Acherontia atropos 2007.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Acherontia atropos 2007.
Być może jest to pierwsze w tym roku stwierdzenie zmierzchnicy trupiejgłówki w Polsce. Motyl został zaobserwowany w Łączkach Jagiellońskich pod Krosnem - 17.06.2007 r. Do śwatła.
Oto zdjęcia wykonane przez mojego brata Janusza.
PS. Nie miałem zamiaru pisać o tym oddzielnego tematu, ale w końcu uznałem, że dla wszystkich motylarzy ta informacja jest istotna - zamieściłem już ten rekord w bazie danych na Motylach Europy.
PS. W 1983 roku miałem okazję jedyny raz widzieć A. atropos w naturze - odnalazłem ją przypadkowo na pniu wierzby, ok. 1 m nad ziemią. (Podkarpacie, Markowa).
Oto zdjęcia wykonane przez mojego brata Janusza.
PS. Nie miałem zamiaru pisać o tym oddzielnego tematu, ale w końcu uznałem, że dla wszystkich motylarzy ta informacja jest istotna - zamieściłem już ten rekord w bazie danych na Motylach Europy.
PS. W 1983 roku miałem okazję jedyny raz widzieć A. atropos w naturze - odnalazłem ją przypadkowo na pniu wierzby, ok. 1 m nad ziemią. (Podkarpacie, Markowa).
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wg. mnie to jeden z migrujących prze Przęłęcz Dukielską osobników - a Krosno leży na wprost tego obniżenia !!! Chociaż wg. diagramów lotów lot pierwszego pokolenia ma się ku końcowi, istnieje duża szansa na spotkanie tego gatunku jeszcze w tym miesiącu lub na poczatku lipca - sprzyjają temu wysokie temperatury ciągle notowane na południu Polski. Miejmy nadzieję na nowe stwierdzenia tego rzadkiego w Polsce motyla! A przed nami jeszcze druga, znacznie liczniejsza, jesienna populacja zmierzchnicy!
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Re: Acherontia atropos 2007.
Zamieść jeszcze w bazie "Zawisaki Polski"...Jarosław Bury pisze: zamieściłem już ten rekord w bazie danych na Motylach Europy.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Fakt Właśnie to zrobiłem Ciekawie teraz wygląda mapa rekordów zmierzchnicy w bazie "Zawisaki Polski" - obecna tylko (a może aż) w pięciu południowych województwach, poza tym żadnych rekordów! Inne spostrzeżenie - na 9 rekordów 8 to drugie pokolenie, 1 pochodzi z czerwca! Odnośnie ziemniaków - na Podkarpaciu istnieje prawdziwe zagłębie poczwarkowe A. atropos niedaleko Jarosławia (niestety nie mnie ) - kilkukrotne stwierdzenia poczwarek tego gatunku na terenie jednej miejscowości - ciekawe dlaczego jeszcze nie publikowane?
Nooooo doooooobra - opublikujmy.
Fakt - "koło Jarosławia - PK" "moi uczniowie przynosili mi poczwarki zbierane na kartofliskach. ładne motylasy się polęgły Ze względów bezpieczeństwa motylasów nie podaję konkretnie miejscowości, za co też i Jarkowi B. bardzo dziękuję Byli już tacy co chcieli w tej miejscowości plakaty rozwieszać i płacić moim uczniom za szukanie i dostarczanie poczwarek do grodu w którym straszył onegdaj pewien smok Aaaaaaa, zero komentarzy. Z resztą i w samym Jarosławiu była złapana imaginalna postać - pozostały mi po niej skrzydełka bo resztę zanim po nią dotarłem do kolegi - zjadła w garażu mysza franca
Co by nie było, to fakt - warto poszukać, bo i lato ciepłe i zima bydle jaka - powinno co nie co polatać.
Pozdravki - Mazep
Fakt - "koło Jarosławia - PK" "moi uczniowie przynosili mi poczwarki zbierane na kartofliskach. ładne motylasy się polęgły Ze względów bezpieczeństwa motylasów nie podaję konkretnie miejscowości, za co też i Jarkowi B. bardzo dziękuję Byli już tacy co chcieli w tej miejscowości plakaty rozwieszać i płacić moim uczniom za szukanie i dostarczanie poczwarek do grodu w którym straszył onegdaj pewien smok Aaaaaaa, zero komentarzy. Z resztą i w samym Jarosławiu była złapana imaginalna postać - pozostały mi po niej skrzydełka bo resztę zanim po nią dotarłem do kolegi - zjadła w garażu mysza franca
Co by nie było, to fakt - warto poszukać, bo i lato ciepłe i zima bydle jaka - powinno co nie co polatać.
