Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Witam,
od małego lubię patrzeć jak przeobrażają się gąsienice. Miałem w swojej kolekcji m.in. Arctia caja. Za każdym razem jednak hodowałem je na wyczucie...
Teraz zupełnie przypadkowo znalazłem gąsienicę Deilephila porcellus lub elpenor (nie mam pewności). Powróciła więc pasja z dzieciństwa. Jednak nie chcę jej rozwoju zostawiać przypadkowi.
Proszę o rady odnoście hodowania tej gąsienicy.
1. Trzymać w jasnym czy ciemnym miejscu?
2. W ciepłym czy raczej chłodnym?
3. Czym ją żywić (poza przytulią)?
4. Czy to prawda, że może jeść winogrona?
5. Kiedy spodziewać się zapoczwarzenia i jak długo mniej-więcej będzie ono trwało?
6. Kiedy spodziewać się ćmy?
7. W jakich warunkach trzymać poczwarkę?
8. Czym żywić dorosłego osobnika?
9. Ile z reguły żyją dorosłe osobniki?
10. Czy gąsienicy podawać w jakiś sposób wodę czy wystarczą jej soki spożywanych roślin?
11. Czy kolec na tylnej części grzbietu może być zagrożeniem dla człowieka?
12. Co się dzieje z kolcem po przepoczwarzeniu?
I może jeszcze coś ważnego o co nie zapytałem przychodzi wam na myśl?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
od małego lubię patrzeć jak przeobrażają się gąsienice. Miałem w swojej kolekcji m.in. Arctia caja. Za każdym razem jednak hodowałem je na wyczucie...
Teraz zupełnie przypadkowo znalazłem gąsienicę Deilephila porcellus lub elpenor (nie mam pewności). Powróciła więc pasja z dzieciństwa. Jednak nie chcę jej rozwoju zostawiać przypadkowi.
Proszę o rady odnoście hodowania tej gąsienicy.
1. Trzymać w jasnym czy ciemnym miejscu?
2. W ciepłym czy raczej chłodnym?
3. Czym ją żywić (poza przytulią)?
4. Czy to prawda, że może jeść winogrona?
5. Kiedy spodziewać się zapoczwarzenia i jak długo mniej-więcej będzie ono trwało?
6. Kiedy spodziewać się ćmy?
7. W jakich warunkach trzymać poczwarkę?
8. Czym żywić dorosłego osobnika?
9. Ile z reguły żyją dorosłe osobniki?
10. Czy gąsienicy podawać w jakiś sposób wodę czy wystarczą jej soki spożywanych roślin?
11. Czy kolec na tylnej części grzbietu może być zagrożeniem dla człowieka?
12. Co się dzieje z kolcem po przepoczwarzeniu?
I może jeszcze coś ważnego o co nie zapytałem przychodzi wam na myśl?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Po pierwsze trzeba ustalić, co to za gatunek - może pomóc zdjęcie wstawione w ten wątek.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
1. Ekspozycja otoczenia nie ma dla niej znaczenia
2. Lepiej w cieplejszym niż chłodniejszym
3. Wierzbownicą, ale może jej nie ruszyć jak się wypasała dotychczas na czymś innym
4. Winogrona takie z targu to nie, za to liście winorośli właściwej tak, przy czym jak wyżej może jej odmówić (przytulia jest tym co wszamie zawsze)
5. Zależy w jakim stadium rozwoju ją złapałeś, samo przepoczwarczenie trwa krótko, poprzedza je parę dni odsiadki gąsienicy w oprzędzie
6. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, opcje wg prawdopodobieństwa:
a) W przyszłym roku po przezimowaniu
b) Po paru miesiącach trzymając w domu
c) 2-3 tygodnie od przepoczwarczenia
7. Pojemnik w cieniu, wyłożony papierowym ręcznikiem zraszanym wodą (a jak do lodówki to pryskać nie trzeba)
8. Roztwór wody z cukrem
9. Do 3 tygodni
10. Wystarczy sama roślina pokarmowa
11. To nie skorpion, róg jest tylko ozdobą (choć jak widać po pytaniu bronią psychologiczną też)
12. Leży ze śpiworem z gąsienicy obok poczwarki
2. Lepiej w cieplejszym niż chłodniejszym
3. Wierzbownicą, ale może jej nie ruszyć jak się wypasała dotychczas na czymś innym
4. Winogrona takie z targu to nie, za to liście winorośli właściwej tak, przy czym jak wyżej może jej odmówić (przytulia jest tym co wszamie zawsze)
5. Zależy w jakim stadium rozwoju ją złapałeś, samo przepoczwarczenie trwa krótko, poprzedza je parę dni odsiadki gąsienicy w oprzędzie
6. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, opcje wg prawdopodobieństwa:
a) W przyszłym roku po przezimowaniu
b) Po paru miesiącach trzymając w domu
c) 2-3 tygodnie od przepoczwarczenia
7. Pojemnik w cieniu, wyłożony papierowym ręcznikiem zraszanym wodą (a jak do lodówki to pryskać nie trzeba)
8. Roztwór wody z cukrem
9. Do 3 tygodni
10. Wystarczy sama roślina pokarmowa
11. To nie skorpion, róg jest tylko ozdobą (choć jak widać po pytaniu bronią psychologiczną też)
12. Leży ze śpiworem z gąsienicy obok poczwarki
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
dzięki wielkie za konkretne odpowiedzi. Zdjęcia niestety nie zrobię, bo zaczęła już się przepoczwarczać. Siedzi pod liściami, rusza się tylko troszkę i zaczyna się pojawiać coś jakby pajęczynka (kojarzę to z innych moich motyli).
