Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynam wątek o wykonywaniu preparatów użyłkowania motyli drobnych a po jego ukończeniu utworzę kolejny o wykonywaniu rysunków użyłkowania na potrzeby publikacji. Kolejne posty będą kolejno opisywały i ilustrowały cały proces, sądzę, ze w 7-10 dni powinienem opisać część dotyczącą preparatów.
Wstęp
Trudno sobie wyobrazić badania lepidopterologiczne dotyczące morfologii czy systematyki motyli, zwłaszcza drobnych, bez umiejętności sporządzania preparatów użyłkowania. Użyłkowanie skrzydeł ma ważne znaczenie taksonomiczne i w wielu rodzajach stanowi podstawę determinacji. Proces przygotowywania preparatów użyłkowania nie jest skomplikowany, wymaga jednak - jak przy większości prac z motylami drobnymi - pewnej ręki. Z autopsji wiem, że cięższe prace fizyczne lub niewielka ilość alkoholu znacząco tę pewność (ręki) upośledzają. Przystępując zatem do preparowania należy tych czynników unikać.
Sprzęt
- binokular
- zwykły mikroskop optyczny
- pęseta(y)
- kilka szpilek entomologicznych różnej grubości
- pędzelki artystyczne rozmiar 00 i 000 (najlepiej z naturalnego włosia, plastikowe się nie nadają)
- małe szalki Petriego
- niewielki płaski zamykany pojemnik do barwienia
- pipety Pasteura
- szkiełka przedmiotowe (bez pola opisowego), najlepiej ze szlifowanymi brzegami
- szkiełka nakrywkowe o wielkości dostosowanej do skrzydeł
- papier samoprzylepny do opisywania preparatów (do drukarek laserowych, termiczny się nie nadaje)
Odczynniki
- woda destylowana
- roztwór 0.5% Eozyny Y w wodzie
- alkohol etylowy 10%, 50%, 70%, 99,99%(jeśli ktoś ma)
- alkohol izopropylowy (opcja)
- esencja euparalu
- euparal
Wykonywanie preparatów z okazów stosunkowo świeżych (najwyżej kilkuletnich) jest mniej skomplikowane niż z okazów starszych - kilkudziesięcioletnich. Starsze okazy wymagają więcej uwagi i cierpliwości, łuski trudniej usunąć i łatwiej o uszkodzenia mechaniczne skrzydła. Zwykle robię najwyżej kilka preparatów jednocześnie i nie wynika to z lenistwa ale z ilości pojemników do barwienia. Okazy wytypowane do preparatów wpinam do jednej tacki i pod każdy podpinam etykietkę z numerem kolejnym. Numery nadaję wg wzoru: DDMMRR/XX, gdzie DD - dzień, MM-miesiąc, RR-rok (czyli data robienia preparatu) a XX to kolejny numer (np. 230714/01). Takie same numery naklejam albo piszę wodoodpornym pisakiem na pojemnikach do barwienia. Uwaga: pisaki wodoodporne są wrażliwe na alkohol, który potrafi napis zmyć, preferowane jest zatem pisanie numerów ołówkiem na samoprzylepnym papierze i ich naklejenie.
Wstęp
Trudno sobie wyobrazić badania lepidopterologiczne dotyczące morfologii czy systematyki motyli, zwłaszcza drobnych, bez umiejętności sporządzania preparatów użyłkowania. Użyłkowanie skrzydeł ma ważne znaczenie taksonomiczne i w wielu rodzajach stanowi podstawę determinacji. Proces przygotowywania preparatów użyłkowania nie jest skomplikowany, wymaga jednak - jak przy większości prac z motylami drobnymi - pewnej ręki. Z autopsji wiem, że cięższe prace fizyczne lub niewielka ilość alkoholu znacząco tę pewność (ręki) upośledzają. Przystępując zatem do preparowania należy tych czynników unikać.
Sprzęt
- binokular
- zwykły mikroskop optyczny
- pęseta(y)
- kilka szpilek entomologicznych różnej grubości
- pędzelki artystyczne rozmiar 00 i 000 (najlepiej z naturalnego włosia, plastikowe się nie nadają)
- małe szalki Petriego
- niewielki płaski zamykany pojemnik do barwienia
- pipety Pasteura
- szkiełka przedmiotowe (bez pola opisowego), najlepiej ze szlifowanymi brzegami
- szkiełka nakrywkowe o wielkości dostosowanej do skrzydeł
- papier samoprzylepny do opisywania preparatów (do drukarek laserowych, termiczny się nie nadaje)
Odczynniki
- woda destylowana
- roztwór 0.5% Eozyny Y w wodzie
- alkohol etylowy 10%, 50%, 70%, 99,99%(jeśli ktoś ma)
- alkohol izopropylowy (opcja)
- esencja euparalu
- euparal
Wykonywanie preparatów z okazów stosunkowo świeżych (najwyżej kilkuletnich) jest mniej skomplikowane niż z okazów starszych - kilkudziesięcioletnich. Starsze okazy wymagają więcej uwagi i cierpliwości, łuski trudniej usunąć i łatwiej o uszkodzenia mechaniczne skrzydła. Zwykle robię najwyżej kilka preparatów jednocześnie i nie wynika to z lenistwa ale z ilości pojemników do barwienia. Okazy wytypowane do preparatów wpinam do jednej tacki i pod każdy podpinam etykietkę z numerem kolejnym. Numery nadaję wg wzoru: DDMMRR/XX, gdzie DD - dzień, MM-miesiąc, RR-rok (czyli data robienia preparatu) a XX to kolejny numer (np. 230714/01). Takie same numery naklejam albo piszę wodoodpornym pisakiem na pojemnikach do barwienia. Uwaga: pisaki wodoodporne są wrażliwe na alkohol, który potrafi napis zmyć, preferowane jest zatem pisanie numerów ołówkiem na samoprzylepnym papierze i ich naklejenie.