Pozdravki - Mazep
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Trupia jest wszędzie
Witam!
Wczoraj znalazłem świeżo wylęgniętą Trupią główkę na wozie ze świeżo zebranymi ziemniakami w okolicahc Proszowic pod Krakowem. Z tego co się mówi w tym roku jest niezwykle nazwijmy to pospolita na południu kraju.
Pozdrawiam
Wczoraj znalazłem świeżo wylęgniętą Trupią główkę na wozie ze świeżo zebranymi ziemniakami w okolicahc Proszowic pod Krakowem. Z tego co się mówi w tym roku jest niezwykle nazwijmy to pospolita na południu kraju.
Pozdrawiam
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
A czy ktoś łowił Acherontia atropos siecią na ptaki?
Metoda sprawdza się każdego roku na Krymie.
Metoda sprawdza się każdego roku na Krymie.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Łukasz Mielczarek
- Posty: 915
- Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
- Specjalność: Diptera
- Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Na Krymie występuje 5 gatunków z rodzaju Hyles -
1. Hyles gallii (Rottemburg, 1775)
2. Hyles euphorbiae euphorbiae (Linnaeus, 1758)
3. Hyles hippophaes hippopheas (Esper, 1789),
4. Hyles livornica (Esper, 1780),
5. Hyles nicaea orientalis (Austaut, 1905)
Gąsienica niewątpliwie należy do Hyles euphorbiae euphorbiae (Linnaeus, 1758).
1. Hyles gallii (Rottemburg, 1775)
2. Hyles euphorbiae euphorbiae (Linnaeus, 1758)
3. Hyles hippophaes hippopheas (Esper, 1789),
4. Hyles livornica (Esper, 1780),
5. Hyles nicaea orientalis (Austaut, 1905)
Gąsienica niewątpliwie należy do Hyles euphorbiae euphorbiae (Linnaeus, 1758).
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Piszesz
Zapewne, ale na południu Europy występują inne gatunki, mające bardzo podobne gąsienice. Jakieś 10 lat temu znalazłem kilka identycznych gąsienic na wilczomleczu, i też byłem przekonany, że to H.euphorbiae. Hodowałem je jednak w hotelu, i przywiozłem do domu poczwarki. Jakież było moje zdziwienie, gdy po miesiącu wylęgły mi się motyle Hyles tithymali. Zdarzenie miało miejsce na Teneryfie. Dodam też, że podobne gąsienice mają: H.nicaea i H.dahlii - i oba gatunki żerują na wilczomleczu.(Ta pierwsza jest bardzo zmienna w ubarwieniu)ale to raczej Hyles euphorbiae.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 września 2007, 22:41 przez Antek Kwiczala †, łącznie zmieniany 2 razy.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Szybko prześledziłem gąsienice ww. zawisaków - co do H. nicaea - odsyłam do -
HYLES NICAEA ORIENTALIS (Austaut, 1905)
Pozostałe gatunki mają wyraźnie inne gąsienice.
H. dahlii i H. tithymali na Krymie nie wystepują.
HYLES NICAEA ORIENTALIS (Austaut, 1905)
Pozostałe gatunki mają wyraźnie inne gąsienice.
H. dahlii i H. tithymali na Krymie nie wystepują.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Racja Jarku, dlatego napisałem, że zapewne to H.euphorbiae. A co do zmienności gąsienic H.nicaea, zobacz tutaj
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Fakt, zgadzam się z Toba Antku, że gąsienice tego Hylesa są b. zmienne.
Należy jedynie dodać, że to są gasienice podgatunków - 1. HYLES NICAEA NICAEA (de Prunner, 1798) a 2. HYLES NICAEA CASTISSIMA (Austaut, 1883).
Żaden z tych podgatunków nie występuje na Krymie!
Gąsienice podgatunku krymskiego znajdziesz pod linkiem z nazwą tego podgatunku - wygląda ona jeszcze inaczej!
Nie jest jednak podobna do gąsienic H. euphorbiae.
Należy jedynie dodać, że to są gasienice podgatunków - 1. HYLES NICAEA NICAEA (de Prunner, 1798) a 2. HYLES NICAEA CASTISSIMA (Austaut, 1883).
Żaden z tych podgatunków nie występuje na Krymie!
Gąsienice podgatunku krymskiego znajdziesz pod linkiem z nazwą tego podgatunku - wygląda ona jeszcze inaczej!
