Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Tata Jania
Posty: 67
Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28

Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Tata Jania »

Preparuję dużego 5 cm polskiego prostoskrzydłego(ma kolec...nie ustaliłem jeszcze jego nazwy)na styropianie.Nie wiem jak poradzić sobie ze skrzydłami.Jak je rozwinąć i ustawić w płaszczyźnie poziomej.
POMOCCYYY))))Z góry dziękuję.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Aneta »

Potrzebujesz rozpinadła. Ewentualnie możesz wyciąć ze styropianu bloczki takiej wysokości i szerokości, żeby pasowały pod skrzydła.
Aha, prostoskrzydłe nie mają kolców - to, co za niego bierzesz, to zapewne pokładełko.
Tata Jania
Posty: 67
Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Tata Jania »

Znalazłem ...Łatczyn brodawnik to tego przystojniaczka znaleźliśmy na łące
Awatar użytkownika
Łukasz Buglowski
Posty: 1201
Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
UTM: CA49
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Łukasz Buglowski »

Sam się przekonałem że samoróbki ze styropianu nie dorównują kupnym (np.ze styroduru)
Tata Jania
Posty: 67
Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Tata Jania »

Ponieważ okaz był duży naciąłem odwłok i płukałem wnętrzności acetonem oraz na 48h zastosowałem kąpiel w acetonia.Ale i tak,jak widzę traci barwy.Może za długo trzymałem w acetonie?
Przemek Zięba

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Przemek Zięba »

Przyznam sie, że nie słyszałem by prostoskrzydłe płukać w acetonie (ważki to co innego) generalnie moje prostoskrzydłe których parę okazów jeszcze mam w zakurzonej gablocie są w niezłej kondycji pomimo kilkunastu lat przebywania w zbiorze. Proponowałbym jedynie wypychanie.
Awatar użytkownika
Łukasz Buglowski
Posty: 1201
Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
UTM: CA49
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Łukasz Buglowski »

Ja pasikonika nie wypychałem i jest zielony :)
Słyszałem o płukaniu w octanie etylu...

poczytaj tutaj;
viewtopic.php?f=30&t=8273
Tata Jania
Posty: 67
Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Tata Jania »

Rzeczywiście...w poście"Utrata kolorów okazów" mowa jest o octanie etylu u prostoskrzydłych.
Na ile godzin powinienem wrzucić taki 5cio centymetrowy okaz?
Tata Jania
Posty: 67
Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28

Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami

Post autor: Tata Jania »

luczek95 pisze:Ja pasikonika nie wypychałem i jest zielony :)
Słyszałem o płukaniu w octanie etylu...

poczytaj tutaj;
viewtopic.php?f=30&t=8273
Doczytałem resztę z tego linka.Wcześniej zapamiętałem propozycję Anety z tamtego tematu a dotyczyła acetonu...spróbuję w octanie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”