- Załączniki
- wings.jpg (112.67 KiB) Przejrzano 13789 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Odrywanie skrzydeł
Z okazu oddzielamy jedną parę skrzydeł. W literaturze zalecane jest jednolite usuwanie lewej albo prawej pary. W praktyce ma to znaczenie jedynie estetyczne. Ja usuwam tę parę, która ma bardziej wytarte łuski, żeby ta "lepsza" została przy okazie. Oddzielenia dokonuję za pomocą pęsety naciskając delikatnie naprzemian od góry i od dołu nasadę skrzydeł aż do ich odłamania. Zwykle nie ma z tym większych problemów. W czasie prób/nauki warto przygotować sobie kilka okazów do testowania i ewentualnego zniszczenia, żeby w późniejszych pracach czuć się pewniej.
Wstępne oczyszczanie z łusek
Oddzielone skrzydła zanurzamy na kilka sekund w najsilniejszym alkoholu etylowym jakim dysponujemy. Trzeba je "utopić" w całości naciskając szerszą pęsetą. Następnie przenosimy je do małej szalki Petriego albo na szkiełko przedmiotowe (może być z łezką jeśli ktoś ma) i wkraplamy tyle alkoholu etylowego 10% żeby skrzydła mogły się utopić. Dodawanie alkoholu o silniejszym stężeniu powoduje wzrost kruchości błon skrzydła i dużą podatność na uszkodzenia mechaniczne. Następnie za pomocą pędzelków uciskamy skrzydła delikatnie rozluźniając nieco powierzchnię łusek i powoli je usuwamy wykonując jednym pędzelkiem ruchy takie jak przy malowaniu farbami a drugim przytrzymując skrzydło. Cierpliwość jest cnotą, nie należy się przy tym spieszyć. Kiedy łusek na powierzchni płynu jest już dużo i przeszkadzają w dalszym oczyszczaniu za pomocą kawałka bibuły/papieru kuchennego/toaletowego odsączamy płyn z łuskami i wkraplamy kolejną porcję 10% alkoholu. Postępując w podobny sposób oczyszczamy dalej skrzydła z obydwu stron. Nie muszą one być oczyszczone idealnie, dalsze czyszczenie nastąpi po barwieniu. Uwaga: nie wolno dopuścić do wyschnięcia płynu, skrzydła muszą być cały czas zanurzone w alkoholu. Wraz z upływem czasu stają się one coraz bardziej wiotkie i plastyczne. Odwracanie ich na drugą stronę wykonuję za pomocą tępych szpilek, bardzo delikatnie.
Barwienie
Wstępnie oczyszczone skrzydła umieszczam w małym płytkim pojemniku zamykanym/zakręcanym żeby ograniczyć parowanie. Pojemnik napełniam roztworem Eozyny Y w wodzie i zatapiam skrzydło. Skrzydła mają paskudną skłonność do wypływania na powierzchnię. Wtedy proces barwienia przebiega słabiej. Trzeba je utopić sprawdzając pod binokularem czy nie ma pod nimi pęcherzyków powietrza, które znów wypchną je na powierzchnię. Do przenoszenia skrzydeł używam narzędzia dentystycznego, które dostałem od mojej dentystki (załączone zdjęcie) ale może to być również odpowiednia pęseta, odpowiednio docięty kawałek plastiku itp.
Barwienie trwa co najmniej 24 godziny, przedłużenie tego czasu o parę godzin nie wpływa negatywnie na proces. Zdarzało mi się barwić nawet 48 godzin ale to raczej z braku czasu niż z potrzeby.
Z okazu oddzielamy jedną parę skrzydeł. W literaturze zalecane jest jednolite usuwanie lewej albo prawej pary. W praktyce ma to znaczenie jedynie estetyczne. Ja usuwam tę parę, która ma bardziej wytarte łuski, żeby ta "lepsza" została przy okazie. Oddzielenia dokonuję za pomocą pęsety naciskając delikatnie naprzemian od góry i od dołu nasadę skrzydeł aż do ich odłamania. Zwykle nie ma z tym większych problemów. W czasie prób/nauki warto przygotować sobie kilka okazów do testowania i ewentualnego zniszczenia, żeby w późniejszych pracach czuć się pewniej.
Wstępne oczyszczanie z łusek
Oddzielone skrzydła zanurzamy na kilka sekund w najsilniejszym alkoholu etylowym jakim dysponujemy. Trzeba je "utopić" w całości naciskając szerszą pęsetą. Następnie przenosimy je do małej szalki Petriego albo na szkiełko przedmiotowe (może być z łezką jeśli ktoś ma) i wkraplamy tyle alkoholu etylowego 10% żeby skrzydła mogły się utopić. Dodawanie alkoholu o silniejszym stężeniu powoduje wzrost kruchości błon skrzydła i dużą podatność na uszkodzenia mechaniczne. Następnie za pomocą pędzelków uciskamy skrzydła delikatnie rozluźniając nieco powierzchnię łusek i powoli je usuwamy wykonując jednym pędzelkiem ruchy takie jak przy malowaniu farbami a drugim przytrzymując skrzydło. Cierpliwość jest cnotą, nie należy się przy tym spieszyć. Kiedy łusek na powierzchni płynu jest już dużo i przeszkadzają w dalszym oczyszczaniu za pomocą kawałka bibuły/papieru kuchennego/toaletowego odsączamy płyn z łuskami i wkraplamy kolejną porcję 10% alkoholu. Postępując w podobny sposób oczyszczamy dalej skrzydła z obydwu stron. Nie muszą one być oczyszczone idealnie, dalsze czyszczenie nastąpi po barwieniu. Uwaga: nie wolno dopuścić do wyschnięcia płynu, skrzydła muszą być cały czas zanurzone w alkoholu. Wraz z upływem czasu stają się one coraz bardziej wiotkie i plastyczne. Odwracanie ich na drugą stronę wykonuję za pomocą tępych szpilek, bardzo delikatnie.
