Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Witam
Problem wydaje mi się skomplikowany. Otóż po suszeniu przez ponad tydzień na rozpinadłach, przeniosłem okazy do pudełka, aby tam dosychały.
Włożyłem 2 kwadraciki globolu, tak profilaktycznie, alby nic się nie dobrało do motyli. Dziś zauważyłem, że niektórym opadły skrzydła. Co robić? Jak?
Może to wina globolu? To w końcu jakiś płyn na tekturce. Od niego okazy rozmokły? Czy może za krótko suszyłem na rozpinadłach?
W końcu motyle nie są duże i szybko chyba schną?
Ale jeśli miałbym suszyć na rozpinadłach przez kilka tygodni, to przecież nie da się wtedy zabezpieczyć okazów przed gryzkami, bo mi je mogą zjeść na rozpinadle, to ryzykowne.
co robić?
Problem wydaje mi się skomplikowany. Otóż po suszeniu przez ponad tydzień na rozpinadłach, przeniosłem okazy do pudełka, aby tam dosychały.
Włożyłem 2 kwadraciki globolu, tak profilaktycznie, alby nic się nie dobrało do motyli. Dziś zauważyłem, że niektórym opadły skrzydła. Co robić? Jak?
Może to wina globolu? To w końcu jakiś płyn na tekturce. Od niego okazy rozmokły? Czy może za krótko suszyłem na rozpinadłach?
W końcu motyle nie są duże i szybko chyba schną?
Ale jeśli miałbym suszyć na rozpinadłach przez kilka tygodni, to przecież nie da się wtedy zabezpieczyć okazów przed gryzkami, bo mi je mogą zjeść na rozpinadle, to ryzykowne.
co robić?
- adam k.
- Posty: 1476
- Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
- UTM: CB 72
- Specjalność: Microlepidoptera
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Zgadza się! Problem tkwi w sposobie preparowania. Każdy z czasem wypracowuje swoje metody i uważa po czasie za najlepsze. Przechodząc do sedna sprawy.
Najważniejsze to: czas suszenia, temperatura i wilgotność powietrza. Te zmieniają się w przeciągu roku. Należy pamiętać o różnicy w preparowaniu motyli świeżych, a np. rocznych czy jeszcze starszych. Uważam optymalny czas suszenia na rozpinadłach około dwóch tygodni. Dużych rozmiarów owady suszę nawet przez miesiąc (po zapomnieniu). Narażone są wtedy na gryzki, mrzyki, mole i kurz. Są na to sposoby zapobiegawcze. Rozpinadła wkładam do suszarki własnego projektu. Globolu nie stosuję. Od chemikaliów w gablotach odszedłem już dawno, nie narzekam na obcych w zbiorach.
Najważniejsze to: czas suszenia, temperatura i wilgotność powietrza. Te zmieniają się w przeciągu roku. Należy pamiętać o różnicy w preparowaniu motyli świeżych, a np. rocznych czy jeszcze starszych. Uważam optymalny czas suszenia na rozpinadłach około dwóch tygodni. Dużych rozmiarów owady suszę nawet przez miesiąc (po zapomnieniu). Narażone są wtedy na gryzki, mrzyki, mole i kurz. Są na to sposoby zapobiegawcze. Rozpinadła wkładam do suszarki własnego projektu. Globolu nie stosuję. Od chemikaliów w gablotach odszedłem już dawno, nie narzekam na obcych w zbiorach.
Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Tydzień to zdecydowanie za krótko. 2 tygodnie minimum, dużo lepiej miesiąc, nawet małe okazy.Baloo pisze:Czy może za krótko suszyłem na rozpinadłach?
Masz aż taką plagę gryzków? Musisz mieć spore zawilgocenie w mieszkaniu, u mnie jeśli pojawi się jakiś zbłąkany raz na pół roku w łazience, to max.Ale jeśli miałbym suszyć na rozpinadłach przez kilka tygodni, to przecież nie da się wtedy zabezpieczyć okazów przed gryzkami, bo mi je mogą zjeść na rozpinadle, to ryzykowne.
Jeszcze raz na rozpinadła i dosuszyć.co robić?
Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Teraz będę pamiętał, by dłużej suszyć. Czy mam w domu gryzki, tego nie wiem, nie wiem nawet jak to wygląda.
Podobno jest małe i nie widać tego gołym okiem. Może to coś jak roztocza? Ja nawet w domu karaluchów i tych drugich (nie pamiętam ich nazwy) nigdy nie miałem.
W domu mam raczej sucho.
Jeszcze raz dzięki za pomoc!
Podobno jest małe i nie widać tego gołym okiem. Może to coś jak roztocza? Ja nawet w domu karaluchów i tych drugich (nie pamiętam ich nazwy) nigdy nie miałem.
W domu mam raczej sucho.
Jeszcze raz dzięki za pomoc!
Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Gryzki jak najbardziej widać, to nie bakterieBaloo pisze:Podobno jest małe i nie widać tego gołym okiem.
No i skoro ich nigdy nie widziałeś, to skąd pomysł, że pozjadają Ci okazy na rozpinadłach?
Re: Opadające skrzydła - Suszenie - Gryzki - Pomocy!
Nigdy nie miałem z nimi do czynienia, toteż byłem przekonany, że to takie maleńkie
Dzięki.
Dzięki.