dlaczego ocellata ???Jarosław Bury pisze:Ciekawe na czym została znaleziona ta gąsienica, ale dla mnie to Smerinthus ocellata (LINNAEUS, 1758)
Końcówki nazw gatunkowych rodz. Smerinthus.
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Końcówki nazw gatunkowych rodz. Smerinthus.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 października 2009, 12:15 przez CARABUS12, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tym bardziej dziwi mnie, że do tego wracamy kolejny raz - obie formy są poprawne gramatycznie - w przypadku ocellata jest to przydawka odrzeczownikowa rodzaju żeńskiego - coś w rodzaju Smerinthus "oczatka"...Były już na tym forum prowadzone polemiki o poprawności końcówek gramatycznych. Gramatycznie poprawna jest forma ocellatus
Ja podałem tę nazwę za najnowszą znaną mi rewizją interesującej nas grupy - strona internetowa, nawet taka jak Fauna Europea - nie stanowi dla mnie wiarygodnego źródła informacji - tym bardziej, że przy zaproponowanej przez autorów strony nazwie nie podano żadnych dostępnych referencji - cytuję stronę FE:
Tym bardziej można więc zapytać, na czym opierali się autorzy strony FE, podając tę właśnie nazwę?ocellatus Linnaeus, 1758 - no references present in the database for this name
PS. warto zastanowić się nad poprawnością gramatyczna nazw Smerinthus alticola CLARK, 1922, albo S. litulinea ZHU&WANG, 1997, że nie wspomnę o kilkunastu innych nazwach (głównie synonimach) w rodzaju Smerinthus, których człon gatunkowy nazwy ma gramatycznie rzecz ujmując rodzaj żeński...
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
W sumie to nie istnieje taka możliwość...Marcin Kutera pisze:w sumie to obie formy są poprawne. Aktualniejsza jest Smerinthus ocellatus
Kombinacja oryginalna to był Sphinx ocellata, zgadza się? Nie znam żadnego słownika lub tekstu łacińskiego, w którym by występowało słowo "ocellata" inaczej niż jako żeńska forma przymiotnika "ocellatus" (nieocenione narzędzie internetowe w postaci projektu Perseus nie znajduje takiego słowa w żadnym z tekstów swoich baz danych). Przymiotnik "ocellatus" znaczy "posiadający małe oczy" (vide klasyczny Lewis & Short). Słowo Sphinx jest w znanych mi źródłach traktowane tak, jakby było imieniem żeńskim (bo przecież oryginalne znaczenie jako "dusiciel" dawno odeszło w zapomnienie i tylko pochodne typu "sphincter" o nim przypominają), więc w takim ujęciu kombinacja Linneusza Sphinx ocellata byłaby zgodna gramatycznie, natomiast w kombinacji z rzeczownikiem Smerinthus powinno być ocellatus. Pisownia Smerinthus ocellata byłaby poprawna gdyby z opisu oryginalnego wynikało, że autor życzy sobie wyraźnie, żeby słowo "ocellata" traktować jako rzeczownik, co wydaje mi się mało prawdopodobne.Tym bardziej dziwi mnie, że do tego wracamy kolejny raz - obie formy są poprawne gramatycznie - w przypadku ocellata jest to przydawka odrzeczownikowa rodzaju żeńskiego - coś w rodzaju Smerinthus "oczatka"...
Paweł
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jednak pod taką właśnie nazwą został podany ten gatunek w najnowszej rewizji Sphingidae cytowanej powyżej - widocznie autorzy rewizji przyjęli jednak taką możliwośćPisownia Smerinthus ocellata byłaby poprawna gdyby z opisu oryginalnego wynikało, że autor życzy sobie wyraźnie, żeby słowo "ocellata" traktować jako rzeczownik, co wydaje mi się mało prawdopodobne.
Dodam jeszcze, że Ian. J. Kitching jest uznawany za specjalistę od zagadnień taksonomicznych i co ciekawe, jego nazwisko jako współprawcownika widnieje również na FE!