Barwienie
Wstępnie oczyszczone skrzydła umieszczam w małym płytkim pojemniku zamykanym/zakręcanym żeby ograniczyć parowanie. Pojemnik napełniam roztworem Eozyny Y w wodzie i zatapiam skrzydło. Skrzydła mają paskudną skłonność do wypływania na powierzchnię. Wtedy proces barwienia przebiega słabiej. Trzeba je utopić sprawdzając pod binokularem czy nie ma pod nimi pęcherzyków powietrza, które znów wypchną je na powierzchnię. Do przenoszenia skrzydeł używam narzędzia dentystycznego, które dostałem od mojej dentystki (załączone zdjęcie) ale może to być również odpowiednia pęseta, odpowiednio docięty kawałek plastiku itp.
Barwienie trwa co najmniej 24 godziny, przedłużenie tego czasu o parę godzin nie wpływa negatywnie na proces. Zdarzało mi się barwić nawet 48 godzin ale to raczej z braku czasu niż z potrzeby.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Płukanie i dokładne oczyszczenie
Po barwieniu skrzydła przenosimy ponownie do 10% alkoholu i postępując tak jak przy wcześniejszym usuwaniu łusek oczyszczamy je dokładnie. Po pobycie w eozynie łuski odrywają się łatwiej ale jednocześnie skrzydła są bardziej podatne na uszkodzenia, są bardzo elastyczne i odwracanie na drugą stronę jest dużo trudniejsze. Rozwiązaniem jest zastosowanie większej ilości 10% alkoholu. Cały proces wykonujemy pod binokularem w większym powiększeniu. Warto zadbać o ten etap pracy gdyż od jego efektów zależy jakość wizualna preparatu. Cały proces oczyszczania nie powinien trwać zbyt długo, żeby zbyt mocno nie wypłukał się barwnik. Kilkanaście minut jest jak najbardziej możliwe (jak się ma wprawę to można to zrobić w 2-3 minuty). Im lepiej oczyścimy skrzydła w czasie wstępnego czyszczenia, tym mniej pracy zostaje nam po barwieniu. Przy okazach "starych" łuski usuwają się bardzo trudno, po barwieniu przebiega to znacznie lepiej, chociaż i tak trudniej niż przy "młodych" okazach. Jeśli proces czyszczenia spowoduje zbyt duże odbarwienie preparatu (ze względu na zbyt długi czas czyszczenia) zawsze można skrzydła wrzucić do eozyny na kolejne parę godzin celem dobarwienia.
Odwodnienie
Przed sporządzeniem trwałego preparatu skrzydła muszą zostać odwodnione i odpowietrzone poprzez kąpiel w coraz wyższych stężeniach alkoholu. Kilkuminutowe kąpiele w alkoholu kolejno 50%, 70% i 99,99% powinny w zupełności wystarczyć. Na koniec zanurzamy skrzydła w esencji euparalu. Esencja jest dość gęsta, trzeba bardzo uważać a zwijające się skrzydła od razu rozprostowywać żeby nie spowodować powstania pomarszczonego zwitka błon.
Po barwieniu skrzydła przenosimy ponownie do 10% alkoholu i postępując tak jak przy wcześniejszym usuwaniu łusek oczyszczamy je dokładnie. Po pobycie w eozynie łuski odrywają się łatwiej ale jednocześnie skrzydła są bardziej podatne na uszkodzenia, są bardzo elastyczne i odwracanie na drugą stronę jest dużo trudniejsze. Rozwiązaniem jest zastosowanie większej ilości 10% alkoholu. Cały proces wykonujemy pod binokularem w większym powiększeniu. Warto zadbać o ten etap pracy gdyż od jego efektów zależy jakość wizualna preparatu. Cały proces oczyszczania nie powinien trwać zbyt długo, żeby zbyt mocno nie wypłukał się barwnik. Kilkanaście minut jest jak najbardziej możliwe (jak się ma wprawę to można to zrobić w 2-3 minuty). Im lepiej oczyścimy skrzydła w czasie wstępnego czyszczenia, tym mniej pracy zostaje nam po barwieniu. Przy okazach "starych" łuski usuwają się bardzo trudno, po barwieniu przebiega to znacznie lepiej, chociaż i tak trudniej niż przy "młodych" okazach. Jeśli proces czyszczenia spowoduje zbyt duże odbarwienie preparatu (ze względu na zbyt długi czas czyszczenia) zawsze można skrzydła wrzucić do eozyny na kolejne parę godzin celem dobarwienia.
Odwodnienie
Przed sporządzeniem trwałego preparatu skrzydła muszą zostać odwodnione i odpowietrzone poprzez kąpiel w coraz wyższych stężeniach alkoholu. Kilkuminutowe kąpiele w alkoholu kolejno 50%, 70% i 99,99% powinny w zupełności wystarczyć. Na koniec zanurzamy skrzydła w esencji euparalu. Esencja jest dość gęsta, trzeba bardzo uważać a zwijające się skrzydła od razu rozprostowywać żeby nie spowodować powstania pomarszczonego zwitka błon.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Sporządzenie preparatu trwałego
Gotowy preparat przenosimy do euparalu. Żeby zachować estetykę (jeśli ktoś nie zwraca na to uwagi - może pominąć tę część, warto jednak robić preparaty przyzwoicie) korzystam z wyciętego z pleksi szablonu do wkładania szkiełka podstawowego. Pod szkiełkiem umieszczam papierowy wzornik z wdrukowanym położeniem etykietek oraz szkiełka nakrywkowego. Takie wzorniki mam przygotowane dla różnych rozmiarów szkiełek nakrywkowych. Ich stosowanie ułatwia odpowiednie wypozycjonowanie preparatu oraz nałożenie odpowiedniej ilości (zwykle drogiego) medium.
Na czyste szkiełko wkraplam 2-3 krople euparalu i rozprowadzam go łebkiem od szpilki na powierzchni takiej jak pokazuje jeden z załączonych rysunków. Do euparalu przenoszę skrzydła, rozprostowuję je i odpowiednio ustawiam. Euparalu powinno być tyle, żeby utopienie ich było wykonalne. Jeśli jest go za mało, dodaję kropelkę i znów próbuję. Kiedy skrzydła pokryte są euparalem smaruję szkiełko nakrywkowe esencją euparalu (stronę która zetknie się z euparalem) ustawiam go kantem z prawej strony - medium dotyka do szkiełka, a następnie powoli opuszczam. Ten sposób postępowania w zasadzie eliminuje powstawianie pęcherzyków powietrza pod szkiełkiem. Medium rozpływa się pod szkiełkiem nakrywkowym wypełniając całą powierzchnię.