Co do wyglądu - wygląda bardziej na Porcellusa ale ma kolec, a Porcellusy podobno go nie mają.
Co do wyglądu - wygląda bardziej na Porcellusa ale ma kolec, a Porcellusy podobno go nie mają.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Porcellus rogu nie ma i w pewnych odmianach barwnych może wyglądać prawie jak elpenor z obciętym ogonem.
Tu masz link gdzie na jednej z fot jest ukazana owa różnica anatomiczna między gąsienicami tych gatunków.
Tu masz link gdzie na jednej z fot jest ukazana owa różnica anatomiczna między gąsienicami tych gatunków.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
A jak to podawać? I w jakim stosunku?Wojtek M pisze: 8. Roztwór wody z cukrem
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Naprawdę chcesz trzymać imago w klatce? To nie jest kruszyca że będzie sobie siedziała na kawałku jabłka i cieszyła oko. Jak tylko się ściemni motyl zacznie fruwać a raczej rozbijać po klatce bo ma całkiem niezły silnik. Po paru dniach będzie kupa puchu i okaz wzbudzający już tylko żal. Karmić można z ręki - jedną delikatnie się trzyma motyla w pułapce z palców a drugą przy pomocy np szpilki rozwija mu ssawkę do kropli z pokarmem. Można też zrobić z jakiegoś woreczka z obciętym rogiem taką pułapkę że motyl wystawi tylko głowę i dalej jak wyżej. Mniejszego lub większego szarpania się tu raczej nie uniknie Jak zatankuje do pełna to będzie od razu zwijał trąbkę po kolejnych próbach "podłączania". Karmienie raz dziennie, zwykle parę minut, wieczorem. Co do ilości cukru w wodzie to robiłem roztwór prawie nasycony, można mniej, można kombinować z miodem...
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
oczywiście nie będę trzymał go w klatce potrzymam go dzień czy dwa od wyjścia z kokonu, żeby sobie skrzydła rozprostował itp. Później się wypuści.
Miałem kiedyś przypadek, z moim jak narazie najfajniejszym okazem - Arctia caja - że... nie umiał latać mimo usilnych prób puszczenia go do lotu on tylko spacerował... a konkretniej to ona. Więc czułem się jakbym miał chomika a nie motyla xD tak więc może być taka okoliczność. W związku z tamtym Arctia caja została ze mną do końca, bo jak ją puścić? Na piechotę nie zwieje przed drapieżnikiem...
No i oczywiście sprawa też zależna od pogody. Jak wiosna będzie taka jak w tym roku to raczej się też go nie wypuści...
Dziękuję za informacje odnośnie tego karmienia, w końcu co najmniej jedno karmienie będę musiał zrobić no i na przyszłość się może przydać - w przyszłym roku spróbuję zorganizować małą hodowlę Fruczaków.
Miałem kiedyś przypadek, z moim jak narazie najfajniejszym okazem - Arctia caja - że... nie umiał latać mimo usilnych prób puszczenia go do lotu on tylko spacerował... a konkretniej to ona. Więc czułem się jakbym miał chomika a nie motyla xD tak więc może być taka okoliczność. W związku z tamtym Arctia caja została ze mną do końca, bo jak ją puścić? Na piechotę nie zwieje przed drapieżnikiem...
No i oczywiście sprawa też zależna od pogody. Jak wiosna będzie taka jak w tym roku to raczej się też go nie wypuści...
Dziękuję za informacje odnośnie tego karmienia, w końcu co najmniej jedno karmienie będę musiał zrobić no i na przyszłość się może przydać - w przyszłym roku spróbuję zorganizować małą hodowlę Fruczaków.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Skrzydła to on będzie prostować najwyżej kilka godzin. Potem, jak już napisał Wojtek, zacznie się rozbijać i po tych dwóch dniach będziesz mieć łysego i otrzepanego zawisaka.Deadache pisze:potrzymam go dzień czy dwa od wyjścia z kokonu, żeby sobie skrzydła rozprostował itp.
