temu byl w sieci. Glownie ludzi z pld-wsch Azji. Do tego te opisy "Szedlem rano a tu nagle zobaczylem jak ta zabka tanczy taki oto taniec". WTF?!. Przyklad: https://500px.com/photo/102440689/kungf ... ?from=user
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Dark »

bartek.g pisze: Jezeli chodzi o zabijanie do zdjec. To czesciowo jest to dla mnie OK. Nie da sie zrobic dobrego zdjecia pokazujacego morforlogie owada bez stackowania a to wymaga martwego okazu.
Tak. Jeśli zdjęcie jest robione dla pokazania konkretnych cech, tak jak robi to wielu użytkowników tego forum. Ja piszę raczej o zupełnych "entomologicznych laikach", którzy zabijają zwierzę dla "fajnej fotki". Nie obchodzi ich co i dlaczego znajduje się konkretnie na zdjęciu, ale tylko to, że ciekawie wygląda. Często nie wiedzą nawet o ochronie gatunkowej danego gatunku zwierzęcia.

bartek.g pisze:Nie rozumiem natomiast robienia zdjec martwym owadom pozorowanym na zywe.
Generalnie też nie, ale taką sytuację mogę sobie wyobrazić. Musiałem raz, dla publikacji, zrobić zdjęcie pozowanego Ceruchus chrysomelinus. Z wiadomych przyczyn, dysponowałem tylko okazem w alkoholu ;)

bartek.g pisze:A jeszcze bardziej nie rozumiem zachwycania sie zdjeciami niby przyrodniczymi gdzie zwierzeta sa roznych dziwnych pozycjach najczesciej na sznurkach/linkach. A tego wysyp z 1-2 lata temu byl w sieci. Glownie ludzi z pld-wsch Azji. Do tego te opisy "Szedlem rano a tu nagle zobaczylem jak ta zabka tanczy taki oto taniec". WTF?!. Przyklad: https://500px.com/photo/102440689/kungf ... ?from=user
Bywają jeszcze ciekawsze przypadki... http://petapixel.com/2015/03/05/a-frog- ... nch-of-bs/
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Nieco o sprzęcie

Post autor: Delog »

Podsumowując meritum wątku, każdy robi tym, czym mu wygodnie.
Efekt finalny zależy od umiejętności fotografującego, nie typu logo na korpusie.
Logo nie spowoduje, że niedoświadczony fotoamator stanie się gwiazdą światła, ekspozycji i kompozycji.
Ale to banały wyświechtane.

Drugi wątek się rozwija więc...
Zroszone modraszki toleruję. Nie mam prawa przecież zabraniać tego typu praktyk miłośnikom wczesnych poranków, choć ich jakość artystyczna jest wątpliwa. Parka jelonków na pniaku sosny, czy trupia główka na mchu to sceny, które świadczą tylko o poziomie merytorycznym tzw. przyrodnika i autentyczności sceny. Tego typu zdjęcia bywają jednak wybierane w konkursach fotograficznych, co wynika niejednokrotnie z niskiego przygotowania jurry.
Najgorsze są jednak stackowane trupy "sprzedawane" jako zdjęcia przyrodnicze. Tak jak piszesz Darku, jest to nagminne. I to należy piętnować przy każdej możliwej okazji, bo sprzeczne jest z zasadami etyki fotografii przyrodniczej. Podobnie jak niedopuszczalne dla mnie podtruwanie owadów do zdjęć. Fotografuję wyłącznie w terenie (poza kilkoma zdjęciami kóz, uzyskanych w drodze hodowli) i tacham ze sobą zwykle sto kilo sprzętu, dlatego uważam, że zdjęcia studyjne także nie powinny być oceniane na tych samych zasadach, co terenowe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki fotograficzne i mikroskopowe”