Scydmaeninae po raz kolejny
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Scydmaeninae po raz kolejny
Żeby się na chwilę oderwać od dyskusji białowieskiej.
Nieduży, ale wyjątkowo urokliwy rodzaj Oneila, zamieszkujący Afrykę (głównie równikową, ale nie tylko). Chrząszcze mają 1,5-2 mm, ich najbliższym krewniakiem jest występujący i u nas rodzaj Euconnus, żyją w ściółce górskich lasów.
Jakby ktoś pytał, to zdjęcie zostało zrobione zestawem podobnym do tego, z którego korzysta profesor Borowiec.
Nieduży, ale wyjątkowo urokliwy rodzaj Oneila, zamieszkujący Afrykę (głównie równikową, ale nie tylko). Chrząszcze mają 1,5-2 mm, ich najbliższym krewniakiem jest występujący i u nas rodzaj Euconnus, żyją w ściółce górskich lasów.
Jakby ktoś pytał, to zdjęcie zostało zrobione zestawem podobnym do tego, z którego korzysta profesor Borowiec.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
...są takie proste w preparatyce ,czy to ćwiczenie doskonałości .Piekny kudłacz .
Pozdrawiam Rafał.
Pozdrawiam Rafał.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Preparowany bezpośrednio z 75% etanolu, w którym przebywał kilka lat; aczkolwiek nie zawsze jest to możliwe.
Paweł
Paweł
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Jak zwykle świetne zdjęcie Fajna stwora.
... z alkoholu to niemożliwe
... z alkoholu to niemożliwe
- Rudziński Krzysiek
- Posty: 121
- Rejestracja: wtorek, 8 lipca 2008, 11:25
- Lokalizacja: Szczecinek
- krzem
- Posty: 1196
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Pawel Jaloszynski pisze:Preparowany bezpośrednio z 75% etanolu, w którym przebywał kilka lat; aczkolwiek nie zawsze jest to możliwe.
Paweł
sugerujesz, że buteleczka z 75% etylowym .... nie ma szans tyle postać.... nie ruszona?
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
no właśnie, też zapytam o tenże alkohol. Nie miałem jeszcze do czynienia z preparowaniem chrząszczy moczonych w alkoholu. Zawsze miałem przeświadczenie że będą sztywne, odwodnione (a i do tego sprawiające trudności z odwilżeniem). Paweł pisze tu o całkiem inszym zjawisku. Jak to w takim razie jest?
Mazep
Mazep
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Bo On złośliwy jest i lubi "dobijać" ludziRudziński Krzysiek pisze:Paweł jak coś pokaże ...to szczęka opada
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Jeśli etanol jest 75% i nie jest skażony aldehydami (np. formaliną) ale np. izopropanolem, lub po prostu nie jest niczym zanieczyszczony, to bardzo wiele drobnych chrząszczy zachowuje elastyczność całymi latami. Niezwykle rzadko dotyczy to np. ryjkowców, ale "moje" grupy przeważnie dają się dobrze preparować. A jak się nie dają, to też niewielki problem, bo nie ma dla mnie różnicy czy będą na prostokątach czy na trójkątach. Zresztą przy takich maluchach, zwykle zbieranych w dłuższych seriach, lepiej przykleić byle jak niż modlić się pół godziny nad każdym okazem i ryzykować urwanie czegoś przy próbach ładnego ułożenia nóg i czułków.
Paweł
Paweł
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
......a i mnie po latach zaczyna się do tego dojrzewać. Zawsze jakaś taka filatelistyczna dbałość nakazywała mi walczyć z odnóżami, jednak powyższe uzasadnienie Pawła jest całkiem słuszne. Przy długich seriach drobiazgu owadziego można podjąć walkę z jedną czy dwoma sztukami, jednak mając jedną, jedyną sztukę wolę pozostawić takiego opornika w formie pogiętej na czubku trójkąta. Polecam to zapalczywym, młodym estetom, co to chcą mieć każdą nóżkę i stópkę na swoim miejscu (też tak miałem....i mam, jednak a'propos tych dużych). Tak to można przy kózkach czy żukach, zaś na drobiazg lepiej chuchać i dmuchać, co by pozostał w całości.Pawel Jaloszynski pisze:Zresztą przy takich maluchach, zwykle zbieranych w dłuższych seriach, lepiej przykleić byle jak niż modlić się pół godziny nad każdym okazem i ryzykować urwanie czegoś przy próbach ładnego ułożenia nóg i czułków
Mazep
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
E tam Jacku. Jak są usypiane w octanie to warto się trochę pobawić. Zobacz jakie maluchy rozkłada Tomek Majewski. To z jego okazów pochodzą najnowsze zdjęcia w Ikonografii. Te niektóre Ptiliidae mają wyraźnie poniżej 1 mm:
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/news.htm
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/news.htm
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Jak się trzyma na sucho krótkie serie, a resztę zostawia na mokro (albo wywala do śmieci...), to można się tak bawić. Ale taka preparatyka po przyniesieniu z pierwszego lepszego kompostownika kilku tysięcy piórkoskrzydłych..? Akurat w tej rodzinie bardzo bym przestrzegał przed takim dzierganiem. W niektórych rodzajach oznacza się łatwo samce na podstawie cech spodniej strony ciała, np. wyróżniających się długością szczecinek na krętarzach, a w czasie naklejania łatwo można właśnie te ważne struktury zniszczyć. Zresztą i tak niektórych gatunków bez obejrzenia genitaliów oznaczyć się nie da, więc jeśli tak został spreparowany materiał oznaczony tylko wstępnie lub wcale, to cała praca pójdzie na marne, bo trzeba będzie okazy rozwilżać.
Coś podejrzanie ciemne są czułki tego Ptenidium longicorne.
Paweł
Coś podejrzanie ciemne są czułki tego Ptenidium longicorne.
Paweł
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
Koledzy, ja nie miałem na myśli takich maleństw, bo ich masowo nie łapię, nie preparuję i w alkoholu nie przechowuję! Ale zdarzało mi się dostawać całkiem duże żuki zabijane w alkoholu i z reguły były niepreparowalne! Być może również dlatego, że alkohol był czymś nieodpowiednim skażany. Być może nie miał nic wspólnego z "70%", ale trudno się dziwić, parę dużych chrząszczy to zupełnie inna porcja wody niż nawet kilkaset maluchów.
PS. Lechu gratuluję następnych okazów w galerii Zdjęcia fajne, a i okazy ładnie spreparowane i godne
PS. Lechu gratuluję następnych okazów w galerii Zdjęcia fajne, a i okazy ładnie spreparowane i godne
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Scydmaeninae po raz kolejny
"Coś podejrzanie ciemne są czułki tego Ptenidium longicorne"
Tylko na zdjęciu. Okaz ma je prawie czysto żółte, ale niemal mi zniknęły na fotografii i trochę przesadziłem z kontrastem.
Tylko na zdjęciu. Okaz ma je prawie czysto żółte, ale niemal mi zniknęły na fotografii i trochę przesadziłem z kontrastem.