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Jeśli nie wytłumaczyli powodów to można sobie gdybać. Jest cała masa współczesnych prac, w których funkcjonują nieprawidłowe formy gramatyczne i inne błędy; żeby samemu rozstrzygać tego rodzaju problemy trzeba się zapoznać z historią takiej nazwy. Czasami trafiają się prace, gdzie autorzy ślepo i automatycznie wracają do formy epitetu gatunkowego wprost z oryginalnej kombinacji, kierując się źle rozumianą ideą poprawnej oryginalnej pisowni, bez zwracania uwagi na niezgodność gramatyczną.Jarosław Bury pisze: Jednak pod taką właśnie nazwą został podany ten gatunek w najnowszej rewizji Sphingidae cytowanej powyżej - widocznie autorzy rewizji przyjęli jednak taką możliwość
Paweł
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
To fakt, wielu tak właśnie robi - tyle tylko, że trudno mi uwierzyć aby autorzy tej rewizji dokonując tak tytanicznej pracy popełnili błąd gramatyczny w banalnej nazwie jednego z najbardziej popularnych motyli Europy!Czasami trafiają się prace, gdzie autorzy ślepo i automatycznie wracają do formy epitetu gatunkowego wprost z oryginalnej kombinacji, kierując się źle rozumianą ideą poprawnej oryginalnej pisowni, bez zwracania uwagi na niezgodność gramatyczną.
Przytoczę jeszcze opinie Ronalda W. Hodges'a o autorach tego dzieła: "
Dodatkowo drugi z autorów posiada obecnie największą kolekcje zawisaków na świecie i sam (lub jako współautor) opisał 55 nowych gatunków z tej rodziny!Ian Kitching and Jean-Maria Cadiou are intimately familiar with the organism and highly knowledgeably about the literature - they are the best qualified indyviduals in the world to produce a checklist"
PS. oczywiście zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie nie rozwiążemy tu na tym forum tego problemu - warto jednak znać stanowiska konkretnych osób w konkretnych pozycjach literaturowych
PS. 2.
- w takim razie co z nazwami: Sphinx asellus, eremitus, geminus, gordius, libocedrus, praelongus, separatus, xantus - figurujących jako poprawne nazwy gatunkowe motyli z rodzaju SphinxSłowo Sphinx jest w znanych mi źródłach traktowane tak, jakby było imieniem żeńskim
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jeżeli podane powyżej nazwy gatunkowe rodzaju Sphinx są akceptowane jako poprawne, to oznacza, że słowo sphinx jest traktowane jak słowo rodzaju męskiego, a wówczas nazwa Sphinx ocellata nabiera innego znaczenia. To nie ta sfinks "oczkowata" tylko ten sfinks "oczatka" i przy zmianie nazwy rodzajowej na Smerinthus (też rodzaj męski) nie ma potrzeby zmiany nazwy gatunkowej...
Jeżeli ktoś ma inną koncepcję to chętnie się z nią zapoznam.
Jeżeli ktoś ma inną koncepcję to chętnie się z nią zapoznam.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Oprócz wymienionych przez Ciebie gatunków rodzaju Sphinx, sugerujących że to rodzaj męski, jest też wiele sugerujących coś wręcz przeciwnego, np: Sphinx adumbrata (Dyar, 1912), Sphinx aurigutta (Rothschild & Jordan, 1903), Sphinx chisoya (Schaus, 1932), Sphinx constricta Butler, 1885, Sphinx crassistriga (Rothschild & Jordan, 1903), Sphinx formosana Riotte, 1970, Sphinx centrosinaria Kitching & Jin, 1998.
Szczególnie ten ostatni gatunek jest bardzo ciekawy, bo autorem nazwy jest sam Kitching, a odmiana sugeruje, że traktuje nazwę rodzajową Sphinx jak rodzaj żeński. Wydaje się więc, że rację ma Paweł pisząc:
Co gorsza, jeśli Kitching jest współpracownikiem mającym swój głos w redagowaniu strony Fauna Europaea, to powinien był interweniować przy akceptacji nazwy gatunkowej Smerinthus ocellatus, a jednak tego nie zrobił. Czyżby się rozmyślił?
Szczególnie ten ostatni gatunek jest bardzo ciekawy, bo autorem nazwy jest sam Kitching, a odmiana sugeruje, że traktuje nazwę rodzajową Sphinx jak rodzaj żeński. Wydaje się więc, że rację ma Paweł pisząc:
A ponieważ swój dowód opierasz na błędnym założeniuSłowo Sphinx jest w znanych mi źródłach traktowane tak, jakby było imieniem żeńskim
, więc wracamy do punktu wyjścia.słowo sphinx jest traktowane jak słowo rodzaju męskiego,
Co gorsza, jeśli Kitching jest współpracownikiem mającym swój głos w redagowaniu strony Fauna Europaea, to powinien był interweniować przy akceptacji nazwy gatunkowej Smerinthus ocellatus, a jednak tego nie zrobił. Czyżby się rozmyślił?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Antku - podane przeze mnie przykłady to proste przymiotniki rodzaju męskiego np.: gordius, eremitus, xantus ect... – wprost określające rodzaj pierwszego członu nazwy, tego nie zauważyłeś i nie komentujesz? Takich właśnie nazw jest najwięcej w tym rodzaju motyli!