Poprawiam położenie szkiełka korzystając z wzornika. W pozycji horyzontalnej szkiełko powinno pozostać około tygodnia, całkowite wyszuszenie trwa nawet kilka miesięcy, ale po tygodniu można już umieścić je w pudełku na szkiełka.
Etykietowanie
Etykietki drukuję wyłącznie na drukarce laserowej na dobrej jakości papierze samoprzylepnym przeznaczonym do druku laserowego. Dla oszczędności, tnę kartki A4 do formatu A6 i na nich robię druk gdyż zwykle nie produkuję etykietek na całą kartkę. Papier samoprzylepny do podwójnego przepuszczenia przez gorące wałki laserówki się nie nadaje i wtedy szybko traci swoje właściwości. Etykietka powinna zawierać numer preparatu, zastosowane medium, rodzaj użytego barwnika, datę wykonania i nazwisko preparatora. Na drugiej etykietce podaje się dane dotyczące okazu. Jeśli na jednym szkiełku umieszcza się kilka preparatów, warto dodać informację co i gdzie się znajduje.
Gotowy preparat przenosimy do euparalu. Żeby zachować estetykę (jeśli ktoś nie zwraca na to uwagi - może pominąć tę część, warto jednak robić preparaty przyzwoicie) korzystam z wyciętego z pleksi szablonu do wkładania szkiełka podstawowego. Pod szkiełkiem umieszczam papierowy wzornik z wdrukowanym położeniem etykietek oraz szkiełka nakrywkowego. Takie wzorniki mam przygotowane dla różnych rozmiarów szkiełek nakrywkowych. Ich stosowanie ułatwia odpowiednie wypozycjonowanie preparatu oraz nałożenie odpowiedniej ilości (zwykle drogiego) medium.
Na czyste szkiełko wkraplam 2-3 krople euparalu i rozprowadzam go łebkiem od szpilki na powierzchni takiej jak pokazuje jeden z załączonych rysunków. Do euparalu przenoszę skrzydła, rozprostowuję je i odpowiednio ustawiam. Euparalu powinno być tyle, żeby utopienie ich było wykonalne. Jeśli jest go za mało, dodaję kropelkę i znów próbuję. Kiedy skrzydła pokryte są euparalem smaruję szkiełko nakrywkowe esencją euparalu (stronę która zetknie się z euparalem) ustawiam go kantem z prawej strony - medium dotyka do szkiełka, a następnie powoli opuszczam. Ten sposób postępowania w zasadzie eliminuje powstawianie pęcherzyków powietrza pod szkiełkiem. Medium rozpływa się pod szkiełkiem nakrywkowym wypełniając całą powierzchnię.
Poprawiam położenie szkiełka korzystając z wzornika. W pozycji horyzontalnej szkiełko powinno pozostać około tygodnia, całkowite wyszuszenie trwa nawet kilka miesięcy, ale po tygodniu można już umieścić je w pudełku na szkiełka.
Etykietowanie
Etykietki drukuję wyłącznie na drukarce laserowej na dobrej jakości papierze samoprzylepnym przeznaczonym do druku laserowego. Dla oszczędności, tnę kartki A4 do formatu A6 i na nich robię druk gdyż zwykle nie produkuję etykietek na całą kartkę. Papier samoprzylepny do podwójnego przepuszczenia przez gorące wałki laserówki się nie nadaje i wtedy szybko traci swoje właściwości. Etykietka powinna zawierać numer preparatu, zastosowane medium, rodzaj użytego barwnika, datę wykonania i nazwisko preparatora. Na drugiej etykietce podaje się dane dotyczące okazu. Jeśli na jednym szkiełku umieszcza się kilka preparatów, warto dodać informację co i gdzie się znajduje.
- Załączniki
- Przymiar_szkiełka.jpg (11.42 KiB) Przejrzano 13500 razy
- szablon_szkiełka.jpg (13.72 KiB) Przejrzano 13500 razy
- Przymiar_z_szablonem.jpg (21.32 KiB) Przejrzano 13500 razy
- szablon_szkiełka_z_medium.jpg (12.46 KiB) Przejrzano 13500 razy
- Labeled_slide.jpg (24.37 KiB) Przejrzano 13500 razy
- etyk1.jpg (133 KiB) Przejrzano 13500 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Jest wiele sztuczek i tricków, które trudno opisać. Gdyby ktoś miał jakieś pytania lub problemy proszę pytać, pisać, chętnie pomogę.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Sprzęt
szkiełka nakrywkowe o wielkości dostosowanej do skrzydeł
Tu to się używa tego co jest pod ręką. Po prostu trzeba dać trochę więcej euparalu (o tym będzie dalej)
Odczynniki
I tu pytanie. Czy próbowałeś z Na(OH), chodzi o macerację, gotowanie?
Barwienie
Twoja technika jest mi całkowicie obca.
Totalna starta czasu, dla mnie
Ale… Barwię czernią. Na szkło podstawowe kropla roztworu czerni, na chwilę preparat i … już.
Odwodnienie
Całość „czyszczenia” preparatu przeprowadzam w max stężonym alkoholu. Jeżeli po dodaniu esencji euparalu (rzadszy) całość zmętnieje, to jeszcze raz spiryt i znowu euparal.
Sporządzenie preparatu trwałego
Stosuję kawałek płyty PDF (15x15cm) z naklejonym papierem i wyrysowanym szkiełkiem, i krzyżykiem pozycjonującym preparat (dokładnie jak Grześka szablon_szkiełka.jpg)
Reszty nie będę cytował, za dużo „paprania".
