Chrysolina sanguinolenta/ lub któraś jej kuzynka.

Skorpion20
Posty: 86
Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 21:27
UTM: DE65
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Chrysolina sanguinolenta/ lub któraś jej kuzynka.

Post autor: Skorpion20 »

Witam wszystkich.

Mam mały problem ze złotką, którą nie tak dawno znalazłem. Początkowo uznawałem ją za Chrysolina sanguinolenta, jednak wczoraj, po bliższym wpatrywaniu się w jej zdjęcia, naszły mnie poważne wątpliwości. Przede wszystkim, to jej punktowanie pokryw wydało mi się nieco przygrube jak na ten gatunek, z drugiej jednak strony, wydało mi się znów trochę drobniejsze niż u Ch. kuesteri i zacząłem podejrzewać jeszcze jakiś inny gatunek. Dlatego też mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony rzuci okiem na tę złotkę i rozwieje moje wątpliwości :D

Konkretnie natrafiłem na nią 3 kwietnia tego roku, w lasach za olsztyńskim Kortowem. Wędrowała sobie po piaszczystej drodze w pobliżu leśnego jeziora, zaś po drugiej stronie znajduje się ogromna, leśna polana.
Załączniki
03.04.2016. Olsztyn.
03.04.2016. Olsztyn.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (138.61 KiB)
03.04.2016. Olsztyn.
03.04.2016. Olsztyn.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (65.43 KiB)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Chrysolina sanguinolenta/ lub któraś jej kuzynka.

Post autor: Aneta »

Kuesteri to ma punktowanie jakby wpadła pod gradobicie z ołowiu ;) Poza tym przedplecze - u kuesteri jego zgrubiałe brzegi są oddzielone płytkim i szerokim zagłębieniem (u okazu na focie wyraźnie widać krótką i głębszą bruzdkę) i punktowane równie mocno jak pokrywy. A znów jak na gypsophilae przedni brzeg przedplecza jest IMO za mało wycięty, a przednie kąty za tępe. Jak dla mnie oznaczyłeś poprawnie, sanguinolenta.
Skorpion20
Posty: 86
Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 21:27
UTM: DE65
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Chrysolina sanguinolenta/ lub któraś jej kuzynka.

Post autor: Skorpion20 »

Czyli jednak pierwsza myśl najlepsza :D

Po raz pierwszy, gdy zgrałem zdjęcia i uważniej się jej przyjrzałem, byłem niemal pewny, że to sanguinolenta, później już troszkę mniej, ale skonfrontowałem ją z kluczem, ze zdjęciami w necie i wszystko mi się zgadzało. Dopiero wczoraj, widać od zbyt długiego wpatrywania się w nią, naszły mnie poważniejsze wątpliwości. Dobrze więc, że udało Ci się rozwiać wątpliwości, teraz będę mógł bezpiecznie machnąć o niej kilka słów na blogu :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chrysomelidae (Stonkowate)”