Natomiast podane przez Ciebie nazwy to głównie słowa złożone: ad- umbrata, auri-guttata, crassi-striga, centro-sinaria - a ostatnia nazwa to typowa przydawka odrzeczownikowa, dodatkowo będąca nazwą złożoną. Wszystkie te słowa mają końcówki nic niemówiące o gramatycznym rodzaju pierwszego członu nazwy, warto porównać nazwę: Bupalus piniaria - wg. Ciebie słowo Bupalus jest rodzaju żeńskiego, ponieważ określa go przydawka piniaria? (W nazwie Jaś fasola - Jaś jest rodzaju żeńskiego, bo określa go słowo fasola?) Czy może to kolejny błąd gramatyczny, jaki udało się wychwycić w nazewnictwie motyli???
Dodatkowo w nazwach gatunkowych rodzaju Sphinx występują też nazwy zakończone na -um, w j. łacińskim zawsze oznaczające rodzaj nijaki! np. Sphinx maurorum czy Sphinx drupiferarum - automatycznie ma to oznaczać, że pierwszy człon nazwy jest rodzaju nijakiego??? Nie - to jedynie oznacza, że słowo użyte do stworzenia nazwy gatunkowej jest rodzaju niejakiego.
Rozumując na Twój sposób doszlibyśmy do wniosku, że słowo sphinx jest nie tylko rodzaju żeńskiego, ale również rodzaju nijakiego
Natomiast podane przez Ciebie nazwy to głównie słowa złożone: ad- umbrata, auri-guttata, crassi-striga, centro-sinaria - a ostatnia nazwa to typowa przydawka odrzeczownikowa, dodatkowo będąca nazwą złożoną. Wszystkie te słowa mają końcówki nic niemówiące o gramatycznym rodzaju pierwszego członu nazwy, warto porównać nazwę: Bupalus piniaria - wg. Ciebie słowo Bupalus jest rodzaju żeńskiego, ponieważ określa go przydawka piniaria? (W nazwie Jaś fasola - Jaś jest rodzaju żeńskiego, bo określa go słowo fasola?) Czy może to kolejny błąd gramatyczny, jaki udało się wychwycić w nazewnictwie motyli???
Dodatkowo w nazwach gatunkowych rodzaju Sphinx występują też nazwy zakończone na -um, w j. łacińskim zawsze oznaczające rodzaj nijaki! np. Sphinx maurorum czy Sphinx drupiferarum - automatycznie ma to oznaczać, że pierwszy człon nazwy jest rodzaju nijakiego??? Nie - to jedynie oznacza, że słowo użyte do stworzenia nazwy gatunkowej jest rodzaju niejakiego.
Rozumując na Twój sposób doszlibyśmy do wniosku, że słowo sphinx jest nie tylko rodzaju żeńskiego, ale również rodzaju nijakiego
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Tak, też mi się początkowo tak wydawało. Ale wobec istnienia w łacinie przymiotnika ocellatus, który w rodzaju żeńskim brzmi ocellata, i braku w klasycznych tekstach łacińskich rzeczownika ocellata, należałoby założyć, że Linneusz świadomie utworzył takie słowo i potraktował je jako rzeczownik. Tylko czy taka intencja rzeczywiście wynika z opisu oryginalnego? Przecież Linneusz wykorzystał epitet ocellata również w kombinacji z Coccinella, a więc rzeczownikiem rodzaju żeńskiego. Inną kombinacją Linneusza z tym samym epitetem gatunkowym jest Cosmorhoe ocellata, i tutaj również dzisiaj rodzaj ten łączony jest z przymiotnikami o żeńskich końcówkach (C. albomarginata, C. coarctata, C. multipunctata itd.; to są formy przymiotników marginatus, coarctatus, punctatus). Czyli jeśli w opisie oryginalnym Sphinx ocellata nie ma wyraźnie napisane, że ocellata ma odbiegać od swojej słownikowej formy i ma być traktowana jako rzeczownik w mianowniku, to nie ma żadnych innych podstaw żeby uważać, że nie jest to normalny przymiotnik rodzaju żeńskiego.Jarosław Bury pisze:To nie ta sfinks "oczkowata" tylko ten sfinks "oczatka" i przy zmianie nazwy rodzajowej na Smerinthus (też rodzaj męski) nie ma potrzeby zmiany nazwy gatunkowej...