Na szkle rozprowadzam kroplę euparalu, wypozycjonowaną, na to nakładam preparat. Uważam, że przy skrzydłach jest to samo. Układam preparat w odpowiedniej pozycji i … przykrywam całość nakrętką od wody moralnej, pepsi. Zostawiam to na jakieś 24 godziny. To podsycha. Po mniej więcej dobie, nakładam kroplę, dwie euparalu i zamykam szkiełkiem nakrywkowym.
Proces trwa dobę, ale… W momencie zamykania preparatu od razu, w euparalu wszystko pływa, ucieka, po dobie jest „przyspawane” w euparalu, który wyparował.
Jeżeli coś niejasne, chętnie wyjaśnię.
Etykietowanie
Jak wyżej. Szybciej jest napisać niż piać na kompie, drukować,..
szkiełka nakrywkowe o wielkości dostosowanej do skrzydeł
Tu to się używa tego co jest pod ręką. Po prostu trzeba dać trochę więcej euparalu (o tym będzie dalej)
Piszę ołówkiem, na zwykłym papierze samoprzylepnym, korekta zawsze możliwaGrzegorz Banasiak pisze:papier samoprzylepny do opisywania preparatów (do drukarek laserowych, termiczny się nie nadaje)
Odczynniki
nigdy tym nie barwiłem, stosuję czerń chlorazolową – o tym będzie dalej.Grzegorz Banasiak pisze:roztwór 0.5% Eozyny Y w wodzie
I tu pytanie. Czy próbowałeś z Na(OH), chodzi o macerację, gotowanie?
Barwienie
Twoja technika jest mi całkowicie obca.
Totalna starta czasu, dla mnie
Ale… Barwię czernią. Na szkło podstawowe kropla roztworu czerni, na chwilę preparat i … już.
Tego przy czerni niema, zdarza się za mocno zabarwić preparat, je zeli tak się stanie, to ląduje jeszcze raz w roztworze NaOH, na 10-15 min, a i nieraz trzeba go jeszcze raz barwić.Grzegorz Banasiak pisze:Jeśli proces czyszczenia spowoduje zbyt duże odbarwienie preparatu (ze względu na zbyt długi czas czyszczenia) zawsze można skrzydła wrzucić do eozyny na kolejne parę godzin celem dobarwienia.
Odwodnienie
Całość „czyszczenia” preparatu przeprowadzam w max stężonym alkoholu. Jeżeli po dodaniu esencji euparalu (rzadszy) całość zmętnieje, to jeszcze raz spiryt i znowu euparal.
Sporządzenie preparatu trwałego
Grzegorz Banasiak pisze:Gotowy preparat przenosimy do euparalu. Żeby zachować estetykę (jeśli ktoś nie zwraca na to uwagi - może pominąć tę część, warto jednak robić preparaty przyzwoicie) korzystam z wyciętego z pleksi szablonu do wkładania szkiełka podstawowego. Pod szkiełkiem umieszczam papierowy wzornik z wdrukowanym położeniem etykietek oraz szkiełka nakrywkowego. Takie wzorniki mam przygotowane dla różnych rozmiarów szkiełek nakrywkowych. Ich stosowanie ułatwia odpowiednie wypozycjonowanie preparatu oraz nałożenie odpowiedniej ilości (zwykle drogiego) medium.
Stosuję kawałek płyty PDF (15x15cm) z naklejonym papierem i wyrysowanym szkiełkiem, i krzyżykiem pozycjonującym preparat (dokładnie jak Grześka szablon_szkiełka.jpg)
Reszty nie będę cytował, za dużo „paprania".
Na szkle rozprowadzam kroplę euparalu, wypozycjonowaną, na to nakładam preparat. Uważam, że przy skrzydłach jest to samo. Układam preparat w odpowiedniej pozycji i … przykrywam całość nakrętką od wody moralnej, pepsi. Zostawiam to na jakieś 24 godziny. To podsycha. Po mniej więcej dobie, nakładam kroplę, dwie euparalu i zamykam szkiełkiem nakrywkowym.
Proces trwa dobę, ale… W momencie zamykania preparatu od razu, w euparalu wszystko pływa, ucieka, po dobie jest „przyspawane” w euparalu, który wyparował.
Jeżeli coś niejasne, chętnie wyjaśnię.
Etykietowanie
Jak wyżej. Szybciej jest napisać niż piać na kompie, drukować,..
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
MDF - chodzi mi tylko żeby mod poprawił ,a potem mój wpis usunąć .motylarz pisze:Stosuję kawałek płyty PDF (15x15cm)
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
czepiasz się a nie HDF, kurcze zwykła płyta pilśniowa, grubości ok 3 mmmotylarz pisze:MDF - chodzi mi tylko żeby mod poprawił ,a potem mój wpis usunąć .
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem, poradzę, doradzę, a czy ktoś to będzie stosował... jego warsztat.
To są moje doświadczenia i PRAKTYKA.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
...a gdzie tam ,jak zobaczyłem takie profesjonalne wywody ,to pomyślałem że uściślę nazewnictwo materiałów - dla mnie to może być i HW (...) i deska do krojenia sałatki .motylarz pisze:czepiasz się
motylarz pisze:kurcze zwykła płyta pilśniowa, grubości ok 3 mm
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem, poradzę, doradzę, a czy ktoś to będzie stosował... jego warsztat.
To są moje doświadczenia i PRAKTYKA.
Rafał
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
...akurat mam to uwiecznione ,więc w myśl, że byle jakie zdjęcie jest lepsze od tysiąca słów -wklejam...Stosuję kawałek płyty PDF (15x15cm) z naklejonym papierem i wyrysowanym szkiełkiem, i krzyżykiem pozycjonującym preparat (dokładnie jak Grześka szablon_szkiełka.jpg)
Reszty nie będę cytował, za dużo „paprania".
Na szkle rozprowadzam kroplę euparalu, wypozycjonowaną, na to nakładam preparat. Uważam, że przy skrzydłach jest to samo. Układam preparat w odpowiedniej pozycji i … przykrywam całość nakrętką od wody moralnej, pepsi. Zostawiam to na jakieś 24 godziny. To podsycha. Po mniej więcej dobie, nakładam kroplę, dwie euparalu i zamykam szkiełkiem nakrywkowym.