Nie jest jednak podobna do gąsienic H. euphorbiae.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Poruszyłeś w ostatnim poście ciekawy problem - czy różne podgatunki mają różne gąsienice. Być może tak jest u H.nicaea - nigdy go nie hodowałem, ale nie mam takiej pewności. Hodowałem miesiąc temu H.gallii. Jaja pochodziły od jednej samiczki, a gąsienice są zdecydowanie różne. Może tak być i u H.nicaea - niezależnie od podgatunku.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (102.36 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (118.97 KiB)
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
ano hehe Powiedzmy tak - jeśli dzieci coś jeszcze znajdą - będzie Twoja.Kamil Mazur pisze:Jacek, a może jej nie potrzebujesz? hehe
albo powiedz dzieciom żeby mi też przyniosły, albo sam nawet sobie przyjdę po nią
Osobiście to i możesz przyjechać, ale to są hektary kartoflisk. Przecie nie będziesz z motyczką latał po polach, bo Cię psami pogonią. Taki jeden z Krakowa, to nawet chciał plakaty rozwieszać po wsi i płacić moim uczniom za poczwarki. Co lepsze - mnie chciał zrobić za przeproszeniem koordynatorem tejże wynalazczej akcji Ładnie - nauczyciel i handel z dziećmi. Szkoda że nie rozdawał paciorków i lusterek
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
Ja też poszedłem na łatwizne i kupiłem jajca
Szkoda tylko że nie mam ani jednej ciemnej gąsienicy - same "żółtki"
Szkoda tylko że nie mam ani jednej ciemnej gąsienicy - same "żółtki"
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (114.95 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (88.57 KiB)
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
Motyle rzeczywiście piszczą i to naprawdę głośno, dźwięk ten przypomina nieco dźwięki wydawane przez niektóre kózki, ale jest bardziej przeciągły i głośniejszy. Dźwięk jest przynajmniej dla mnie na tyle przejmujący, że gdyby kilka osobników, które kiedyś hodowałem wylęgło się w sierpniu czy na wiosnę a nie w połowie grudnia wszystkie poszłyby na wolność, bo ja mam zawsze dylemat przy zatruwaniu owada, a w sytuacji, kiedy on wyrywa się (te zawisaki są bardzo silne) i jeszcze do tego wydziera się jak zarzynane zwierzę to jest poza moim progiem tolerancji. Nie polecam wrażliwym ludziom.Grzegorz G pisze:A ja mam jeszcze pytanie odnośnie atroposów, gdzieś czytałem, że ich larwy i imago "piszczą", czy to prawda
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
no, u mojej cioci było pełno paziów królowej, zostały 4, bo resztę deptali A jeśli chodzi o ten kontakt z człowiekiem, to ja też coś takiego zaobserwowałem właśnie u Papilio machaon, młode gąsienice, gdy je zbierałem, to z byle powodu wyciągały te swoje różki, potem już właściwie wcale ich nie wycągały.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: sobota, 9 czerwca 2007, 19:43
- Lokalizacja: okolice Poznania
Widzę, że nie tylko deptają poczwarki A.atropos ale i inne zwierzaki. Może i dobrze, że ktoś dał propozycje i chciał kupić je. Bo cham pomyśli chociaż trochę, że tak naprawdę depcze pieniądze. Jak pomyśli, że coś zjadło mu jednego kartofla to przecież nie uśnie w nocy. Jak wyjdzie na swoje pole to żywemu nie przepuści.
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
"Chłop żywemu nie przepuści" jak śpiewał Grześkowiak!
Niestety zacofanie a raczej ogólna niewiedza jest i niema znaczenia czy to prowincja czy miasto…pamiętam jak pokazali parę lat temu M.stellatarum w TVP w panoramie!!!! że ktoś niby sfilmował kolibra na kwiatkach na balkonie!!! Ja rozumie że ktoś kto nie widział nigdy zawisaka w "akcji" może być pod wrażeniem ale żeby tego nie zweryfikował jakiś ekspret w TV to już przesada.