Sprawdziłem - Sphinx jest traktowany jako rodzaju żeńskiego w klasycznym LSJ (czyli Liddell-Scott-Jones, "A Greek-English Lexicon").
Co do epitetów podanych przez Jarka: gordius, eremitus, xantus. Tutaj to już w ogóle jest nieporozumienie. Gordius (zlatynizowany Gordios) to imię ojca Midasa, od którego pochodzi nazwa Gordium i węzeł gordyjski. Z kolei nie ma w ogóle takiego słowa jak "eremitus"; jest tylko rzeczownik rodzaju męskiego "eremita" (= pustelnik), od którego nie ma potrzeby nic już więcej tworzyć, więc autorem tej nazwy (lub emendacji) był jakiś głąb (gdyby to miało być "pustelniczy" to prawidłowy przymiotnik brzmi eremitis)... Dalej, xantus (a właściwie xanthos) u Pliniusza to "kamień szlachetny złotego koloru".
Bez zaglądania do słowników robi się niezłe zamieszanie z nazwami...
Paweł
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tym "głąbem" był Hubner, który w 1823 roku utworzył taką nazwę - jako przymiotnik, a nie jako prosty rzeczownik!Z kolei nie ma w ogóle takiego słowa jak "eremitus"; jest tylko rzeczownik rodzaju męskiego "eremita" (= pustelnik), od którego nie ma potrzeby nic już więcej tworzyć, więc autorem tej nazwy (lub emendacji) był jakiś głąb (gdyby to miało być "pustelniczy" to prawidłowy przymiotnik brzmi eremitis)
Jestem w stanie zrozumieć, że słowa te to zlatynizowane wersje słów greckich i być może utworzone z błędami, ale jednak posiadają gramatycznie rodzaj męski - i w takiej formie zostały zestawione z nazwą rodzajową, dodatkowo, żeby było ciekawiej istnieją nazwy np.: Sphinx mexicanus, asiaticus, separatus ect... Wg. mnie to typowe przymiotniki rodzaju męskiego!
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Jarku, ale nie można się za bardzo powoływać na istniejące kombinacje, bo w literaturze funkcjonuje cała masa błędnych. Trzeba docierać do znaczeń rdzeni i ich form gramatycznych przy każdej nazwie osobno, bo każda jest indywidualnym przypadkiem. Tym bardziej, jeśli funkcjonują rodzaje, w których tradycyjnie nazwy gatunkowe są przymiotnikami w więcej niż jednym rodzaju gramatycznym, co wskazuje na to, że ciągle nie znalazł się nikt, kto by część ewidentnie błędnych końcówek poprawił.
Co do pytania Jacka - końcówka gramatyczna przymiotnika będącego epitetem gatunkowym musi być zgodna z rodzajem gramatycznym rzeczownika stanowiącego nazwę rodzajową.
Paweł
Co do pytania Jacka - końcówka gramatyczna przymiotnika będącego epitetem gatunkowym musi być zgodna z rodzajem gramatycznym rzeczownika stanowiącego nazwę rodzajową.
Paweł
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Wracając jeszcze do oryginalnych form nazw - faktycznie w mitologii greckiej sfinks jest potworem rodzaju żeńskiego, o twarzy kobiety, tułowiu lwa, a skrzydłach drapieżnego ptaka -np. w Teogonii Hezjoda - zesłała go Hera na Teby za przewinienia ich króla Lajosa... Ale istnieje i taka opinia, że jest to córka Lajosa (z nieprawego łoża), króla Teb lub Beoty Ukalegona...
Co ciekawe nawet u Greków jest traktowany również jako postać męska: uchodzi wówczas za syna Echidny i Ortrosa, i wówczas jest bratem lwa nemejskiego, są i inne wersje, gdzie nadal jest to postać męska: za jego ojca uważa się min: Tyfona...
Inaczej jest u Egipcjan - tam zawsze jest to postać męska:
Nie ma się więc co dziwić, że autorzy nazw mogli różnie interpretować rodzaj gramatyczny tego słowa - gdyby byli jedynie pod wpływem uroku kultury Egiptu sprawa byłaby dużo prostsza...
PS. ja jestem za utrzymaniem zgodności gramatycznej obu członów nazwy - wolę to i dyskusje jak wyżej, niż zupełny chaos w nazewnictwie...