Proces trwa dobę, ale… W momencie zamykania preparatu od razu, w euparalu wszystko pływa, ucieka, po dobie jest „przyspawane” w euparalu, który wyparował.
Jeżeli coś niejasne, chętnie wyjaśnię.
To są warunki domowe, więc można to sobie modyfikować na swoje potrzeby.... u mnie musieliśmy to robić w kuchni...
- Załączniki
- W.JPG (141.96 KiB) Przejrzano 13372 razy
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
a gdzie płyta HDF, MDF, PDF czy HGW ?
Obrusik profesional co by się nie wylało "medium"
Obrusik profesional co by się nie wylało "medium"
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
..no, przecież jest opisane wszystkoKamil Mazur pisze: a gdzie płyta HDF, MDF, PDF czy HGW ?
...kadr cięty ,ale zapewniam ,że środków do dehydratacji nie brakowało wtedy....a i obecność równie profesjonalnych osobowości była nie do przecenienia ,dałbym jeszcze jedną fotkę, ale to obniżyło by poziom forum .Kamil Mazur pisze:obrusik profesional co by się nie wylało "medium"
A poważnie to takie rzeczy o których pisze Grzesiek czy Witas, może zrobić każdy ,bez specjalnych zdolności... i taki chyba jest wydźwięk postu Witka... więc do dzieła
Rafał
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Do Admina,ten warsztat był w temacie ze 4 lata temu....
Tam to wrzucić, proszę...
I aktualny wątek się urywa
Tam to wrzucić, proszę...
I aktualny wątek się urywa
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Wito ,może się zmieniać człowiek,data i miejsce...ale to co napisałeś do tematu dzisiaj ,napisałbyś również wtedy...tylemotylarz pisze:Do Admina,ten warsztat był w temacie ze 4 lata temu....
Tam to wrzucić, proszę...
I aktualny wątek się urywa
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
No nie wiem, jakoś komentarzy ni maRafał Celadyn pisze:ito ,może się zmieniać człowiek,data i miejsce...ale to co napisałeś do tematu dzisiaj ,napisałbyś również wtedy...tyle
I dialogu....
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Temat fajnie sie czyta. Prosto, po ludzku opisane po kolei wszystkie czynnosci. Wielki plus za opatrzenie tekstu fotami. Mysle ze poczatkujacy preparatorzy beda czesto tu zagladac.
Mnie brakuje na poczatku informacji przy jakich rodzinach (poza koszowkami) uzylkowanie skrzydel moze byc pomocne np w diagnostyce pokrewnych (blizniaczych gatunkow) gatunkow. Podobnie jak Witek stosuje czern. Kilka sekund i preparat zabarwiony. Probowalem eozyny i glownie przez czas barwienia i srednio kontrastowa barwe szybko ja porzucilem.
Mnie brakuje na poczatku informacji przy jakich rodzinach (poza koszowkami) uzylkowanie skrzydel moze byc pomocne np w diagnostyce pokrewnych (blizniaczych gatunkow) gatunkow. Podobnie jak Witek stosuje czern. Kilka sekund i preparat zabarwiony. Probowalem eozyny i glownie przez czas barwienia i srednio kontrastowa barwe szybko ja porzucilem.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Rafał
A jaki gatunek wtedy wygotowaliśmy? C. scrophulariae?
Nie pamiętam tego wątku....
A jaki gatunek wtedy wygotowaliśmy? C. scrophulariae?
Nie pamiętam tego wątku....
Ostatnio zmieniony piątek, 25 lipca 2014, 22:28 przez motylarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Może jest to "furtka" przy bliźniaczych np. zwójkach. Na razie to dla mnie temat na przyszłość.TomekK pisze:Mnie brakuje na poczatku informacji przy jakich rodzinach (poza koszowkami) uzylkowanie skrzydel moze byc pomocne np w diagnostyce pokrewnych (blizniaczych gatunkow) gatunkow.
Ale... Jak Grzesiek nie opatentuje (oby nie) sposoby preparowania skrzydeł, to może cóś z tego zapożyczę.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
...chodziło o Mesapamea secalis /didyma( którą znalazłem rok czy dwa później ) i Hydraecia ultima /micacea,no i była Romka kapturnica ,chyba Cucullia prenanthis ...motylarz pisze:A jaki gatunek wtedy wygotowaliśmy? C. scrophulariae?
Nie pamiętam tego wątku....
Rafał
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Pisanie ołówkiem czy drukowanie etykietek to kwestia indywidualna. Wolę drukowane bo są zawsze czytelne i jednakowo wyglądają, używając programu do ich robienia nie zapominam niczego wpisać.
Nigdy nie macerowałem ani nie gotowałem. Skrzydła nie posiadają części miękkich do rozpuszczenia więc maceracja/gotowanie chyba nie jest potrzebna. Traktowanie skrzydeł za pomocą NaOH czy KOH może zmacerować najcieńsze żyłki tak, że przestaną być widoczne albo nie będziesz wiedział czy to żyłka czy pomarszczona błona skrzydeł. Załączam rysunek użyłkowania z zaznaczonymi żyłkami, których po maceracji/gotowaniu możesz już nie zobaczyć. Ługowanie przebarwionych skrzydeł da podobne efekty.
Czyszczenie z łusek w "maksymalnie stężonym alkoholu" nie jest zalecane ze względu na szybkie odwodnienie i łatwe kruszenie preparowanego materiału.
Jeśli nałożysz odpowiednią ilość euparalu to nic nie pływa i nie ucieka. Taka sytuacja występuje wyłącznie przy nadmiarze euparalu (oczywiście mam na myśli preparaty skrzydeł). Takie problemy zupełnie u mnie nie występują. Zawsze stosuję odpowiednią wielkość szkiełek nakrywkowych a nie to co mam pod ręką. Są one tak tanie, że spokojnie można kupić sobie wszystkie potencjalnie potrzebne rozmiary.