A co do kartoflisk i poczwarek, tez parę dni temu wynikło z rozmowy w pracy że gość znalazł coś dużego i brązowego w czasie wykopów pod Łańcutem – oczywiście włączyłem się do rozmowy i za pół godziny miałem to to przed sobą – niestety uszkodzona poczwarka Agrius convolvuli – z pełni wykształtowanym motylem (częsta z tego co widzę również na kartofliskach z racji dobrych warunków rozwojowych dla powojowatych)
I ta nieszczęsna poczwarka była oskarżona właśnie o podjadanie i robienie dziur w ziemniakach… Chwile mi zajęło tłumaczenie jak wygląda cykl rozwojowy i przeobrażenie zupełne, niestety chyba ów człek nie pojął że poczwarka jest stadium nie pobierającym pokarmu…
A wracając do dziwów natury to pamiętam jak ładnych pare lat temu moja ex trafiła na sąsiadkę biegającą po sąsiadach ze słoikiem i jak twierdziła złapała mutanta….była to dorosła gąsienica A. convolvuli – kobieta twierdziła że ów mutant ma 2 głowy – w tym jedną z rogiem… co prawda taka egzotyka jest dla szarego człowieka zaskoczeniem ale żeby du.. z głową pomylić
Niestety zacofanie a raczej ogólna niewiedza jest i niema znaczenia czy to prowincja czy miasto…pamiętam jak pokazali parę lat temu M.stellatarum w TVP w panoramie!!!! że ktoś niby sfilmował kolibra na kwiatkach na balkonie!!! Ja rozumie że ktoś kto nie widział nigdy zawisaka w "akcji" może być pod wrażeniem ale żeby tego nie zweryfikował jakiś ekspret w TV to już przesada.
A co do kartoflisk i poczwarek, tez parę dni temu wynikło z rozmowy w pracy że gość znalazł coś dużego i brązowego w czasie wykopów pod Łańcutem – oczywiście włączyłem się do rozmowy i za pół godziny miałem to to przed sobą – niestety uszkodzona poczwarka Agrius convolvuli – z pełni wykształtowanym motylem (częsta z tego co widzę również na kartofliskach z racji dobrych warunków rozwojowych dla powojowatych)
I ta nieszczęsna poczwarka była oskarżona właśnie o podjadanie i robienie dziur w ziemniakach… Chwile mi zajęło tłumaczenie jak wygląda cykl rozwojowy i przeobrażenie zupełne, niestety chyba ów człek nie pojął że poczwarka jest stadium nie pobierającym pokarmu…
A wracając do dziwów natury to pamiętam jak ładnych pare lat temu moja ex trafiła na sąsiadkę biegającą po sąsiadach ze słoikiem i jak twierdziła złapała mutanta….była to dorosła gąsienica A. convolvuli – kobieta twierdziła że ów mutant ma 2 głowy – w tym jedną z rogiem… co prawda taka egzotyka jest dla szarego człowieka zaskoczeniem ale żeby du.. z głową pomylić
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Bardzo często mam wrażenie, że niektórzy nie tylko to mylą, ale mają zamienione.Piotr Glac pisze: co prawda taka egzotyka jest dla szarego człowieka zaskoczeniem ale żeby du.. z głową pomylić
A co do powojowców w ziemniakach to wielokrotnie znajdowałem poczwarki tego gatunku własnie w ziemniakach, ale A.atropos nigdy.
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
Co fakt to racjaKamil Mazur pisze:Bardzo często mam wrażenie, że niektórzy nie tylko to mylą, ale mają zamienione.
Mi też osobiście nigdy żadne stadium rozwojowe A.atropos nie wpadło samo w łapy i tylko raz trafiłem na gąsienice powojowca, motyle częściej - w ubiegłym tygodniu widziałem jak zawisł nad przerażonym wędkarzem nad wisłokiem
A powiedz mi Kamilu czy u nas w regionie spotkałeś S.ligustri?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
Jeżeli chodzi o ten pisk atroposa to można go sobie posłuchać:
pomieszczenia.KLIK
Co do tego pisku to słychać że lata i poleciał do drugiego pomieszczenia
pomieszczenia.KLIK
Co do tego pisku to słychać że lata i poleciał do drugiego pomieszczenia
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 20 października 2007, 21:24
Re: Acherontia atropos 2007.
14 października 2007, Wrocław, niemal środek miasta. Późnym rankiem po pierwszej naprawdę mroźnej nocy otwieram drzwi garażu. Coś spada na podjazd. Znajomy, który był w tym czasie ze mną, zwraca mi uwagę "A co to takiego?". Spoglądam- spory motyl, leży na grzbiecie i nerwowo przebiera łapkami. Od razu wiem kto zacz, choć w entomologa skończyłem się bawić jakieś 20 lat temu. Robi mi się gorąco z wrażenia, ale spokojnie mu odpowiadam " Acherontia atropos, motylek taki". Nie mam w domu nic, ani szpilek ani cyjanku ani octanu etylu. Motyl jest w dobrym stanie ale ledwo żywy z przemarznięcia, prawie na pewno wylęg krajowy. Uśmiercam go następnego dnia, w ciągu dwóch następnych wyłudzam kilka szpilek entomologicznych i po partacku rozpinam, szczęściem nie do końca zapomniałem jak to się robi.