Co ciekawe nawet u Greków jest traktowany również jako postać męska: uchodzi wówczas za syna Echidny i Ortrosa, i wówczas jest bratem lwa nemejskiego, są i inne wersje, gdzie nadal jest to postać męska: za jego ojca uważa się min: Tyfona...
Inaczej jest u Egipcjan - tam zawsze jest to postać męska:
Sfinks w starożytnym Egipcie to symbol władzy królewskiej, przedstawiany jako postać leżącego lwa z głową człowieka, często z twarzą faraona. Egipskie sfinksy były płci męskiej i była to tak ważna tradycja, że królowa Hatszepsut, przedstawiana na tych pomnikach, miała doczepioną sztuczną brodę.
Nie ma się więc co dziwić, że autorzy nazw mogli różnie interpretować rodzaj gramatyczny tego słowa - gdyby byli jedynie pod wpływem uroku kultury Egiptu sprawa byłaby dużo prostsza...
PS. ja jestem za utrzymaniem zgodności gramatycznej obu członów nazwy - wolę to i dyskusje jak wyżej, niż zupełny chaos w nazewnictwie...
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Jak się spojrzy do słownika greckiego to zauważymy, że wyrazy kończące się na -inx są rodzaju żeńskiego. I nie ma znaczenia, jak wyobrażamy sobie postać tak nazwaną (kobieta czy mężczyzna). Jak na razie kodeks dopuszcza tylko niewielkie możliwości od niezgodności gramatycznej członu rodzajowego i gatunkowego (np. można tworzyć nazwy gatunkowe od nazwisk w formie mianownikowej, co jest mylące bo trudno jest wtedy określić czy patronimem chcemy obdarować osobę płci żeńskiej czy męskiej. Kodeks więc zaleca aby unikać takich sytuacji i preferować formy dopełniaczowe -i, -ae, -um). W zasadzie więc powinno się poprawiać nazwy w każdym przypadku gdy taką niezgodność odkryjemy. Twórcy kodeksu zdają sobie sprawę, że znajomość języków klasycznych zanika i dlatego nakazują, aby przy tworzeniu nowych nazw rodzajowych (zwłaszcza nie mających korzeni w łacinie) wyraźnie określić rodzaj gramatyczny (gender). Również redaktorzy czasopism powinni tego pilnować. No chyba, że przejdziemy na nazewnictwo numeryczne, wtedy problem przesanie istnieć, ale na razie na to się nie zanosi.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Tak sobie myślałem, że wyjdę w oczach części kolegów na prostakaPS. ja jestem za utrzymaniem zgodności gramatycznej obu członów nazwy - wolę to i dyskusje jak wyżej, niż zupełny chaos w nazewnictwie...
Ale tu chodzi o różnicę między napawaniem się urokami łaciny, a pragmatyzmem. Utrzymywanie zgodności gramatycznej epitetu nie ma żadnego znaczenia merytorycznego dla taksonomii i systematyki. No i zupełnie nie rozumiem, jaki to chaos miałby nastąpić? Słowo jest słowo, już dzisiaj nie musi nieść żadnego znaczenia. To tylko formalizmy.
I wcale nie trzeba przechodzić na nazewnictwo numeryczne, co przecież i tak wcale wiele by nie zmieniało. Wystarczy zamrozić dzisiejsze epitety i zrezygnować z wymogów kodeksowych. Chociaż i tak będzie sporo ruchów i zamętu.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 marca 2010, 12:14 przez Jacek Kalisiak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
To by rozstrzygało nasze wątpliwości - co nie zmienia chyba jednak faktu, że przynajmniej część twórców nazw w rodzaju Sphinx traktowało ten wyraz tak, jakby był rodzaju męskiego...
PS. zakupiłem właśnie Mały słownik łacińsko-polski Korpantego - niestety słowa Sphinx w nim nie znalazłem, podobnie w Praktycznym słowniku łacińsko-polskim Mańkowskiego - pora na coś bardziej konkretnego
PS. zakupiłem właśnie Mały słownik łacińsko-polski Korpantego - niestety słowa Sphinx w nim nie znalazłem, podobnie w Praktycznym słowniku łacińsko-polskim Mańkowskiego - pora na coś bardziej konkretnego
- Tomasz Niedźwiedzki
- Posty: 520
- Rejestracja: piątek, 20 lipca 2007, 21:38
- Lokalizacja: Rzym
- Kontakt: