Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
-
- Posty: 67
- Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28
Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Preparuję dużego 5 cm polskiego prostoskrzydłego(ma kolec...nie ustaliłem jeszcze jego nazwy)na styropianie.Nie wiem jak poradzić sobie ze skrzydłami.Jak je rozwinąć i ustawić w płaszczyźnie poziomej.
POMOCCYYY))))Z góry dziękuję.
POMOCCYYY))))Z góry dziękuję.
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Potrzebujesz rozpinadła. Ewentualnie możesz wyciąć ze styropianu bloczki takiej wysokości i szerokości, żeby pasowały pod skrzydła.
Aha, prostoskrzydłe nie mają kolców - to, co za niego bierzesz, to zapewne pokładełko.
Aha, prostoskrzydłe nie mają kolców - to, co za niego bierzesz, to zapewne pokładełko.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Znalazłem ...Łatczyn brodawnik to tego przystojniaczka znaleźliśmy na łące
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Sam się przekonałem że samoróbki ze styropianu nie dorównują kupnym (np.ze styroduru)
-
- Posty: 67
- Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Ponieważ okaz był duży naciąłem odwłok i płukałem wnętrzności acetonem oraz na 48h zastosowałem kąpiel w acetonia.Ale i tak,jak widzę traci barwy.Może za długo trzymałem w acetonie?
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Przyznam sie, że nie słyszałem by prostoskrzydłe płukać w acetonie (ważki to co innego) generalnie moje prostoskrzydłe których parę okazów jeszcze mam w zakurzonej gablocie są w niezłej kondycji pomimo kilkunastu lat przebywania w zbiorze. Proponowałbym jedynie wypychanie.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Ja pasikonika nie wypychałem i jest zielony
Słyszałem o płukaniu w octanie etylu...
poczytaj tutaj;
viewtopic.php?f=30&t=8273
Słyszałem o płukaniu w octanie etylu...
poczytaj tutaj;
viewtopic.php?f=30&t=8273
-
- Posty: 67
- Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Rzeczywiście...w poście"Utrata kolorów okazów" mowa jest o octanie etylu u prostoskrzydłych.
Na ile godzin powinienem wrzucić taki 5cio centymetrowy okaz?
Na ile godzin powinienem wrzucić taki 5cio centymetrowy okaz?
-
- Posty: 67
- Rejestracja: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:28
Re: Preparacja prostoskrzydłych...kłopot ze skrzydłami
Doczytałem resztę z tego linka.Wcześniej zapamiętałem propozycję Anety z tamtego tematu a dotyczyła acetonu...spróbuję w octanieluczek95 pisze:Ja pasikonika nie wypychałem i jest zielony
Słyszałem o płukaniu w octanie etylu...
poczytaj tutaj;
viewtopic.php?f=30&t=8273