Zabezpieczanie motyli przed wyblaknięciem

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Zabezpieczanie motyli przed wyblaknięciem

Post autor: M. Dworakowski »

Ostatno usłyszałem o konserwowaniu kolorów lepidoptera w czymś w rodzaju roztworu glukozy/sacharozy, na czym to polega i czy jest coś takiego uzywane?
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Kij go wie na czym to polega.
Najlepiej owady konserwują sie w ciemnosci - i nawet te z przed 100 wygladają super. Im mniej konserwantow tym lepiej zyj zdrowo trzymaj okazy w szafie :mrgreen:
Hubert Adamek
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2004, 10:14
Lokalizacja: Oborniki

Post autor: Hubert Adamek »

Z czasów kiedy jeszcze zbierałem motyle pamiętam eksperymenty związane z zabezpieczaniem przed szkodnikami zbiorów. W tym czasie stosowałem, zresztą konsultując to z naukowacami różnegot ypu środki owadobójcze. Efekt był taki, że większość środków czy rozpylonych w gablocie, czy rozprowadzonych pędzlem, powodowała, że motyle ciemniały, a na ich skrzydła wkraczał z czasem tłusty nalot. Dlatego też odradzam wszelkie eksperymentowanie na motylach, bo może się okazać, że diabli wezmą cały zbiór. mam kilka okazów motyli z lat 20-tych ub. wieku i są w świetnym stanie, bo były trzymane w ciemności. Zgadzam się wobec tego z przedmówcą, że ciemność, to najlepszy środek konserwujący barwę skrzydeł motyli
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

tak, wiem o tym, ale coś mi wpadło do ucha o roztworze cukru i czegoś jeszcze.... może to bajka....
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

tak, wiem o tym, ale coś mi wpadło do ucha o roztworze cukru i czegoś jeszcze.... może to bajka....
widać ktoś chciał żebyś pozbył sie zbioru :mrgreen: :mrgreen:
równie dobrze mozna zalać motyle pleksi albo asfaltem tez będa trwałe
kiedyś pewien pan sprzedawał owady (chrząszcze) przyklejane do kartoników klejem guma arabska - na SGGW mówilismy na to bursztyny z racji na kolor wyschniętego kleju. tez były trwale :mrgreen:
Ciemność jest najlepsza - najtańsza w zakupie i użyciu nie wymaga odswiezania :mrgreen:
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

widać ktoś chciał żebyś pozbył sie zbioru
ach ta zawiść... :) :)
równie dobrze mozna zalać motyle pleksi albo asfaltem tez będa trwałe
z pleksi to nie głupi pomysł ;) ale co do asfaltu nie mam przekonania ze względu na przyszłą fakturę :)
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Preparowanie, chemia.”