Polskie Forum Entomologiczne

Postanowiłem wykonać rozpinadła we własnym zakresie-za materiał posłużył mi prasowany styropian,-potrzebne jest też brzeszczot, oraz papier ścierny-nr,260,360,i 600.Rowki zostały wycięte brzeszczotem,a potem szlifowanie papierem -zaczynałem od 260,potem360,na koniec 600,chodzi o uzyskanie gładkości powierzchni .
Zaskoczyły mnie ceny igieł preparacyjnych w sklepach entomologicznych,w związku z tym wpadłem na pomysł wykonania takowych we własnym zakresie,myślę że posłużą mi nie gorzej niż te ze sklepów.Naprawdę koszty wykonania są śmiesznie niskie.

Fajne igły preparacyjne, ale niepokoją mnie te rozpinadła. Jak przyjrzeć się zdjęciom, to widać, że mają łukowaty kształt.

zgadza się,te skosy będą jeszcze dopieszczane,pracuję nad przyrządem do robienia skosów na rozpinadłach

Powiem tak bezsensu jest wycinać kąty z jednego kawałka styropianu. Skoro jednak masz już takie to kup sobie depron w markecie budowlanym, wytnij paski o danych wymiarach, i naklej te paski na swoje rozpinadła, pamiętając o ustawieniu pod kątem. Będziesz miał idealnie równą powierzchnie.

Igły preperacyjne robię sobie sam ze strzykawek insulinówek. Wyrzucam tłok, igłę zginam w połowie pod kątem około 50 stopni, wsuwam w nią minucję do połowy i szczypcami zaciskam igłę żeby minucja siedziała w niej mocno. Można używać różnych grubości minucji do różnego rozmiaru motyli.

Fajny pomysł-te ceny w sklepach są przesadnie wysokie jeśli chodzi o igły preparacyjne (i nie tylko) w jednym od 11-20 zł
w innym 40zł,więc lepiej zaoszczędzić i zrobić samemu.może koledzy forumowicze mają jakieś ciekawe pomysły i chcieliby podzielić się nimi z innymi,naprawdę wiele można zrobić samemu.

Igły preparacyjne fajny patent, te z insulinówek też genialny, sam korzystam czasami, zamiast igieł typowych do insuliny można założyć większe np. 0,7; 0,8 uzyskując w razie potrzeby bardziej masywne narzędzie. Zaletą jest ich minimalna masa, co przy upadku przypadkowym nie powoduje uszkodzeń okazu jak np. igła metalowa (przerabiałem). Fajne patenty chociaż generalnie ceny igieł firmowych nie sa powalające to pomysł naprawdę fajny. Dodatkowo przy insulinówkach obcinałem skrzydełka tulei strzykawki, chociaż nie przeszkadzają zbytnio

Do szlifowania można zrobić kostkę szlifującą (coś na kształt tych z marketów budowlanych). Raz a dobrze ukształtować względem kątów kawałek drewna (dachowato) i tylko naklejać na niego odpowiednie papiery ścierne. Całość powinna być dłuższa od szlifowanego rozpinadła.

Rozpinadła też kiedys robiłem sam z grubszej deski z wyciętym przez środek otworem na odwłok. Na bokach naklejałem taka mała listewkę żeby uzyskać kąt a na to cienka deseczkę z miękkiego drewna - można np. z grubszej balsy. Niektóre służą mi do dzisiaj.

Dziękuje za porady i opinie , z których na pewno skorzystam.Pomysł z igłami preparacyjnymi z insulinówek bardzo mi się podoba
są lekkie ,a do motyli to podstawa.Moje z długopisów są trochę za ciężkie.Jak złapie trochę wolnego czasu to wezmę na warsztat te insulinówki i zrobię kilka igieł preparacyjnych,w/g.pomysłu kolegi ,,Dispar''-jeżeli pozwoli,wszak to jego pomysł.

do preparowania również stosuję przeróbki z insulinówek.
viewtopic.php?f=26&t=16489

Marku, te na zdjęciach to chyba nie insulinówki tylko 2 ml....strzykawki, po południu dam zdjęcie insulinówek
pozdr

widocznie mylę nazwy , ale takimi preparuję

na razie przystosowane typowe insulinówki bez wymiennych igieł, pokazałem jak je zrobić, wyjąć tłok i ewentualnie zagiąć igiełkę, bardzo precyzyjne, wykonanie 30 sekund ) po obiedzie reszta zdjęć tym razem z insulinówki, tuberkulinówki z wymiennymi igłami

Witam
Nie mam czym się chwalić, ale igły zrobione na prędce kilkanaście lat temu służą mi do dziś
.

Pozdrawiam, Andrzej

Obiecane zdjęcie strzykawki tuberkulinówki ( takie same sa insulinówki, z tym że mają inna podziałkę wyrażona w jednostkach)
można dowolnie wymieniać igły, igły cieńsze, grubsze, zawijać, zginać etc. koszt ,,zestawu" do 2 złotych w każdej aptece.