Nigdy nie macerowałem ani nie gotowałem. Skrzydła nie posiadają części miękkich do rozpuszczenia więc maceracja/gotowanie chyba nie jest potrzebna. Traktowanie skrzydeł za pomocą NaOH czy KOH może zmacerować najcieńsze żyłki tak, że przestaną być widoczne albo nie będziesz wiedział czy to żyłka czy pomarszczona błona skrzydeł. Załączam rysunek użyłkowania z zaznaczonymi żyłkami, których po maceracji/gotowaniu możesz już nie zobaczyć. Ługowanie przebarwionych skrzydeł da podobne efekty.
Czyszczenie z łusek w "maksymalnie stężonym alkoholu" nie jest zalecane ze względu na szybkie odwodnienie i łatwe kruszenie preparowanego materiału.
Jeśli nałożysz odpowiednią ilość euparalu to nic nie pływa i nie ucieka. Taka sytuacja występuje wyłącznie przy nadmiarze euparalu (oczywiście mam na myśli preparaty skrzydeł). Takie problemy zupełnie u mnie nie występują. Zawsze stosuję odpowiednią wielkość szkiełek nakrywkowych a nie to co mam pod ręką. Są one tak tanie, że spokojnie można kupić sobie wszystkie potencjalnie potrzebne rozmiary.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Ponieważ ma to być wymiana doświadczeń i spór na "bo ja tak robię" to
I to absolutnie nie jest "trollowanie"
Nie mam pojęcia jak zachowa się użyłkowanie skrzydeł po NaOH i barwniku. Czy zabarwią się "żyłki", czy skrzydła..
A? czy lepszy czerwony, czy c czarny? ale to jak wyżej...
I to absolutnie nie jest "trollowanie"
Ile drukujesz etykiet jednorazowo?Grzegorz Banasiak pisze:Pisanie ołówkiem czy drukowanie etykietek to kwestia indywidualna. Wolę drukowane bo są zawsze czytelne i jednakowo wyglądają, używając programu do ich robienia nie zapominam niczego wpisać.
Nie mam praktyki ze skrzydłami, ale.... zdarzyło mi się pogotować skrzydełko, "leciało przez szpilkę".Grzegorz Banasiak pisze:Nigdy nie macerowałem ani nie gotowałem. Skrzydła nie posiadają części miękkich do rozpuszczenia więc maceracja/gotowanie chyba nie jest potrzebna.
Nie mam pojęcia jak zachowa się użyłkowanie skrzydeł po NaOH i barwniku. Czy zabarwią się "żyłki", czy skrzydła..
W esencji euparalu... !!!! Tym rzadkim. Są "tłuste", przynajmniej te na odwłokuGrzegorz Banasiak pisze:Czyszczenie z łusek w "maksymalnie stężonym alkoholu" nie jest zalecane ze względu na szybkie odwodnienie i łatwe kruszenie preparowanego materiału.
Tu uważam, że przydałyby się warsztaty, i każdy pokazałby swoją technikę. Bez sensu bić pianę.Grzegorz Banasiak pisze:Jeśli nałożysz odpowiednią ilość euparalu to nic nie pływa i nie ucieka. Taka sytuacja występuje wyłącznie przy nadmiarze euparalu (oczywiście mam na myśli preparaty skrzydeł). Takie problemy zupełnie u mnie nie występują. Zawsze stosuję odpowiednią wielkość szkiełek nakrywkowych a nie to co mam pod ręką. Są one tak tanie, że spokojnie można kupić sobie wszystkie potencjalnie potrzebne rozmiary.
A? czy lepszy czerwony, czy c czarny? ale to jak wyżej...
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Chyba wychodzi 88motylarz pisze:Ile drukujesz etykiet jednorazowo?
Na całą kartkę
Nie mniej, nie więcej
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Sposób dzielenia kartki opisałem w części "Etykietowanie" - nie doczytałeś.
Sam napisałeś, że czyścisz w maksymalnie stężonym alkoholu - to Ci odpowiedziałem.
Piszesz: "Nie mam praktyki ze skrzydłami, ale.... zdarzyło mi się pogotować skrzydełko, "leciało przez szpilkę"." - a my tu TYLKO o preparatach SKRZYDEŁ piszemy. Tu nie chodzi o KOPULATORY.
I dodajesz zaraz potem: "Nie mam pojęcia jak zachowa się użyłkowanie skrzydeł po NaOH i barwniku. Czy zabarwią się "żyłki", czy skrzydła.." - zupełnie nie rozumiem o co tu chodzi.
Sam napisałeś, że czyścisz w maksymalnie stężonym alkoholu - to Ci odpowiedziałem.
Piszesz: "Nie mam praktyki ze skrzydłami, ale.... zdarzyło mi się pogotować skrzydełko, "leciało przez szpilkę"." - a my tu TYLKO o preparatach SKRZYDEŁ piszemy. Tu nie chodzi o KOPULATORY.
I dodajesz zaraz potem: "Nie mam pojęcia jak zachowa się użyłkowanie skrzydeł po NaOH i barwniku. Czy zabarwią się "żyłki", czy skrzydła.." - zupełnie nie rozumiem o co tu chodzi.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Ok,
ja bawię się w totalnego ginekologa.
Ty tylko obrywasz skrzydełka.
Nie ma złotego środka...
tu zadałem parę podstawowych pytań...
https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?f ... t=statices
temat zapowiadał się ekstra, i co?
Albo jakieś warsztaty, albo ch... d... i ... kamieni kupa
I zostaje foto-oznaczanie
A teraz pytanie, czy ta Twoja produkcja PODNIESIE MERYTORYCZNIE poziom forum?
Czy ktokolwiek włączy się merytorycznie do tej dyskusji?
Rafał wypalił....
Kamil... podpiął się
Sory PDF, MDF, HDF, chciałem mądrze napisać że to... 3mm płyta spleśniała.
Tomek K zapytał. Aktualnie nie potrafię udzielić odpowiedzi.