A co do Arctii - samice dużych niedźwiedziówek bywają niechętne do latania, zwłaszcza w dzień. Trzeba ją było po prostu wynieść i posadzić na jakimś krzaku.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
ona wcale nie chciała latać, siedziała czasami po kilka godzin na stole i nic, spacerowała tylko.
co do "po dwóch dniach" to napisałem - jeden czy dwa dni, więc być może, że wyjdzie kilka godzin Wszystko będzie zależne od sytuacji.
co do "po dwóch dniach" to napisałem - jeden czy dwa dni, więc być może, że wyjdzie kilka godzin Wszystko będzie zależne od sytuacji.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 1 września 2010, 20:58
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
złapałem Gąsienice Deilephila elpenor, podkarmiłem i mam już poczwarkę, czy da się ją oszukać żeby wykluła się bez zimowania, nigdzie nie moge znaleść jednoznacznej informacji?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
wciąż czekam na przeobrażenie jednogo Sphinx ligustri i dwóch D. elpenor
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
Do Deadache
Jeśli chcesz go wypuścić, a przedtem poczynić ładne fotografie, pozwól że coś poradzę. Ja również hoduję od czasu do czasu motyle, których imago nie mogę znaleźć w terenie lub jest trudne do sfotografowania po znalezieniu. Wówczas, po wyjściu motyla z poczwarki postępuje tak:
- czekam, aż wyprostuje skrzydła i niecałą godzinkę posiedzi. W razie problemów z prostowaniem skrzydeł podobno można je lekko zwilżyć wodą (czytałem chyba u Niesiołowskiego)
- następnie wkładam motyla do lodówki (z reguły w pojemniku tzw. "moczówce" z dziurkami). Nie do zamrażalnika!!!
- w lodówce może przebywać nawet 5-6 dni, choć staram się, żeby jak najkrócej.
- przed wyjściem w plener wkładam do wysokiego pojemnika woreczek z lodem (pojemnik "Curver" h=30cm, woreczek "Jan Niezbędny"), w to wkładam pojemnik z motylem. Żeby się nie obijał, boki wyścielić można ręcznikiem papierowym.
- taki transporter pozwala na kilkugodzinną wyprawę z motylem w plener (stosowałem przy gatunkach rzadkich, chronionych, wypuszczając je na torfowiskach, wysoko w górach lub w Pieninach).
- motyl po wyjęciu pozwala na kilkuminutową lub nawet godzinną sesję fotograficzną (to zależy od gatunku: zawisak średni pozwoli na kilka-kilkanaście minut, większy (tawulec, powojowiec) na co najmniej pół godziny. Paziowate na prawie godzinę! Miernikowce i mikra - często od razu uciekają...
- a potem cieszyć oko swobodnie latającym okazem i szpanować super fotkami
Pozdrawiam.
Jeśli chcesz go wypuścić, a przedtem poczynić ładne fotografie, pozwól że coś poradzę. Ja również hoduję od czasu do czasu motyle, których imago nie mogę znaleźć w terenie lub jest trudne do sfotografowania po znalezieniu. Wówczas, po wyjściu motyla z poczwarki postępuje tak:
- czekam, aż wyprostuje skrzydła i niecałą godzinkę posiedzi. W razie problemów z prostowaniem skrzydeł podobno można je lekko zwilżyć wodą (czytałem chyba u Niesiołowskiego)
- następnie wkładam motyla do lodówki (z reguły w pojemniku tzw. "moczówce" z dziurkami). Nie do zamrażalnika!!!
- w lodówce może przebywać nawet 5-6 dni, choć staram się, żeby jak najkrócej.
- przed wyjściem w plener wkładam do wysokiego pojemnika woreczek z lodem (pojemnik "Curver" h=30cm, woreczek "Jan Niezbędny"), w to wkładam pojemnik z motylem. Żeby się nie obijał, boki wyścielić można ręcznikiem papierowym.
- taki transporter pozwala na kilkugodzinną wyprawę z motylem w plener (stosowałem przy gatunkach rzadkich, chronionych, wypuszczając je na torfowiskach, wysoko w górach lub w Pieninach).
- motyl po wyjęciu pozwala na kilkuminutową lub nawet godzinną sesję fotograficzną (to zależy od gatunku: zawisak średni pozwoli na kilka-kilkanaście minut, większy (tawulec, powojowiec) na co najmniej pół godziny. Paziowate na prawie godzinę! Miernikowce i mikra - często od razu uciekają...
- a potem cieszyć oko swobodnie latającym okazem i szpanować super fotkami
Pozdrawiam.
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
zajrzałem do słoja z elpenorami, dzisiaj podrzuciłem im "kawałek "wiesiołka" - najbardziej smakują im płatki tej rośliny
Re: Jak hodować Deilephila porcellus/elpenor
dziękuję bardzo za rady. Na pewno przydadzą się na przyszłość, nie bardzo teraz niestety. Z wyjazdem w plener bowiem nie da rady narazie. Ale zobaczymy, do czasu aż się wykluje jeszcze trochę