Od kilku lat nosiłem się z zamiarem powrotu do starego hobby i właśnie teraz zapadła ostateczna decyzja. To będzie chyba niezły początek nowego zbioru.
J-23
PS. Przed dawnymi bardzo laty w ciągu dziesiątek (setek?) nocy spędzonych na łowach trupia główka nie przyleciała do mnie ani razu. Widziałem ją w locie 2 razy w życiu, oczywiście w okolicznościach wykluczających jej schwytanie. Czyżby ostatnimi czasy stała się bardziej pospolita?
Od kilku lat nosiłem się z zamiarem powrotu do starego hobby i właśnie teraz zapadła ostateczna decyzja. To będzie chyba niezły początek nowego zbioru.
J-23
PS. Przed dawnymi bardzo laty w ciągu dziesiątek (setek?) nocy spędzonych na łowach trupia główka nie przyleciała do mnie ani razu. Widziałem ją w locie 2 razy w życiu, oczywiście w okolicznościach wykluczających jej schwytanie. Czyżby ostatnimi czasy stała się bardziej pospolita?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Nieomal wszędzie słychać o ociepleniu się klimatu. Termometry nie kłamią, a motyle pewnie też to wyczuły, ale...Czyżby ostatnimi czasy stała się bardziej pospolita?
Gdy wczoraj rano wyjrzałem przez okno, i zobaczyłem ciągłą warstewkę śniegu na polach (mieszkam koło Cieszyna), w drugiej dekadzie października, to mi do głowy przyszła myśl. że z tym ociepleniem jakaś bujda chyba (tak wcześnie to u mnie śnieg nie padał ze 20 lat chyba). Fakt, po południu już go nie było.
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
No i klują się...
Pisk motyli jest rzeczywiście smutny w szczególności z punktu widzenia takiego "drapieżnika" jak JA, który hodował je tylko po to żeby je ubić i mieć kilka czystych motyli w zbiorze....w pełni rozumiem Jacka Gąsienice!
Co ciekawe pisk można usłyszeć u poczwarek z pełni wykształtowanym motylem 1-2 dni przed wykluciem!
Pisk motyli jest rzeczywiście smutny w szczególności z punktu widzenia takiego "drapieżnika" jak JA, który hodował je tylko po to żeby je ubić i mieć kilka czystych motyli w zbiorze....w pełni rozumiem Jacka Gąsienice!
Co ciekawe pisk można usłyszeć u poczwarek z pełni wykształtowanym motylem 1-2 dni przed wykluciem!
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (65.37 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (56.56 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (64.01 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (132.09 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (63.31 KiB)
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek, 14 lutego 2008, 22:29
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Piszczenie Acherontii
Witam wszystkich.Konto nieaktywne pisze:Motyle rzeczywiście piszczą i to naprawdę głośno, dźwięk ten przypomina nieco dźwięki wydawane przez niektóre kózki, ale jest bardziej przeciągły i głośniejszy.Grzegorz G pisze:A ja mam jeszcze pytanie odnośnie atroposów, gdzieś czytałem, że ich larwy i imago "piszczą", czy to prawda
Nie wiem czy owe dzwięki można nazwać piszczeniem. Z moich doświadczeń wynika, że A. atropos nie piszczy tylko - co najwyżej gaworzy - jeśli jest zaniepokojona. Pisk kojarzy się z wysokim i jednostajnym brzmieniem - a tutaj częstotliwość dzwięku jest niższa i on sam - bardziej poszarpany.
Pozdro.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Skoro powrócił temat dźwięków wydawanych przez imago trupiej główki, chciałbym zwrócić uwagę, że motyl nie ma (tak jak człowiek) krtani ze strunami głosowymi. W literaturze znalazłem informację, że dżwięki te są efektem wydmuchiwania powietrza przez ssawkę w chwilach zaniepokojenia i :
raczej więc nie ma mowy o ich modulacji. Wprawdzie nietoperze większość swoich pisków wydają w zakresie ultradżwięków, i nie wiem skąd autor cytatu wziął takie porównanie, ale pisał to Heintze, a wiemy, że był to entomolog bardzo doświadczony w zakresie hodowli motyli i coś w tym musi być prawdy.są to piski, podobne do głosu nietoperza
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
A propos trupiej główki, na Śląsk też zawitała - dziś na spotkaniu w Bytomiu otrzymałem od Heńka Szołtysa okaz A. atropos z września zeszłego roku, złowiony na światło w Brynku, dzikus jednym słowem, z natury...jeszcze raz dzięki Heniek