A gdzie reszta osób które gotują, oznaczają,
Myślę, że te .... (powstrzymałem się)
Witas
ja bawię się w totalnego ginekologa.
Ty tylko obrywasz skrzydełka.
Nie ma złotego środka...
tu zadałem parę podstawowych pytań...
https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?f ... t=statices
temat zapowiadał się ekstra, i co?
Albo jakieś warsztaty, albo ch... d... i ... kamieni kupa
I zostaje foto-oznaczanie
A teraz pytanie, czy ta Twoja produkcja PODNIESIE MERYTORYCZNIE poziom forum?
Czy ktokolwiek włączy się merytorycznie do tej dyskusji?
Rafał wypalił....
Kamil... podpiął się
Sory PDF, MDF, HDF, chciałem mądrze napisać że to... 3mm płyta spleśniała.
Tomek K zapytał. Aktualnie nie potrafię udzielić odpowiedzi.
A gdzie reszta osób które gotują, oznaczają,
Myślę, że te .... (powstrzymałem się)
Witas
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Oczywiście, że podniesie. Mam nadzieję, że komuś się to przyda. Nie teraz, to może za rok, dwa lub trzy. Napisz podobny tekst o kopulatorach, masz w tym duże doświadczenie. Wszystkim się przyda. Kopulatory też gotuję i to wcale nie mało, na pewno jednak dużo mniej od Ciebie. Na preparatach samic koszówek mógłbyś się jednak "wyłożyć" pomimo doświadczenia. Ale o tym kiedyś napiszę dokładniej jak będzie wątek o preparatyce genitalnej.
Jeśli nie masz nic przeciwko temu to oczyszczę wątek z postów, które nic nie wnoszą do tematu, mam nadzieję, że również Rafał i Kamil wyrażą zgodę. Zostawię tylko merytoryczną część. Jeśli się zgadzacie to proszę o info na PW.
Jeśli nie masz nic przeciwko temu to oczyszczę wątek z postów, które nic nie wnoszą do tematu, mam nadzieję, że również Rafał i Kamil wyrażą zgodę. Zostawię tylko merytoryczną część. Jeśli się zgadzacie to proszę o info na PW.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Ooo, kopulatory samic koszowek to by bylo cos nowego! Dawaj Grzegorz, takie rzeczy chetnie sie czyta. na pewno z tematu kiedys bym skorzystal Potrenowac na naszych i moze kiedys zabrac sie za palearktyke ktorej cosik tam posiadam
I maly off. Moze ktos ma doswiadczenie w preparatach Adelidae i sie nim podzieli...
I maly off. Moze ktos ma doswiadczenie w preparatach Adelidae i sie nim podzieli...
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Grzesiek bardzo Ci dziękuję, że podzieliłeś się swoją wiedzą i doświadczeniem mam nadzieję, że inni pójdą Twoim śladem! Całość bardzo przydatna!! Czekam na część o wykonywaniu rysunków bo jestem z tym na bakier :/ Napisz czy masz może specjalną nasadkę w binokularze do rysowania.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Mam nasadkę ale są dużo lepsze sposoby, które opiszę, dające idealne odwzorowanie. Zdziwisz się jakie to proste. Zacznę pisać dopiero w przyszłym tygodniu bo wyjeżdżam na 3 dni.Malko pisze:Grzesiek bardzo Ci dziękuję, że podzieliłeś się swoją wiedzą i doświadczeniem mam nadzieję, że inni pójdą Twoim śladem! Całość bardzo przydatna!! Czekam na część o wykonywaniu rysunków bo jestem z tym na bakier :/ Napisz czy masz może specjalną nasadkę w binokularze do rysowania.
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Grześku mam nadzieję, że nie zrezygnowałeś z tego by się podzielić z nami swoimi doświadczeniami?
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Nie, nie zrezygnowałem. Mam masakryczną ilość pracy w firmie i nie wyrabiam czasowo. Jak się trochę uspokoi to wrócimy do tematu. Sądzę, że za jakiś miesiąc.Malko pisze:Grześku mam nadzieję, że nie zrezygnowałeś z tego by się podzielić z nami swoimi doświadczeniami?
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Grzegorz nie zebym sie czepial ale...miesiac juz minal chwile temu
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Na stronie głównej w linku "Artykuły, tutoriale i klucze Pawła Jałoszyńskiego" w części XVI, znajduje się nowy PDF z opisem techniki rysowania aparatów kopulacyjnych. Ponieważ całej techniki rysowania nauczyłem się od Pawła (dzięki!), nie byłoby fair wychodzić przed szereg i opisywać samodzielnie.
Zatem czytajcie i róbcie testy, trochę zdolności manualnych trzeba posiadać ale w sumie po kilku próbach robi się już niezłe rysunki. Żaden opis nie przedstawi tej techniki lepiej niż tutorial obrazkowy.
Zatem czytajcie i róbcie testy, trochę zdolności manualnych trzeba posiadać ale w sumie po kilku próbach robi się już niezłe rysunki. Żaden opis nie przedstawi tej techniki lepiej niż tutorial obrazkowy.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Wykonywanie preparatów użyłkowania drobnych motyli
Tak, artykuł "Rysowanie transparentnych aparatow kopulacyjnych" powiesiłem kilka dni temu. Można do niego dojść na kilka sposobów:
- strona artykułów i tutoriali P.J. https://entomo.pl/artykuly/abcjaloszynski/index.php
- strona https://entomo.pl/artykuly/abcjaloszyns ... ysunki.php
- aktualności https://entomo.pl/aktualn.php
- w dziale download: https://download.entomo.pl/pracepdf/tutoriale/
- strona artykułów i tutoriali P.J. https://entomo.pl/artykuly/abcjaloszynski/index.php
- strona https://entomo.pl/artykuly/abcjaloszyns ... ysunki.php
- aktualności https://entomo.pl/aktualn.php
- w dziale download: https://download.entomo.pl/pracepdf/tutoriale/
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 1245 Odsłony
-
Ostatni post autor: carabus1
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 601 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piątek Wojciech
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 155 Odsłony
-
Ostatni post autor: rysiaty