Hodowla Arctia caja - formy barwne

Hodowla owadów
Awatar użytkownika
Edwin Buga
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 18 listopada 2010, 20:45

Hodowla Arctia caja - formy barwne

Post autor: Edwin Buga »

Hodowla A.caja nie jest trudna ale czasochłonna. W czerwcu, jeżdżąc samochodem po terenie zebrałem kilka gąsienic tego gatunku- niestety nie otrzymałem ani jednego motyla - wszystkie gąsienice były porażone przez pasożyty ( muchówki). Podczas nocnego świecenia w dniu 4.08 do ekranu przyleciały dwie samice od których pozyskałem jaja do hodowli. Pierwsze dwa tygodnie po wylęgu trzymałem je w dwu plastikowych pojemnikach. Gąsienice rosły nierówno pomimo jednakowego karmienia. Około 50% gąsienic zatrzymało się ze wzrostem na wielkości 1,0-2,0 cm i te poszły na ogród do zimowania.
Te które rosły zjadały wiadro 10l liści mniszka rano i wiadro wieczorem. Przy panującej w tym roku suszy trudno je było uzbierać.
W miarę wzrostu musiałem je ciągle przesiedlać do większej liczby pojemników. Do przesiedlenia posłużyły mi pudełka po butach ze sklepu obuwniczego w których robiłem dziurki wentylacyjne gwoździem w pokrywkach. Po 3-4 dniach gąsienice dostawały nowe pudełko a stare szło do śmietnika - ten patent zaoszczędził mi czas na mycie pojemników do hodowli. Straty w hodowli: jeden raz gąsienice uciekły ze zgniecionego pudełka,
druga strata to okres przepoczwarczenia, kiedy gąsienice robiły oprzęd pomiędzy ścianką pudełka a pokrywką. Oprzęd był ciągle rozrywany i często te gąsienice pozbawione osłony i niepokojone przez inne zdychały.
Gdy gąsienice przestawały żerować i szukały miejsca do przeobrażenia wkładałem do pudełek połówkę opakowania na jajka lub schowki zrobione ze styropianu które spisywały się bardzo dobrze.
Pierwsze gąsienice przeobraziły się w drugiej połowie września - większość od 1.10-8.10 , a kilka później. Około dwadzieścia poczwarek dałem do lodówki i po dwu tygodniach przeniosłem do mieszkania oczekując wylęgu.
Tylko w tej grupie poczwarek otrzymałem formy barwne które pokazuję Wam na zdjęciach ,z pozostałych poczwarek trzymanych w garażu wyszły osobniki typowo ubarwione.
Niestety nie wszystkie okazy napompowały ładnie skrzydła ale myślę że warto je pokazać.
Załączniki
DSC_8611.JPG
DSC_8611.JPG (37.66 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8612.JPG
DSC_8612.JPG (38.57 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8594.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (142.03 KiB)
DSC_8595.JPG
DSC_8595.JPG (79.28 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8598.JPG
DSC_8598.JPG (79.78 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8599.JPG
DSC_8599.JPG (78.36 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8600.JPG
DSC_8600.JPG (65.94 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8601.JPG
DSC_8601.JPG (88.73 KiB) Przejrzano 4150 razy
DSC_8602.JPG
DSC_8602.JPG (73.03 KiB) Przejrzano 4150 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Hodowla Arctia caja - formy barwne

Post autor: PawełB »

Bardzo ciekawe, zwłaszcza to że przechłodzenie wywołało i jaśniejsze i ciemniejsze formy.
Nie świece nocami, ale niedźwiedziówek troche widziałem :-) Takiej ciemnej-nigdy.
Awatar użytkownika
pachu
Posty: 507
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2006, 15:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Hodowla Arctia caja - formy barwne

Post autor: pachu »

Witam,
To formy barwne A. caja jakie wykluły się u mnie :
Załączniki
Untitled-1 - Kopia.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (106.54 KiB)
Awatar użytkownika
Edwin Buga
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 18 listopada 2010, 20:45

Re: Hodowla Arctia caja - formy barwne

Post autor: Edwin Buga »

Warto eksperymentować - czasami wyjdzie coś ciekawego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hodowla”